Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 21, 2010 20:26 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

Hańka pisze:Zawrócę Wam głowę drobiazgiem: weszłam na stronę PKDT i widzę, że zmienił się obraz u góry strony. Jest ekstra! Czy głosowanie w ankiecie jego właśnie dotyczy? Bo w sprawie oceny poprzedniego już głosowałam...

tomek moderator zmienił grafikę na stronie, tez uważam że jest super, dostał pomysł od naszej cichej pomocnicy, która prowadzi facebooka i mm trojmiasto- PKDT :)
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto wrz 21, 2010 20:30 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

szymon rozwalasz mnie :ryk: :ryk: :ryk: ta niby pantera śmietnikowa to nietoperek? :kotek: ale on cię kocha, oj kocha, kocha, kocha :lol: ja bym tam zjadła od niego starą parówkę. jakbyś chciał jeszcze jednego śmiechowego kota, zapraszam do adopcji tyfuska, dziś widziała go maria kania z mężem i byli pod mega wrażeniem, kot ma zęby jak stąd do krakowa, a menda taka mądra że sie w głowie to nie mieści, kot stanie się wyraźnie moim idolem.
a kto w takim razie ma żywołapkę jak nie agniecha? dziewczyny wypożyczają za oświadczeniem i kaucją zwrotną 100 zł.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto wrz 21, 2010 21:36 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

sabina skaza pisze:[...] ta niby pantera śmietnikowa to nietoperek? :kotek: [...]


Tak to Nietoperz, utył ciut bardziej niż chciałem bo dożywia się dworze :> Tzn. zakładałem dla niego wagę docelową 5,2 kg a waży 5,5. Ze zdrowiem dużo lepiej, ale jeszcze trochę się z drobiazgami powozimy. Jest bardzo towarzyski i przynajmniej raz w tygodniu chodzimy sobie do lasu na spacery. Tzn. na dwór wypuszczam go codziennie ale nie lubi być sam i woli siedzieć na dworze z kimś, od jakiegoś czasu wychodzi z małą. Zdjęcie sprzed półtora miesiąca:

http://twitpic.com/2e2c8s

Odzyskał słuch ale tylko w jednym uchu, nie może więc ocenić kierunku z którego dochodzi dźwięk. Martwi mnie to ale lepiej już chyba nie będzie (z początku był praktycznie głuchy).

Sabina, rozważam wzięcie 3 kota ale niestety z przyczyn różnych najwcześniej na wiosnę. Nawet jeśli się jeszcze kiedyś spróbuję dokocić to może się to okazać niemożliwe ze względu na Nietoperza. Małej Katiuszy pozwala na wszystko, puszcza ją pierwszą do miski, ale na niej się jego tolerancja dla innych zwierząt (i dzieci) kończy. Niedawno widziałem jak w ciągu 5 minut pogonił małego kotka, małego pieska i małą dziewczynkę. Zabierałem go już dwa razy z dworu w środku nocy bo demolował miejscowe kocury (słychać było na całą ulicę). Pokonanym na szczęście daruje życie ale póki co przegania wszystko. Jeśli przeganiany nie wykazuje zrozumienia i nie ucieka to dostaje ciężki łomot. Dzikie koty (i kotki) z okolicy ulicy koralowej które tu wcześniej przychodziły nie mają wstępu.

