Bąbel & Spółka... Smutna majówka, ukochane Ukochania...

Przyłaczam się z kciukami!!!!!!!!!!!!
Czekam na newsy!

Jesteśmy po wizycie w lecznicy. Forma Bąbelka pozwoliła na drugie szczepienie, z czego cieszę się ogromnie!!!
Jeśli chodzi o oczka to jedno jest za duże, a drugie za małe :roll:

To za duże jednak trochę się zmniejszyło i za miesiąc Pani doktor podejmie decyzję co dalej - czy kolejny zabieg ablacji czy usunięcie. Oczko za małe ze względu na mocne zrosty nie rozwija się prawidłowo, jest płaskie no i właśnie za małe. Operacja będzie miała miejsce po rozwiązaniu problemu oczka powiększonego. Żeby zminimalizować ryzyko ponownych zrostów przed operacją będę musiała wkrapiać koci Interferon lub krople Triherpine, które muszę ściągnąć z zagranicy (koszt porównywalny z Interferonem :roll:

).
W październiku Bąbel będzie konsultowany przez dra Garncarz i wtedy o wszystko dopytam, ustalę i na jego opinii się oprę!

Poza tym kocio został zważony - 2.5 kg żywej wagi :wink:

Piszczałam bardzo, że On jest taki drobny i chudy, więc wetka Bąbelka zważyła i nawet odrobinę tłuszczyku na marmurkowym brzuszku mi pokazała :wink:

No i podczas tych zabiegów pojawiła się w lecznicy Diana (dziewczyna, która znalazła Bąbla i przygarnęła część jego rodzeństwa :1luvu:

). Tak więc mały miał okazję poznać swojego brata - pięknego Mikiego :love:

Niespecjalnie byli sobą zainteresowani, wyraźnie wolą ludzi od własnej rodzinki :wink:

Ojej, muszę wracać do pracy - pilnie :wink:

Zmykam.

nieustające kciuki za oczka Bąbelka :ok:

Dobrze, że maluch nie przejmuje się tym i cieszy się życiem ile wlezie :1luvu:

Super, że zaszczepiony. :mrgreen:

Nieustające :ok:

za oczko większe i oczko mniejsze.

Czyli jednak są postępy w leczeniu tego większego oczka!!!!!
Za maluszka,za Asieńkę-za całokształt! :ok:

Bąbelek zdrowy i wesoły czeka na konsultacje u doktora Garncarza.
Jest rozkosznym kociakiem, niesamowitą przylepką :1luvu:

Wczoraj wylizywał mi łzy z policzków :wink:

Rośnie jak na drożdżach i ma niesamowicie długi ogonek

Taki lemurek się z niego robi :mrgreen:

Ściskamy Was przegorąco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No to buziale od czubka noska po koniuszek długiego ogonka. :mrgreen:

Mnie moje czarne :kotek:

też pocieszały po przeprowadzce MiMi.
Widziały, że mi smutno i starały się temu zaradzić.
Kochane kotunie. :1luvu:

jerzykowka pisze:Bąbelek zdrowy i wesoły czeka na konsultacje u doktora Garncarza.
Jest rozkosznym kociakiem, niesamowitą przylepką Wczoraj wylizywał mi łzy z policzków
Rośnie jak na drożdżach i ma niesamowicie długi ogonek Taki lemurek się z niego robi
Ściskamy Was przegorąco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To taki wiek Asieńko-młode kotki wyglądają jak sznurowadełka :lol:

-Taki był Bruno,Taki był Iwanek-no własciwie to Iwanek jeszcze taki jest :lol:

-wyrośnie,nabierze ciałka!
Teraz najważniejsze,że dobrze się czuje!
Całujemy mocno! :1luvu:

jerzykowa, wpadłam na forum i szukam Cię :1luvu:

oczywiście wątku nie przeczytam, bo jak tylko zaczęłam to już się poryczałam :oops:

buziaki dla Was kochani!!!

Asiu, za Bąbla... :ok:

niech zdrowieje urwis kochany

Zapraszam na bazarek dla Bąbla
viewtopic.php?f=20&t=117984&start=0

Asiu, cały czas pamiętam o okulistce ludzkiej. Będzie miała wysłany link do strony o Bąbelku.Kciuki za zdrówko pięknego maluszka. :ok:

grazyna mizera pisze:Asiu, cały czas pamiętam o okulistce ludzkiej. Będzie miała wysłany link do strony o Bąbelku.Kciuki za zdrówko pięknego maluszka.

Grażynko, dziękuję :1luvu:

Pani doktor przyjedzie obejrzeć Bąbelka w piątek. Nie robi wielkich nadziei, ale wszystko się okaże :ok:

Potem konsultacja u dr. Garncarza i decyzje co do rodzaju i ilości operacji :roll:

A Bąbelek ma się świetnie, jego umaszczenie zaczyna przypominać dzika :wink:

Tak więc mam w domu lemuro-dzika najsłodszego na świecie :1luvu:

Maleńtas wychował się w moim domu, więc porusza się po nim tak jakby wszystko widział

Jest beztroskim, wesołym i bardzo radosnym łobuziakiem, któremu brak wzroku zupełnie nie przeszkadza

Podbił nawet serce wujka Planety, który jest z natury konserwatystą nieznoszącym nowości, zwłaszcza młodych :mrgreen:

Tak więc Bąbelek niczym się nie martwi i ja staram się brać z niego przykład - czasem mi się nawet udaje :wink:

Bąbel ma nowy przysmak - brzoskwinie

. Chyba wkrótce przejdzie na wegetarianizm :kotek:

Nah

tak się cieszę, że dałaś znak życia

Tęsknię mocno...
Pozwolę sobie napisać PW.

jerzykowka pisze:Bąbel ma nowy przysmak - brzoskwinie . Chyba wkrótce przejdzie na wegetarianizm

I tak dobrze, że brzoskwinie, nasz Lord to uwielbia....m.in. majonez

Brzoskwinie!

A to ciekawy koci egzemplarz. :wink:

Moje to mi śliwki i winogrona kradną, ale wcale nie w celach konsumpcyjnych lecz zabawowych. :lol:

Wymiziaj Bąbelka po tym dziczym :wink:

futrze.

Bąbel & Spółka... Smutna majówka, ukochane Ukochania...

Kto przegląda forum