Kot zjada żwirek silikonowy-czy może mu zaszkodzić?

Hej!

Kupiłam dzisiaj dla kotków żwirek silikonowy, bo wszyscy mi polecali, że taki fajny.
No i mój Filuś zachwycił się nim do tego stopnia, że bierze te kawałeczki do pyska i chyba próbuje zjadać i rozgryzać...
Czy coś może mu się stać?
Nie siedzę cały czas w domu i nie dam rady go upilnować, żeby tego nie robił.
Żwirek nazywa się "Higio", jest obecnie na promocji w Biedronce. Na opakowaniu jest napisane, że po każdym kontakcie ze żwirkiem należy umyć ręce - no a kot, czy to jemu może zaszkodzić, jak zje te granulki?

Dzięki!

No pewnie, że może... Człowiek jak zje silikonowy żwitek to też mu zaszkodzi. Tym bardziej, że krawędzie silikonowego żwirku są raczej ostre- juz pomijając sklad...

Najbezpieczniejszy żwirek to chyba drewniany, kiedyś używałam bentonitu ale pyli strasznie. Do silikon moje kociaste się zalatwiać nie chcą, chyba je w łapki kłuje...

A jeszcze jak taki żwirek zatka kociastemu żołądek albo jelita to już w ogóle masakra...

Mój kot się bawił żwirkiem silikonowym, więc żwirek wywędrował z domu tak szybko jak przyszedł

Używałam kiedyś drewnianego, był dobry, ale nie każdy kot się lubi w taki załatwiać... no i sam żwirek ma specyficzny zapach, który akurat mnie drażni w połączeniu z kocimi odchodami szczególnie...
Więc został mi zwykły, bentonitowy... koty się nim nie bawią przede wszystkim, a poza tym ładnie się zbryla i nie śmierdzi...
Także ja osobiście bym odradzała silikon

Ifciastu, dziękuję za odpowiedź!

Drewniany żwirek też mam - nabyłam 60 litrów na Allegro :twisted:

Mia - kocica - uwidziała sobie, że nie będzie korzystać ze żwirku drewnianego i dla niej tylko kamyczkowy (jak miała tylko drewniany, to robiła poza kuwetą :evil:

)
No a Filuś, jak to zazdrośnik i papuga - też zignorował swój żwirek i lezie do Mijkowej kuwety za potrzebą. A 60 litrów żwirku stoi :evil:

Dziś kupiłam ten silikon, z nadzieją, że Mia będzie do niego łazić, no ale przylazł Filuś i zaczął go żreć

I nic sobie nie robi z tego, że ma swój żwirek

Jak go odzwyczaić od żarcia żwirku?
No i od łażenia do cudzej kuwety też?

Taniej wyjdzie zmiana żwirku niż leczenie kota. O nerwach nie wspominając. Czasem trzeba kilka sprawdzić, zanim trafi się na odpowiedni.

Ja też radziła bym pozbyć się tego silikonowego z domu
Jakoś nie mam odwagi się do tego przekonać
No widzisz na przekór

moja Mijka uwielbia drewniany a Filuś bentonit
Pozdrawiam serdecznie

A dlaczego po prostu nie zmienisz obu kotom żwirku na bentonit?
Przynajmniej kociak będzie bezpieczny :roll:

U mnie też kocica starsza wolałaby pewnie jak kiedyś mieć drewniany, ale ma bentonitowy i nie narzeka :wink:

Nie sądzę, żeby się udało oduczyć małego od wcinania silikonu, a powtorze slowa mziel, taniej wyjdzie zmienić żwirek i co najważniejsze, ocalisz kota od problemów ze zdrówkiem albo nawet uratujesz mu zycie... :roll:

Dziewczyny mają rację, taniej i prościej jest dostosować się do kota :mrgreen:

Ja używam bentonitu (kotki wolą) i drewnianego (używany od czasu do czasu tylko), stoja tak sobie 2 kuwetki
A jedna moja bawi się bentonitem, czystym - wyciąga z worka przez otwór albo nawet przegryza worek i wyciąga :evil:

muszę zamykać worek w pudle

to jeśli drewniany im nie pasuje a silikon zjadają kupuj bentonitowy:)

Ja używam Catsan, jest cenowo porównywalny z silikonowym, nie zbryla się, świetnie chłonie zapachy, nie paprze kuwety, wyjmuje się tylko kupki, a całość zmienia jak się robi mokry. Opakowanie przy 2 kotach starczy na ok 8-9 dni.

Sytuacja już została opanowana

Filusiowi znudziła się degustacja żwirku. Mia nasikała do kuwety, więc żwirek przestał być atrakcyjny jako potencjalna karma alternatywna

Aha, gwoli ścisłości - Filuś nie jest "kociakiem"! To wielkie, 6-kilowe kociszcze, ma ponad rok

Jeszcze jedno - czy żwirek silikonowy może być wyrzucany do toalety? Jak wrzucałam kupki, to tak śmiesznie "syczał"... to chyba się rozpuszcza?

daggie pisze:Jeszcze jedno - czy żwirek silikonowy może być wyrzucany do toalety? Jak wrzucałam kupki, to tak śmiesznie "syczał"... to chyba się rozpuszcza?

On się nie rozpuszcza. Jak kot nasiurka to też syczy bo wciąga płyny, ale wydaje mi się, że jednak się nie rozpuszcza...

Kot zjada żwirek silikonowy-czy może mu zaszkodzić?

Kto przegląda forum