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

Post » Wto wrz 21, 2010 21:38 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

Potwierdzam kotek wampirek jest super, ;-)
doszlismy do wniosku ze jak byśmy dziś zaczynali naszą adopcję kotów i mieli tą wiedzę i doświadczenie to kocio byłby naszym rezydentem ;-)
a mąz dodał że zabrał by jeszcze tego szarego niby z grzybkiem, a ja dodałam ze on w dwupaku z Johnym krówką (to chodzi o tch dwóch brojów z woliery na przeciw okna ;-)) więc w sumie jak by nie patrzeć daje 3 ogony ;-)
już za 3 dni my też bedziemy mieli 3, czekamy na śliczną matkę kotkę 3 kolorkę, wcale nie najmłodszą ;-)
ehh pomarzyć mogę, zresztą który kot nie jest piękny, a wytrzeszcz zębów poprostu to mistrzostwo ;-)
Sabina masz jakąś fotkę wampirka?
aha obstrykałam biżuterię jutro spróbuje opisać i wystawić...
dziękuje za przedstawienie Hotelu i Bandy Olsena ;-)
do usłyszenia i zobaczenia w piątek
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Śro wrz 22, 2010 10:11 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

ssb pisze:Tak to Nietoperz, utył ciut bardziej niż chciałem bo dożywia się dworze :> Tzn. zakładałem dla niego wagę docelową 5,2 kg a waży 5,5. Ze zdrowiem dużo lepiej, ale jeszcze trochę się z drobiazgami powozimy. Jest bardzo towarzyski i przynajmniej raz w tygodniu chodzimy sobie do lasu na spacery. Tzn. na dwór wypuszczam go codziennie ale nie lubi być sam i woli siedzieć na dworze z kimś, od jakiegoś czasu wychodzi z małą. Zdjęcie sprzed półtora miesiąca:

http://twitpic.com/2e2c8s

Odzyskał słuch ale tylko w jednym uchu, nie może więc ocenić kierunku z którego dochodzi dźwięk. Martwi mnie to ale lepiej już chyba nie będzie (z początku był praktycznie głuchy).


O Batmanek, bardzo się cieszę, że ma dom :D , poznałam tego kocurka u Sabiny i bardzo zapadł mi w pamięć. Jak dobrze, że mu się poszczęściło :ok: :piwa:


A mi się nieco wybrzuszyły panele podłogowe po wczorajszych wodospadowych atrakcjach :? ale może się jeszcze zeschną spowrotem, w zeszłym roku pralka wylała to miałam w całym salonie "fale dunaju" myślałam, że wszystko będzie do wymiany ale jakoś się zeschły i tylko w kilku miejscach widac że coś jest nie tak.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro wrz 22, 2010 12:04 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

Zapraszam na bazarek tym razem Włosko-Polski ;-)
viewtopic.php?f=20&t=117507
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Czw wrz 23, 2010 6:54 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

Nie macie czasem wrażenia, że im więcej robicie tym więcej jest do zrobienia...

W Gdańsku jest dramatyczna sytuacja na Wyspie Spichrzów. Stadko około 10 kotów, dokarmia je pani Maria (osoba dość niezaradna życiowo choć wcale nie starsza, nie ma kasy, o sterylizowaniu kotów wolnożyjących dowiedziała się dopiero od nas...) Ta kobieta nie ma kasy, karmi te koty makaronem i kaszą z niewielkim dodatkiem najpodlejszych puszek, moja koleżanka Dorota kupiła dla tych kotów trochę puszek w Tesco, i dałyśmy jej część suchego kitkata i whiskasa który przyniosła w pon. Olga...
Dorota poszła tam, choć wiedziałyśmy, że lepiej nie iść i nie wiedzieć :x , bo p. Maria mówiła że tam jest kotka z kociakami, "kotka z kociakami" okazała się kotka w kolejnej ciąży a "kociaki" to już 4-5 mies. dzikie byki....
...już nie mam siły...
Zaleski każe po aborcyjnych trzymać 10-14 dni, nie wiem gdzie tą kotkę przetrzymamy, jeśli w ogóle uda nam się dostarczyc na zabieg, u Doro właśnie siedzi na reknwalscencji inna kotka z Wrzeszcza po aborcyjnej... u mnie tyle kotów, że sprzatam do pierwszej w nocy wstaję o 6 i ledwo się wyrabiam, a mam jeszcze 4 małe z wrzeszcza do wzięcia...
...masakra...
piszę to tak tylko żeby poczuć się ciut mniej sfrustrowaną, wiem, że możliwości pomocy z waszej strony też są niewielkie, że każdy jest zarobiony po pachy...
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw wrz 23, 2010 7:28 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

mpacz78 pisze:Nie macie czasem wrażenia, że im więcej robicie tym więcej jest do zrobienia...

