OTW-Dzieciaki...Prosze o zamknięcie watku!!

[ASK@]

Norek, Norka i ParKing są juz bezpieczne u smarti na tymczasie. Jednak ich pobyt kończy sie 14 października i maluszki nie mają się gdzie podziać. Ja i Agneska jesteśmy zakocone ponad miarę. Kolejny kot to zburzenie i tak chwiejnej równowagi. Niestety, więcej się nie zmieści.

Pilnie szukamy im kolejnego tymczasu a najlepiej DS.
Kociaste są zdrowe,odrobaczone ,kuwetkowe i mają ks. zdrowia. Wymagają jeszcze ogłady i dopieszczenia by w pełni stać się domowymi przytulankami.Ale to tylko kwestia czasu i to krótkiego.

Biało-bure 2 miesięczne Norowece "mieszkały" w jamach wygrzebanych pod korzeniami drzew rosnących nad jeziorem.Litościwi wędkarze dokarmiali je złowionymi rybami. Dzieci bez przyszłości, skazane na pewną śmierć.
Norka jest już w pełni oswojona.Norek jeszcze sie boczy.Ale to facet!
Czarno-biały 3 miesięczny ParKing przywlókł się jako zachudzony szkieletorek na osiedle i zameldował się w miejscu dokarmiania kotów.Nie miał łatwego dzieciństwa.Daje wszystko robić przy sobie, choć jest jeszcze wystraszony. No cóż , to też facet!
Kociaste coraz bardziej ufają ludziom.Są urocze,piękne i bezbronne. Już na starcie zostały naznaczone piętnem bezdomności,głodu i śmierci! Teraz mają szansę na godne kocie życie! I o taką szansę prosimy dla NICH!

Prosimy o pomoc w formie DT/DS!!! Mamy na to 10 dni!!!

kontakt: 697 541 709 mail: m.aska@wp.pl

Wielka Trójka-Norka Norek i ParKing

A było tak:
Bardzo proszę o pomoc! Proszę o DT dla maluszków,żyjących w norach wygrzebanych w ziemi
To nie jest miejsce dla kocich dzieci!
Tam nie mają szans na przeżycie!
Tam nie mają szans na życie!

W wielkim skrócie.
Dostałam wieści od znajomego wędkarza,że nad pobliskim jeziorem koczują koty. Z pobliskich domostw, podrzutki, z dalszej wsi...Jest sezon rybacki i pchają sie na darmową stołówkę.Wśród nich są maluszki.
Od pewnego czasu próbowałyśmy namierzyć z Agneską miejsce ich pobytu. Zostawiane było jedzenie we wskazanych miejscach, ale nic nie było pewne. Do wczoraj!
Dziś raniutko udałyśmy się w ich poszukiwaniu we wskazanym kierunku i miejscu. Nic. Po południu pojechałam z TZ-em i są efekty. Wędkarz namierzył nas i pokazał gdzie małe koczują. Widziałam 2 maluszki.Podobno jest 3. TŻ odszukał ich kryjówkę. Jednego mamy. Jutro on i Agneska będą łapać następne. Próbować łapać. Bez łapki się nie obędzie.Choć tam i łapki nie ma gdzie postawić.
Warunki w jakich żyją są nie do opisania. Stromy brzeg,wilgoć i zimnica. Nie wiem co jedzą. Pewnie tylko to co łaska wędkarza im daruje. A sezon zaraz się skończy.Noce coraz zimniejsze. Koty mieszkają w norach powstałych pod korzeniami drzew. Jamy głębokie i może ciepłe w środku.Ale jamy. W deszczowe dni musi tam być powódź. Z takiej właśnie nory wyciągnęłam kociaka. Małego, wystraszonego dzieciaka.
Zostawiłam jedzenie przy każdej norze jaką widziałam. Wyć się chce na widok takiego lokum.Głębokie, ciemne i wilgotne!

Koty będą łapane i daj Boże złapią się. Ale co dalej?!
U mnie przepełnienie. Nie ma gdzie upchać, odseparować.Nawet jakby dodatkowa klatka była to nie ma jej gdzie wstawić. W jedynej siedzi wychudzony i zarobaczony Tulinek i musi siedzieć jeszcze jakiś czas.Bisek i Benek chorzy.Kazdy pokój zajęty. U Agneski tez nie lepiej. My na prawdę nie mamy co z nimi zrobić a zostawić nie można. To pewna śmierć.

