poniwaz ostatnio cit zaniedbalam watek postaram sie teraz wszystko nadrobic
nie wiem czy juz pisalam czy nie
ale udało sie kupić dwa posłania -dzięki sponsorowi z dogo

co prawda okazało się iż dla kaukazów musza byc jednak te największe to te tez bedą wykorzystane
przez kaukazy
ew jedno to mniejsze bedzie użytkował któyś z mniejszych psiaków
doszły pieniązki - 40 zł z miau
które były wczesniej zbierane na karmę dla kotów
nie chcialam mieszac już pieniązków przeznaczonych docelowo dla kotów z pieniązkami innymi
dlatego postanowiłam(po konsultacji z Biafrą) przelac je na konto Fundacji z przeznczeniem na spłatę długu za operowanego niedawno kociaka
kociak został odłowiony z działek
mial uraz miednicy - podobno stary
był kilka dni w szpitaliku, został zoperowany i przy okazji wykastrowany
koszt całosci (wraz z pobytem kilkudniowym w szpitaliku) - 160 zł
po pobycie w szpitaliku kociak dostał przykaz leczyć się dalej u siebie
jak ja to zrozumialam: kociak był z działek ale nie jakis dziki czy coś tylko mial tam swoich ludzi którzy o niego dbali
ale formalnie nie był ich kotem tylko własnie takim działkowym
miał coś z nózkami i miednica
Iza podejrzewała ze to stary uraz
no ale jaki by nie byl juz jest zoperowany
i to własnie na pokrycie kosztów tej operacji chcialam przeznaczyć te 40 zł dostalam jeszcze z miau
dziekuję wam przepięknie

i nieskromnie się dopytam, może ktoś się jeszcze dorzuci i spłacimy cały dług kociaka ?
skoro on juz sobie u siebie bryka
to szkoda zeby się za nim dług w lecznicy ciągnął 
co wy na to ?
to tylko 120 złwiem, wiem to az 120 zł ale jak napisalam ze "tylko" to jakoś tak lżej to zabrzmiało

dlaczego nieskromnie się pytam
ano bo u izy długów ostatnio pod dostatkiem
chyba taki okres
w wakacje wiadomo mniej wpłat
za to wiecej wydatków
trzeba teraz ziwerzaki (zwłaszcza konie o czym pisalam wyzej) zabezpieczyć na zimę
no i Biafra ma kilka nowych piesków pod opieką, które siedza w hotelikach
niektóre jeszcze nie mają ogłoszeń u innych ogłoszeniach cisza
no i dług za psiaki rośnie też
co więcej
nie wiem czy wam pisalam, ze w aucie poszło sprzegło
więc Izę znów czekały marszowe powroty do domu
na dniach miala odzyskiwac auto
ale nei wiem czy juz odzyskala
teraz kończe post
zeby mi za długi nie wyszedł
w następnym będą zdjęcia