

No i ujawniło się wybredne podniebienie schroniskowej księżniczki - pieczołowicie wybrany przed kocim przyjazdem Royal okazał się niejadalny, różne karmy podbierane znajomym też nie pasowały, generalnie - wszystkie karmy lepsze od puriny służyły w jej mniemaniu do wystroju pomieszczenia chyba


W styczniu tego roku wykastrowaliśmy kicię i od razu zmieniliśmy karmę na tą dla kastratów. Kicia przytyła - karma zaczęła być wydzielana. Dalej tyła - zmniejszyłam ilość karmy i tak dalej. Teraz waży 4,1 kg i mimo, że karmy dostaje coraz mniej jej waga nie spada...

Tutaj pojawia się moja prośba o rady - Czy to może być jakaś choroba? Wedle informacji na opakowaniu karmy daje jej mniej niż powinna dostawać, bawię się z nią codziennie conajmniej godzine w ganianego a waga stoi w miejscu, a znajomi zszokowani, że spasłam kota... Co jeszcze mogę zrobić?

Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi - mam świra na punkcie tego kota, strasznie się martwię...
A tu zdjęcie mojej ukochanej