Proszę w imieniu dzieciaków ,swoim i Agi o pomoc! O DT dla kocich dzieci żyjących w tak strasznych warunkach. Proszę o danie im szansy na godne życie! Bardzo, bardzo proszę o pomoc!+


Norek, Norka i ParKing są juz bezpieczne u smarti. Ale jeszcze nie w pełni dojrzały do adopcji.Zaufały ludziom,wyzdrowiały. samrti musi wyjechać,więc problem pozostał ,jesli malce nie znajda innego DT/DS. Prosimy dalej o pomoc w formie DT!!!

[ASK@]

Maluszek ma ok.2 m-cy.Ma apetyt i je choć jest mocno wystraszony.Daje sie głaskać choć czasem pokazuje kto rządzi i co mysli o nas.

Pilnie DT potrzebny.

Prosimy o pomoc!!!

[Agneska]

I na tym watku dodam, ze klatke-lapke mam wlasnie zajeta przez zgarnietego przed chwila 2-miesiecznego maluszka. Nie mam ani wolnego pomieszczenia ani wolnej klatki (dwie zajete), gdzie moglby trafic. Bardzo prosimy o pomoc!!!

[smarti]

Ask,póki co mam wolny pokój-odchowam maluchy ale musisz/musicie znależć dla nich domy-
ja już nie mam siły
mam teraz 4 kicie na DT ,najpierw było wszystko cacy,miałam być tylko DT a cała robota z ogł miała być załatwiona przez dziewczyny...niestety nie mam siły ani charakteru aby się upominac...a teraz się okazuje że muszę się prosić o ogł-nikt nie ma kasy,czasu itp.a przecież ja miałam być tylko DT- wyleczyłam i karmię kociaki wszystkim co najlepsze-wydałam na to dobre setki zł.przez ponad miesiąc a teraz słyszę od dziewczyny od której kicie dostałam że mam jej dac na allegro 24zł.bo ona jest pusta. nie tyle chodzi o kasę co o sam fakt.-wkurza mnie to bo zostałam ze wszystkim sama a nie tak miało być...
Agneska zresztą wie o co chodzi-anika dała mi kicie i teraz zostawiła samą bo "ma szkołę"-każdy ma jakąś "szkołę" czy coś innego..kicio wpędza się w lata,doszło do tego że nie mam serca wydać Mruśki mimo że kroi jej się fajny dom bo nie chcę aby drugi raz cierpiał Arni jak znowu zostanie sam...
niestety ja nie mam siły ani zwyczaju się upominać-uważam że jak była dana obietnica że będzie szukać domku to ogłoszenia powinny aż śmigać!!

piszę to oczywiście nie do Ciebie tylko musiałam to z siebie wyrzucić komuś bo już mi ręce i nogi opadają,a Ty sąsiadka więc mnie zrozumiesz...

tak czy inaczej-dawaj kicie na DT,wyleczę,podtuczę,futerko będzie błyszczace a wtedy Ty szukasz im domu,
umowa stoi??

[Agneska]

Smarti, adresowalas posta do Asi, ale jesli tylko zechcesz dac DT czterem maluszkom (obysmy jutro zlapali jeszcze dwojke nieszczesnikow), to ja na pewno pokryje koszty ogloszen. Obecnie CatAngel oferuje na bazarku ogloszenia, wiec ja je bardzo chetnie oplace.
Ogloszenia moga byc z moim, Asi czy Twoim numerem telefonu - jak Tobie bedzie odpowiadalo.

[Aleba]

A ja zrobię tym maluchom Allegro, bo tego portalu oferta CatAngel nie obejmuje.

[smarti]

Smarti, adresowalas posta do Asi, ale jesli tylko zechcesz dac DT czterem maluszkom (obysmy jutro zlapali jeszcze dwojke nieszczesnikow), to ja na pewno pokryje koszty ogloszen. Obecnie CatAngel oferuje na bazarku ogloszenia, wiec ja je bardzo chetnie oplace.
Ogloszenia moga byc z moim, Asi czy Twoim numerem telefonu - jak Tobie bedzie odpowiadalo.

dzięki Agneska-to nawet nie tyle chodzi o opłacenie ile o aktywne szukanie domków-czyli zaangażowanie..
przykro jest jak już masz kociaki ,pokochałaś je,a osoba od której je masz przestaje odwiedzać wątek,nie?

tak czy inaczej-kociaki są 4?-ja jestem blisko bo w Michalinie,mogę je brać razem lub po kolei.
a co z ich mama-co z jej sterylką-potrzebna akcja jej złapania,nie?

[hanelka]

Smarti, dobrze że jesteś...

[aga-zgaga]

o rany, kolejne dzieciaki!
to w tej nadbrzezy jest?