Też mam takie wrażenie... Ostatnio szlag mnie po prostu trafia, że miasto nic w zasadzie nie robi, bo co to jest 360 sterylek rocznie (w Gdańsku; rok wcześniej było 400). Wszystko spoczywa na grupie wolontariuszy i karmicieli... może trzeba urzędy zacząć zasypywać pismami??? Już sama nie wiem... Pomagam w znacznie bardziej ograniczonym zakresie niż inni na tym forum, ale i tak już zaczyna mnie to przerastać... Trzeba pomagać, ale miasto powinno też znacznie bardziej się angażować.
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Czw wrz 23, 2010 8:02 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

Wg mnie te 10 - 14 dni to przesada, jasne że bezpieczniej, ale dla dzikiej kotki to trauma...w tym roku większośc kotek które łapałam na sterylki było w ciąży i miały aborcyjne, część mocno zaawansowana, i wszytskie miały się świetnie pomimo tylko 1nej doby przetrzymywania...trzymałam je w garażu, w piwnicy...przecież karmiciel widzi te kotki i gdy coś bardzo złego się z nimi dzieje można interweniować...
Ja już dawno się załamałam, tyle pracy wykonanej a jeszcze tyle do zrobienia...kolejne kocieta umierają...to nie na moje siły...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw wrz 23, 2010 9:01 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

Marea pisze:w tym roku większośc kotek które łapałam na sterylki było w ciąży i miały aborcyjne, część mocno zaawansowana, i wszytskie miały się świetnie pomimo tylko 1nej doby przetrzymywania


Ja miałam w kwietniu jedną ciężarną kotkę do sterylki - wypuściłam po 1 dobie, w sumie zniosła zabieg lepiej od siostry, która była trochę zakatarzona po zimie. Zawsze jest ryzyko, ale powikłania po sterylce zdarzają się tak rzadko, że trzeba ryzykować, bo nikt by nie dał rady z długim przetrzymywaniem dzikich kotek, zwłaszcza w czasie masowych akcji.

echtom

 
Posty: 492
Od: Nie wrz 27, 2009 9:09
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw wrz 23, 2010 9:12 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

A tak w ogóle mam dylemat z kastrowaniem dzikich kocurów. Generalnie nie widzę sensu, bo grożą powikłania typu SUK (utopią jest żywienie ich wyłącznie weterynaryjną karmą), no i ktoś powinien bronić terytorium, ale mam wątpliwości, kiedy wspomnę, jak tydzień temu zaniosłam na "dośpienie" kocura, który pewnie poleciał za panienką i potrącił go samochód :(

echtom

 
Posty: 492
Od: Nie wrz 27, 2009 9:09
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw wrz 23, 2010 9:41 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

a jak wyglądają statystyki dotyczące SUK ? materiały reklamowe producentów karm podają że prawdopodobieństwo jest 7 razy większe niż u niekastrowanego, nie znalazłem jednak informacji jakie konkretnie (bezwzględne) ono jest i to w odniesieniu do kotów dzikich które średnio żyją ok. 5 lat. Goglałem za tym kiedyś bo mam od Sabiny kocura bez jajek, konkretów nie znalazłem poza tym że ważną przyczyną jest otyłość/tryb życia (tzn. brak ruchu) a to raczej problem kotów domowych.

Btw, jeśli chodzi o kocury to wydaje mi się mało sensowne bo przecież samce są bardzo mobilne, wystarczy że się jeden z jajami gdzieś uchowa i może "załatwić" kotki na dużym obszarze. Co do terytorium to mój kastrat ma niewielkie (przeważnie goni inne koty tylko w pobliżu budynku) ale broni go z zajadłością, nie daje szans nawet większym i młodszym od siebie jajcarzom (są w pobliżu 2 olbrzymy ale widziałem jak wygania je spod aut).

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

Post » Czw wrz 23, 2010 9:43 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

Podobno nie ma dowodów na powiązanie SUK z kastracją :roll: dzikich kocurów nikt nie bada pod tym kątem więc niewiadoma jest ilość niekastrowanych kocurów które chorują... :roll:
Mam w Nowym Porcie kocurka, niespełna rocznego, fajny miziak, trzyma się stadka swojego, matki, ciotek, wujków, ale już zaczyna łazikować, boję się że jak w pełni dojrzeje, będzie się tłukł z kocurami, wypuszczał za kotkami, mam dylemat czy go kastrować....ale chyba się zdecyduję...trzymając się miejsca i stadka będzie bezpieczniejszy, ma stała karmicielkę, koty są karmione gotowanymi korpusami, mięskiem, a nie jakimiś odpadami czy tanimi puszkami, wyglądają bardzo ładnie....kocur, jego ojciec, wpadł pod samochód przebiegając przez ulicę...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw wrz 23, 2010 9:55 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

Miałam jeden bardzo ciężki przypadek kotki po sterylce, kotka ledwo co odchowała kocięta (mama m.in. Kali z mojego podpisu) i była już w kolejnej ciąży, kotka, ogólnie taka powolna, spokojna, flegmatyczna, bardzo się rzucała po zabiegu w transporterze, zostawiłyśmy ją w spokoju i karmicielka poszła sprawdzić co z nią po kilku godzinach a kotka prawie sztywna, masowała jej serce kilka godzin, zabrała do domu, jej kocieta były w tym samym pokoju na TDT u karmicielki, 2 kolejne dni jeżdziłyśmy na kroplówki i zastrzyki, kotka mało co reagowała, nie chciała jeść...na siłę kazałam wpychać Covalescenca, ruszyło..choć długo to trwało, w środku nic nie puściło, poprostu kotka słabego zdrowia, być może słabe krążenie, serce...zabieg był we wtorek, w sobotę kotka na tyle doszła do siebie że ją wypuszczono i ma się super. Przez kilka dni wchodziła do klatki schodowej na 3cie pietro i wysiadywała pod drzwiami karmicielki :mrgreen:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw wrz 23, 2010 9:56 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6 zagłosuj w ankiecie

Marea pisze:Podobno nie ma dowodów na powiązanie SUK z kastracją :roll: dzikich kocurów nikt nie bada pod tym kątem więc niewiadoma jest ilość niekastrowanych kocurów które chorują... :roll:
Mam w Nowym Porcie kocurka, niespełna rocznego, fajny miziak, trzyma się stadka swojego, matki, ciotek, wujków, ale już zaczyna łazikować, boję się że jak w pełni dojrzeje, będzie się tłukł z kocurami, wypuszczał za kotkami, mam dylemat czy go kastrować....ale chyba się zdecyduję...trzymając się miejsca i stadka będzie bezpieczniejszy, ma stała karmicielkę, koty są karmione gotowanymi korpusami, mięskiem, a nie jakimiś odpadami czy tanimi puszkami, wyglądają bardzo ładnie....kocur, jego ojciec, wpadł pod samochód przebiegając przez ulicę...


Co będzie jak stadko przegoni kocurka z powodu wykastrowania. Dr Zalewski mi tłumaczył, ze kastrowanie kocurków jest niezbyt dobrym pomysłem, bo zazwyczaj są przeganiane przez inne koty. Jak to wygląda w praktyce nie mam pojęcia, bo nie wykastrowałam zadnego dzikiego kocura i nie mam żadnych doświadczeń z tym związanych 8)
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości