Schronisko Sosnowiec - brakuje miejsca na kwarantannie :-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 23, 2010 23:52 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

terenia1 pisze:
MartynaP pisze:takich kartonow moge ci przywiesc jednorazowo ile chcesz z pracy,jezdze po sklepach to maja tego duzo-jakie chcecie kartonowe,drewniane skrzyneczki...
w poniedzialek juz chyba powinnam isc do pracy-narazie do jutra mam L4

Martyna chcemy ile tylko możesz zmagazynujemy w schronie bo miejsca tam pod dostatkiem i będzie się wymieniało w razie potrzeby na nowe :D

no to dobra to jak pójde w poniedzialek do pracy to juz bede zbierac ;)
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt wrz 24, 2010 6:37 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

Ewa ja będę wiedzieć w sobotę, jak pies ( taki sznaucer, do kolana), będzie tolerował koty to może jechać, a jak nie...to niestety.

Co do Pogorii, już wiem, że koty ze schronu absolutnie nie mogą jechać.
Obrazek Obrazek Działajmy razem, bo działamy w słusznej sprawie, uczmy się od braci mniejszych-klik

Rybka_39

 
Posty: 179
Od: Sob kwi 18, 2009 16:44
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt wrz 24, 2010 6:54 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

Mam pytanie - w klatce nr jeden z tym puchatym młodziakiem, był rozrabiacki burasek, trochę od niego starszy - co z nim?

Jeśli chodzi o mnie, to na razie jestem uziemiona z Julinką (chora) i imprezą urodzinową Ali. Nie wiem czy Boniek nie byłby dobry na ten dzień adopcyjny - jest takim cudownym, spokojnym kotem? Ludzie nieznani go nie stresują, więc jest to plus. Gdyby osobą posiadującą w niedziele mógł być ktoś spoza naszego grona, to mogę spytać mojej koleżanki - sądzę że za opcję pokazania Ianto chętnie się zgodzi. Jej koty trochę ciężko go znoszą, mimo że to słodziak nad słodziaki :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt wrz 24, 2010 7:01 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

Aha, mam blisko Biedronkę i panie są przyzwyczajone do tego, że zakupy zbieram w kartony, więc mogę dostarczać je przy każdej wizycie w schronie. Jeśli ktoś zmotoryzowany móglby mnie uwolnić od wielkiego wora ciuchów na posłanka to polecam się łaskawej pamięci.
Iwetko, jak możesz, przywieź również te mniejsze ścinki - jakoś przechowam do połowy października, kiedy moje życie nieco zwolni (mam nadzieję) i poszyję posłanka ze starych dżinsów - przydadzą mi się na "nadzionko". :kotek:

Cała jestem rozpromieniona, bo Julinka chyba jednak przeżyje :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt wrz 24, 2010 7:08 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

Alienor pisze:Aha, mam blisko Biedronkę i panie są przyzwyczajone do tego, że zakupy zbieram w kartony, więc mogę dostarczać je przy każdej wizycie w schronie. Jeśli ktoś zmotoryzowany móglby mnie uwolnić od wielkiego wora ciuchów na posłanka to polecam się łaskawej pamięci.
Iwetko, jak możesz, przywieź również te mniejsze ścinki - jakoś przechowam do połowy października, kiedy moje życie nieco zwolni (mam nadzieję) i poszyję posłanka ze starych dżinsów - przydadzą mi się na "nadzionko". :kotek:

Cała jestem rozpromieniona, bo Julinka chyba jednak przeżyje :ok:


Robiłas jej test? Dobrze, ze jest z nia lepiej :ok:

Jeszcze nie wiem jakiej wielkości beda ścinki poniewaz nadal jestem bez samochodu, ścinki odebrał dzis rano TŻ i przywiezie je do domu dopiero wieczorem. Jesli teraz nie masz czasu to bez sensu zawalać sobie mieszkanie ścinkami, potem Ci podrzuce, sezon ścinkowy dopiero sie zaczął a potrwa co najmniej półtora miesiąca wiec spokojnie zdążę Ci podrzucić jesli tylko masz chęc na szycie :wink:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pt wrz 24, 2010 7:20 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

Wiesz, to nie do końca tak, że mam ochotę - po prostu mam te spodnie (pełna reklamówka), na szmaty się nie nadają, na posłanka jak bez wypchania to też nie a wyrzucać nie lubię... Poza tym jak sama osobiście uszyłam mój namiot średniowieczny w łapkach ( stożek z 12 trójkątów materiału wysokich na 3 m + skórzany "kondonek" na górze i skóra podeszwowa od spodu) to jak mam trochę czasu wolnego to mogę dlubać. :wink:
A jak możesz te drobniejsze ścinki przechować to świetnie, bo ja mam małe mieszkanie i ograniczoną przestrzeń w piwnicy :oops:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt wrz 24, 2010 9:29 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

O rany ja myslałam, że te ścinki to się stosuje jako wypełniacz do domków kocich czy legowisk dla kota zamiast kocyka - w życiu bym nie wpadła by babrać się w zszywanie tego 8O

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt wrz 24, 2010 9:53 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

Alienor pisze:Mam pytanie - w klatce nr jeden z tym puchatym młodziakiem, był rozrabiacki burasek, trochę od niego starszy - co z nim?

