Maluchy z wrocławskiego schroniska już u siebie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon wrz 20, 2010 20:44 Re: Kocica odrzuciła małe?

Wybaczcie, ale to koniec. Jutro zawożę ją na sterylkę. :evil:
Zawału dostanę kiedyś przez te koty!
Przeniosłam małe do tej czarnej 4-miesięcznej. Kotka zachowuje się dalej agresywnie, więc nie ma sensu, żeby z nimi siedziała. Jak przyszłam do domu, to wszystkie siedziały w kuwecie.. :?
Ale to nie wszystko. Otworzyłam okno w dachu, żeby wywietrzyć pokój i wyszłam. Wracam. Kota nie ma. Zaglądam pod łóżko, do szafy... Wyszłam, wołam. Wracam jeszcze raz i sprawdzam, chociaż wiem, że nie ma żadnych zakamarków...
Tak, tak! Wyszła przez okno w dachu! Znalazłam ślady pazurów pod oknem.
Włos mi się zjeżył... Niekastrowana kotka na wsi! I to jaka! Już widziałam te stada syjamów biegających po stodołach.. :strach:
Szelki w rękę, latarka i lecę na dwór. Dach wysoko, więc najpierw obejrzałam czy aby nie leży na dole. Ale nie. Zauważyłam ją za ogrodzeniem. Zawołałam, podeszła. Założyłam szelki. Ale zaczęła się szarpać i uciekła.
Poleciała do sąsiada. Poleciałam do domu po transporter, bo tak to ja nic nie zrobię! Weszłam na teren sąsiada obok, kotka jeszcze miała na sobie szelki ze smyczą. Nadepnęłam, bo już zaczęła uciekać. Ale wyszła z nich, przeskoczyła płot i uciekła!
No nic. Transporter w rękę i wchodzę do drugiego sąsiada. Nawet chyba o tym nie wiedział. :-)
Znalazłam ją na drzewie. Ufff... Ale co teraz? Kotka ani myśli schodzić, a jeśli znów ucieknie, zwłaszcza w stronę lasu, to już w ogóle będzie koniec.
Wzięłam jakieś krzesło, podstawiłam pod drzewo, weszłam, transporter obrócony pionowo, żeby ją tylko wrzucić i szybko zamknąć. Złapałam za skórę i wtłoczyłam szybko do transportera. Pffff.... Nareszcie!
Siedzi teraz zamknięta w pokoju i skacze na drzwi próbując się wydostać...
Ta kotka to w ogóle jakaś humorzasta jest. Raz miauczy, raz burczy. Nijak nie wiem o co jej chodzi. Ale mam nadzieję, że złagodnieje po sterylce. :evil:
Tak więc kociaki są już osobno. Jedzą aż im się uszy trzęsą, więc nie powinno być problemów. :-)
A to zołza:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon wrz 20, 2010 22:32 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

Ja przepraszam, ale...
Mnie sie wydaje, ze jej sie bzykac chce a Ty jej nie dajesz :twisted:
Ciachnac i spokoj :)

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Pon wrz 20, 2010 23:23 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

nazira pisze:Ciachnac i spokoj :)

Hehe. No więc dlatego jutro jedzie. :twisted:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto wrz 21, 2010 6:33 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

Ja bym ją też ciachnęła. Jeśli nawet nie pomoże to na bank nie zaszkodzi. Noo o ile rujki nie ma - nie wiem jak u kotow, ale u suk w cieczce nie robi się sterylki.

Panna ma po prostu nakićkane w głowie. Nie ona pierwsza.......
Prawda smutna jest taka : jeśli kot w typie rasy trafia do schronu, to najczęściej jest z nim coś jednak nie tak ( często np. ma łupież;-) ) co zdaniem ludzi wystarcza. Może człowieki nie wytrzymali nastrojów pannicy.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto wrz 21, 2010 7:11 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

Neigh pisze:Noo o ile rujki nie ma - nie wiem jak u kotow, ale u suk w cieczce nie robi się sterylki.

Nawet jeśli ma, to początek. Jest umówiona na dzisiaj, więc odwołania nie ma. :twisted:
Ja myślę, że ona była wychodząca po prostu. Coś mi świta, że widziałam na allegro taką kotkę, gdzie sprzedawali maluchy po niej. I to było zdjęcie gdzieś na dworze, więc mieszkała w domku. Szkoda, że nie zapisałam tej aukcji..
Całą noc mi skakała jak nie na klamkę (potrafi sobie drzwi otworzyć), to na okno dachowe, łapała się za uchwyt i tak wisiała. Myślała, że znów uda jej się wydostać.
Przed wyjściem zamknęłam pannę na klucz. :twisted:
Więc w sumie to mogłaby iść do domu wychodzącego, ale w naprawdę bezpiecznym miejscu (też ze względu na ewentualną kradzież), albo do mieszkania, ale z zabezpieczeniami, bo jeśli będzie wysoko, a ona wydostanie się przez okno to po niej...
Generalnie kotka jest miła do ludzi, ale próbuje się wydostać za wszelką cenę. Tak się zastanawiam czy jej się nie wydaje, że jest w domu czy coś.. Może był podobny rozkład pomieszczeń? A że w domu może wychodziła, to stąd to zachowanie.. Na dworze wcale nie była jakaś przestraszona, jak koty, które pierwszy raz wyszły. Nie chodziła przy ziemi, nie bała się..
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto wrz 21, 2010 8:13 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

