
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
joarkadia pisze:zwłaszcza tunczyka z carffoura!
salvadoredali67 pisze:a teraz pocieszenie dla zakoconych: jako wielbiciel psów o normalnej posturze mam momenty zwątpienia i tęsknoty za sierściuchem lejącym małym sikiem na kołdrę. dlaczego? jedna noc z chorym bernardynem który w takiej szczególnej sytuacji ma prawo nie budzić na spacer zaowocowała poranną rozmową z sąsiadem mieszkającym piętro niżej: mam plamę na suficie w sypialni . ciekawe skąd się wzięła . tam przecież nie ma rur. Moja odpowiedź, iż to ruscy którzy robili mu remont dali zły grunt i stąd te plamy na suficie, była o tyle bezczelna co celna. facet uwierzył. a ja do dzisiaj marzę o małym sierściuszku który walił małego sikańca na kołderkę a nie jednorazowo 3 litry na podłogę. A kiedy czytam o klocuszku słodkiej kotki przypadkowo pozostawionym na stole zaraz widzę trzecim okiem wyobraźni to, co co dzień pakuje w torebki na trawniku na spacerze z moim psem. Niestety muszę używać torebek z tesco bo po bernardynie w mniejsze się nie mieści . takie 2-3 kilo ciepełka z samego środka słodkiego bernardynka. Dlatego uszy w górę. jeden sik po kotce da się znieść.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 68 gości