- na początku
- po operacjiW wielkim skrócie: kocurek ma za sobą operacje oczu, które nie przyniosły pożądanego efektu. Jeszcze widzi cienie, choć już zderza się z przedmiotami, które kiedyś omijał
Szukamy kogoś, kto przyjmie kocurka pod swój dach na czas konsultacji i okres pooperacjny - nie wiemy, jaką decyzję podejmie dr Garncarz. W grę może wchodzić kilka tygodni... Koszty bierzemy na siebie.
Informacje o Elvisku odkąd przebywa pod opieką MiauKota:
1. tutaj
W tym samym szpitaliku przebywa Elvis. Zanim ktoś się nim zainteresował, kręcił się po jednym ze śląskich podwórek. Niewidomy, łagodny kot szybko stał się zabawką dzieci, które brały go na ręce, ciągnęły za ogon, zasypywały go piaskiem, obcinały sierść. Dorośli zdawali się nie widzieć problemu. (...)
Jest kotem po przejściach: ma połamane kły, mimo to pozostaje budzącym sympatię kontaktowym stworzeniem szukającym własnego miejsca w czyimś sercu. Z jego historią można zapoznać się w tym wątku. Kiedy okazało się, że nie może dłużej przebywać pod opieką osoby, która udzieliła mu schronienia, poproszono nas o pomoc. Jest odpchlony, odrobaczony, przebadano go też pod kątem nosicielstwa kocich chorób: wszystkie testy dały wyniki negatywne. Przeszedł operację rogówki, został też wykastrowany.
To, co Elvisovi dokucza najbardziej, to kiepska kondycja, będąca skutkiem życia, jakie prowadził. Na tej bazie herpes szalał bez umiarkowania, czyniąc oczka takimi, jak widać na zdjęciach. Zabiedzony organizm poddał się grzybicy. Od 11 sierpnia dochodzi do siebie pod opieką weterynarzy w jednej z chorzowskich lecznic. W tym czasie był konsultowany chirurgicznie. Zmiany na oczach są pochodzenia wirusowego i na razie leczone są w tym kierunku.
2. tutaj
Widać wyraźnie, że to żywiołowy, przesympatyczny proludzki zwierzak. Schorzenie, które tak wpłynęło na jego wzrok, zwie się symblefaron.
W zasadzie większość okulistów uważa, że jest to schorzenie nieoperacyjne i też raczej byśmy się nie zdecydowali na operację, gdyby nie to, że kocurek miał jedno oko zrobione wcześniej u innego weta. Do tego zaczęło się ono paprać. Razem z wetem zdecydowaliśmy więc, że ryzykujemy, z nadzieją, że będzie już tylko lepiej.
U Elvisa spojówka narosła na całą gałkę oczną. Pod spojówką oczko też jest zmętniałe i Elvis nigdy nie będzie kotem o błyszczącym, jasnym spojrzeniu. Najprawdopodobniej są to powikłania po nieleczonym nigdy kocim katarze. Jest też duże ryzyko, że po zabiegu wirus zaatakuje silniej. Dlatego tak bardzo ważne jest systematyczne i czeste podawanie leków.
3. tutaj
4. tutaj
5. tutaj
6. tutaj:
Diagnozy: albo spojówka zaczęła wrastać w rogówkę (to... jest ta lepsza wersja), albo rogówkę zaatakował martwiak... Od wczoraj kocurek dostaje leki: antybiotyk dopyszcznie, antybiotyk do oczu, sztuczne łzy, corneregel, lizynę. Wet wspomniał, że jeśli w czasie weekendu nie nastąpi widoczna poprawa, potrzebne będzie zszycie powiek dla zabezpieczenia oczu.
Sprawa jest megapilna!
Stan Elviska widać na jego zdjęciach.







potwory