Oprócz kataru kociego, pcheł, tasiemca i glist z którymi do mnie przyszła i które zostały opanowane, pozostał wyciek z oczek, ale to pewnie herpes. Tajsonka też to ma. Acha, przypatrzyłam się sierści Miniutkowej, kolor nie jest efektem wymieszania czarnej i białej sierści, całe włosy są takie srebrne.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)
Miniusia po kontroli u weta, śluzówki w oczkach ładniejsze. Być może to łzawienie spowodowane zatkanymi kanalikami łzowymi. Będziemy szczepić malutką i za dwa tygodnie sterylizować. Waga bez zmian 1,60 kg. Humorek fantastyczny, ciągle się bawi, biega, mruczy.
Kilka zdjęć z zabawy z mamusią-Tajsonką.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)
No niestety, plan nam się "rozjechał" bo Mini załapała się na grzyba Tamponujemy słodki pyszczuś imaverolem, co się panience niezbyt podoba. Poza tym zdrówko malutkiej dopisuje.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)
Mini ma przełysiały troszkę pyszczek i paluszek w przedniej łapce - od grzybicy. Ogniska nie powiększają się, więc mam nadzieję, że grzybica już w odwrocie. Mini czuje się świetnie - zaczynam wierzyć wetom, że ona jest po prostu taka drobna, a nie chora.
Mamusia Tajsonka - kicia wbrew swojemu imieniu jest niesamowicie łagodna Jej futerko zrobiło się już takie czarne-czarne
I ciocia Śnieżka - troszkę płochliwa, trzeba ją "przydybać" do głaskania - wtedy okazuje się, że Śnieżka bardzo to lubi , nadstawia boczki, wygina się, ociera.
Sterylizacja odbyła się bez problemów. Malutka miała wszystko na swoim miejscu Mini jest po prostu bardzo drobną koteczką - waży 1,9 kg. Jest zdrowa rezolutna, kochana. Szukamy domu!
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)
Magija - miałaś rację MIniusia zrobiła się biało-czarna Do tego waży 2 kg i jest śliczna, mamy nadzieję że nie zrobi się z niej kluseczka. Oczka czasem trzeba wytrzeć. Jest po powtórce szczepienia. Komu ślicznotkę?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)
Mini "wyrosła" na cudną, niedużą, choć ważącą 3 kilo, CZARNO-BIAŁA kotkę. Miała zabieg udrażniania kanalików łzowych. I znalazła nowy dom, jest w trakcie adaptacji i "dogadywania się" z rezydentką. - Jadziu, dziekuję