Jeśli chodzi o mnie, to na razie jestem uziemiona z Julinką (chora) i imprezą urodzinową Ali. Nie wiem czy Boniek nie byłby dobry na ten dzień adopcyjny - jest takim cudownym, spokojnym kotem? Ludzie nieznani go nie stresują, więc jest to plus. Gdyby osobą posiadującą w niedziele mógł być ktoś spoza naszego grona, to mogę spytać mojej koleżanki - sądzę że za opcję pokazania Ianto chętnie się zgodzi. Jej koty trochę ciężko go znoszą, mimo że to słodziak nad słodziaki :roll:



ladies - ustalmy coś - ewentulanie w niedziele mogłabym pojechać i musze szybko dać kobiecie odpowiedź - ze schronu bez sensu bo preguski zaczęły chorować i to o "dupę roztrzaść" takie adopcje chorych kotów. Jeśli ktoś ma zdrowe koty można je tam wystawić jeśli nie to nie bede kobiecie zawracac głowy - tylko szybko się decydujmy

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt wrz 24, 2010 10:49 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

Alienor pisze:Mam pytanie - w klatce nr jeden z tym puchatym młodziakiem, był rozrabiacki burasek, trochę od niego starszy - co z nim?

Ja nie wiem co, nie pytałam bo nie wiedzialam że tam był jeszcze jeden.
Ale na 100% był tylko ten bialo szary
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt wrz 24, 2010 10:55 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

Filomen pisze:ladies - ustalmy coś - ewentulanie w niedziele mogłabym pojechać i musze szybko dać kobiecie odpowiedź - ze schronu bez sensu bo preguski zaczęły chorować i to o "dupę roztrzaść" takie adopcje chorych kotów. Jeśli ktoś ma zdrowe koty można je tam wystawić jeśli nie to nie bede kobiecie zawracac głowy - tylko szybko się decydujmy

Ewa czy mówisz o tych czterech z 2 boksu +Obrazek,
wczoraj buraski były ok. Fakt nie rzucały się na jedzenie ale tez nie były jakieś osowiałe czy też kichające.
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt wrz 24, 2010 11:00 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

Mara S pisze:O rany ja myslałam, że te ścinki to się stosuje jako wypełniacz do domków kocich czy legowisk dla kota zamiast kocyka - w życiu bym nie wpadła by babrać się w zszywanie tego 8O


Bo głównie do tego sie stosuje, ale jak sa duze kawałki to mozna cos fajnego uszyć. Duze to pojecie wzgledne, bo niektórzy potrafia całkiem małe zszywac ale np w ubiegłym roku miałam tez bardzo duze wielkosci kocyka, z którymi własciwie nic nie trzeba było zrobić albo tylko zszyc i zrobić jeszcze grubszy kawalek :wink: .
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pt wrz 24, 2010 11:06 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

Obrazek

Filomen - czy to maleństwo to kocurek, czy koteczka? i w jakim mniej więcej wieku? mam chętną na adopcję malutkiej biało-burej/biało-brązowej dziewczynki- chętna w dodatku ze Śląska....

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt wrz 24, 2010 11:07 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

Dorota Wojciechowska pisze:
Filomen pisze:ladies - ustalmy coś - ewentulanie w niedziele mogłabym pojechać i musze szybko dać kobiecie odpowiedź - ze schronu bez sensu bo preguski zaczęły chorować i to o "dupę roztrzaść" takie adopcje chorych kotów. Jeśli ktoś ma zdrowe koty można je tam wystawić jeśli nie to nie bede kobiecie zawracac głowy - tylko szybko się decydujmy

Ewa czy mówisz o tych czterech z 2 boksu +Obrazek,
wczoraj buraski były ok. Fakt nie rzucały się na jedzenie ale tez nie były jakieś osowiałe czy też kichające.


no Ola mówiła dziś rano ze jeden osowiały a reszta ma biegunke. Zadnego ze schronu nie mozemy wystawić w Pogorii ze wzgledu na ryzyko pp

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt wrz 24, 2010 12:14 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

Kurcze blade - jeden byl osowialy już jak ja byłam we wtorek. Miał go wet zobaczyć w środę :evil: A reszta była żwawa i zdrowa. A czy nie dało by się kupić testów na pp i je sprawdzić? Przynajmniej wiedzielibyśmy czy to to czy nie to... Czy jest gdzieś w ogóle spis tego co ten schroniskowy wet ma w obowiązkach i czy jest jakaś ewidencja? Bo szlak już mnie trafia.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob wrz 25, 2010 18:31 Re: Schron. Sosnowiec - kotka z 4 dzieci 2 tyg pilnie DT s.26 !!

bardzo ciężki dzień.....
rano Piotrek był w schronie - z burasków zostal jeden, już bardzo słaby.. PP kosi szybko :cry: Już pusto robi się w klatkach..
SOS spotka się w poniedziałek z wetem musimy rozpocząc szczepienia nowoprzyjmowanych kotow. Bez tego ja się poddaję :(
Ponieważ nie będzie remontu małej kociarni tylko nowa melamina to jutro musimy przenieść koty, które miały kontakt z pp do starej części a nową część odkazić by było gdzie dawać nowe koty. I szczepić. Inaczej tego nie zatrzymamy.

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 56 gości