PAKT CZAROWNIC XVI

[Asia_Siunia]

A wiecie, że już setna stronka? Trza by założyć następny wątasek....

ale te stronki lecą ....

szanowne grono czarownic trzaska a stronki lecą...

[babajaga]

Mój głos na Lubelskie Tymczasy

[pomponmama]

NIECO ZESTRESOWANA DONOSZĘ, ŻE WŁAŚNIE PIERWSZY RAZ WYPUŚCIŁAM MOJE DZIECKO SAMO NA PLAC ZABAW. Z tego stresu mnie brzuch rozbolał, bo ja niestety nie widzę placu zabaw z okna - mam okna na drugą stronę i w ogóle to ona musi przejść na ten plac zabaw kawałek i w dodatku przez osiedlową uliczkę, co prawda mało ruchliwą, bo to wjazd na parking przed blokiem, ale jednak... No, ale przeciez ma już osiem lat i nie mogę jej całe życie za rączkę prowadzić (choć bym nawet chciała, ale musze się opanowac dla jej dobra) Trzymajcie siostry kciuki, żeby jej się nic nie stało i zebym ja to psychicznie udźwignęła.

[shira3]

Za was obie Czas już na małe loty pozwalać ptaszątku - będzie oki

[Asia_Siunia]

pomponmama - będzie dobrze .

"Nadopiekuńczość rodziców prowadzi do niezaradności życiowej dziecka"


Moje już 9 letnie właśnie gdzieś pognała rowerem z telefonem na szyi, żeby w razie co móc zholować ją z powrotem kiedy przyjdzie pora! Powiem ci, ze te pierwsze razy są najgorsze ale jeśli wpoisz jej do głowy wszelkie zasady bezpieczeństwa, jak przechodzić przez ulicę, jak rozmawiać (albo nie rozmawiać) z obcymi to i ty będziesz mieć fajnie a mała to już wogóle. Najfajniejsze zabawy są w końcu jak nie czuje się nad sobą tego "rodzicielskiego oka".

[shira3]

pomponmama - będzie dobrze .

"Nadopiekuńczość rodziców prowadzi do niezaradności życiowej dziecka"

O yes! Wyuczonej bezradności.....a tego nikt chyba nie chce...

[villemo5]

Założyłam nowy wąt, bo tu coś zaczęłyście przynudzać

viewtopic.php?f=1&t=117477&p=6436979#p6436979