Dzisiaj trafiła do mnie czekoladowa labradorka. Ma piękne złote oczy. Jest grubokoścista, na masywnej łapie. Zachowuje się, jak szczeniak, a po zębach można jej dać maksymalnie rok. Bardzo spokojna w aucie i w klatce kennelowej. Wie, co to smycz. Ogólnie zadbana, okrągła, sierść ładna. Nie ma niestety czipa.
Jest szansa, że komuś uciekła. Została znaleziona w okolicach Chojny. Zostawiłam inf u weterynarza i zaraz dam do lokalnej gazety.
Jeśli właściciel się nie znajdzie, będziemy jej szukać domu.

Buziola?





A może jednak buziola?