[alix76]

Uff, dzięki smarti , bo już mi włosy dęba stanęły ... biedne maluchy

[ASK@]

Dzięki smarti
Kazdy kto nas zna,to wie że interesujemy sie kociaków losem i zawsze oferuje pomoc w ogłoszeniach. O kase trudno, bo samam zakopałam sie w tymczasach i to chorujacych. Mam obecnie 6+to małe. I jeszcze powrót 2 mi grozi z adopcji.

Małe to dziewczynka.Została odrobaczona wczoraj castelem.Siedzi w dużym transporterku .W jakąś plasticzaną miseczkę włozyłam żwirku,ale nie skorzystala z niego. Jest biała w szare łatki(mało ich) z szarym ogonkiem i różowym nosiem. Syczy na mnie groźnie ale głaskana dzisiaj rozmruczała sie na maksa.Wystawiła tyłeczek do drapania i ugniatała łapkami.A potem zajarzyła ,ze chyba poszła na łatwiznę i znów syku narobiła.Nie jest agresywna,można brac ja na ręce. Ma apetyt i szystko zjada.Tęskni za rodzeństwem. Popłakuje troszkę.

Maluszki sa w Kępie Nadbrzeskiej. Tuż nad samym jeziorem.Dosłownie jeden nieopaczny krok i ląduja w wodzie ze stromego brzegu. Nie ma szans na wdrapanie z powrotem. Ddatkowo niebezpieczeństwo stwarzają plączące sie wiejskie kocury, lisy i psy.Całą nocke śniły mi się. Żałowałam,ze nie pojechałam switem, bo moze w tej norze by siedziały. Boję sie byśmy wczoraj ich nie wystraszyli.TŻ przedzierał sie przez krzaluny jak rasowy dzik

[zuzzik]

smarti, dobrze, ze jestes;
Asia, Agneska, powodzenia w łapaniu

[ASK@]

:1luvu: smarti, dobrze, ze jestes;
Asia, Agneska, powodzenia w łapaniu

Dzięki!
Dzis Janusz i Agneska działają.

Ja jestem sama w pracy i nawet spóźnić sie nie mogłam Co i tak zrobiłam, bo zanim oporządziłam dziki i domowe towarzystwo to już czas minął .

[CatAngel]

Zaznacze Asiu

Dziewczyny przecież dobrze wiecie, że ja wcześniej też byłam chętna ogłaszać kociaki Nigdy nikomu nie odmówiłam
I cieszę się, że ktoś teraz chce pomóc mi, a ja mogę się zrewanżować ogłoszeniami dla kociaków

[CatAngel]

Ask,póki co mam wolny pokój-odchowam maluchy ale musisz/musicie znależć dla nich domy-
ja już nie mam siły
mam teraz 4 kicie na DT ,najpierw było wszystko cacy,miałam być tylko DT a cała robota z ogł miała być załatwiona przez dziewczyny...niestety nie mam siły ani charakteru aby się upominac...a teraz się okazuje że muszę się prosić o ogł-nikt nie ma kasy,czasu itp.a przecież ja miałam być tylko DT- wyleczyłam i karmię kociaki wszystkim co najlepsze-wydałam na to dobre setki zł.przez ponad miesiąc a teraz słyszę od dziewczyny od której kicie dostałam że mam jej dac na allegro 24zł.bo ona jest pusta. nie tyle chodzi o kasę co o sam fakt.-wkurza mnie to bo zostałam ze wszystkim sama a nie tak miało być...
Agneska zresztą wie o co chodzi-anika dała mi kicie i teraz zostawiła samą bo "ma szkołę"-każdy ma jakąś "szkołę" czy coś innego..kicio wpędza się w lata,doszło do tego że nie mam serca wydać Mruśki mimo że kroi jej się fajny dom bo nie chcę aby drugi raz cierpiał Arni jak znowu zostanie sam...
niestety ja nie mam siły ani zwyczaju się upominać-uważam że jak była dana obietnica że będzie szukać domku to ogłoszenia powinny aż śmigać!!

piszę to oczywiście nie do Ciebie tylko musiałam to z siebie wyrzucić komuś bo już mi ręce i nogi opadają,a Ty sąsiadka więc mnie zrozumiesz...

tak czy inaczej-dawaj kicie na DT,wyleczę,podtuczę,futerko będzie błyszczace a wtedy Ty szukasz im domu,
umowa stoi??

I tu się zgadzam ze wszystkim z Iwonką

Powinnaś się dopominać bo jeśli nie ty to kto to zrobi...
Według mnie dalszą sprawą kotów które są w jakimś DT powinna zajmować się nadal osoba które te koty tam oddała

Po części to też moja wina i przyznaje się do tego bo ja podrzuciłam wątek Julki i jeszcze jednego kota Smarti