o kurcze ale historia...
mam nadzieję, że kotka uspokoi się po sterylce i te humory to tylko hormony.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 21, 2010 8:45 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

Najwcześniej do adopcji może iść czarny kocurek.
Ostatnio edytowano Pon gru 06, 2010 19:19 przez Edzina, łącznie edytowano 2 razy
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto wrz 21, 2010 11:06 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

boskie kotki,czy maluchy jak podrosna beda do adopcji?narazie to widze malizny wiec nie ma o czym gadac.chcialabym z moimi synkami przygarnac kotka, najlepiej wysterylizowanego.pozdrawiam

ceka

 
Posty: 11
Od: Pon wrz 13, 2010 5:01

Post » Wto wrz 21, 2010 11:18 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

ceka pisze:boskie kotki, czy maluchy jak podrosna beda do adopcji?

Tak. Będą do adopcji, ale podejrzewam, że chętni szybko się znajdą, więc wybierzemy najlepszy domek. Skoro chcesz po kastracji, to może poszukaj już teraz kilkumiesięcznego?
Na razie nawet nigdzie ich nie ogłaszamy, bo nie ma sensu...
Teraz będą najgorsze jakieś 2-3 tygodnie, bo takie maluszki w razie czego szybko tracą na wadze i szybko rozwija się choroba (tfu tfu). Kocica się nimi nie zajmuje, więc trzeba uważać na wszystko..
Jeśli domy przejdą weryfikację i będzie ok, to gdyby ktoś chciał np. już zarezerwować i mieć pewność, że dostanie tego właśnie kociaka, to tylko w przypadku pokrycia kosztu kastracji możemy to zapewnić.
Chłopcy to czarny i jeden z pointów, ten jaśniejszy, dwa drugie to dziewczynki. Nie ukrywam, że najlepiej gdyby docelowy dom zabrał dwa kociaki i takie będą miały pierwszeństwo.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto wrz 21, 2010 11:44 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

Ceka, a to już nie chcesz czekać na moją z kolorową głową? Przecież nie dalej jak dzisiaj pisałaś mi na pw "będę czekać na nią jak długo trzeba"

I czy NAPRAWDĘ uważasz, że to tak małych dzieci jak Twoje kocię jest najlepszym pomysłem?
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto wrz 21, 2010 11:49 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

Zirytowałam się wiec nie tu gdzie trzeba mi post poszedł.

Bo dodać chciałam, ze kiedy Ceka pisała do JaśMałgosi w sprawie "naszych" puchatków to jeszcze kociaki w grę nie wchodziły......ze względu na dzieci ( roczek i 4 latka bodajże).
Ostatnio edytowano Wto wrz 21, 2010 12:23 przez Neigh, łącznie edytowano 1 raz
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto wrz 21, 2010 11:57 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

Śliczne :) jest do czego się ślinić :)

Ile mamusia ma latek?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto wrz 21, 2010 11:59 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

seja pisze:Ile mamusia ma latek?

Wet ocenił na 4-5, chociaż we Wrocławiu było podane 10. :-)
Ale stan uzębienia nie pokazuje, żeby tyle miała. Poza tym sylwetka nie jest "starcza".
Adopcji kociaków na razie w ogóle nie rozważam. Do adopcji jest mamusia.
Ostatnio edytowano Sob paź 09, 2010 23:49 przez Edzina, łącznie edytowano 1 raz
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto wrz 21, 2010 12:17 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

10 lat??? Przeciez to na oko nie wygląda......hmm

A że udane towarzystwo, to fakt.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto wrz 21, 2010 13:20 Re: Kotka w typie tajskim szuka domu

Neigh pisze:Ja bym ją też ciachnęła. Jeśli nawet nie pomoże to na bank nie zaszkodzi. Noo o ile rujki nie ma - nie wiem jak u kotow, ale u suk w cieczce nie robi się sterylki..


Kocicom w rui też nie. krwotoku mogą dostać, czy coś tam w tym typie...
Daje się tabletki na przerwanie rui przez 5 dni, a po jeszcze dwóch można sterylizować
(o ile dobrze pamiętam).

No, ale jeżeli ona jest w typie tajskim to pewnie wszystko przetrzyma, a jak nie to tylko mniej kłopotu będzie.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości