kotka karmiąca a wystawa

Wystawy i pokazy kotów. Ogłoszenia, informacje, zdjęcia

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy

Post » Pon wrz 20, 2010 15:32 kotka karmiąca a wystawa

tak, wiem nie wolno takiej wystawiać ale... mam kotke która zaczęła mi karmic nie swoje kocieta. Kotka nie miała jeszcze małych i chyba jakis instynkt maciezyński się w niej objawił. A ze kociaki juz spore i ich własna rodzicielka ma je w nosie i skrywa się przed nimi na szafie, to są wielce zadowolone ze znalalzy inna naiwną co się nimi zaopiekowała. to że je myje i z nimi spi to pól biedy ale ma juz wycyckane dwa cycuchy. Chciałabym jej przed kryciem skończyc championa ale co powie sędzia jak zobaczy takie wymemlane cycory?? Moze ja zdyskwalifikowac??
Magda
Obrazek

Meg241

 
Posty: 278
Od: Śro sie 29, 2007 13:46
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon wrz 20, 2010 15:41 Re: kotka karmiąca a wystawa

Wydaje mi się, że jak ją odstawisz od tych kociąt, to sutki powinny się dość szybko wciągnąć.
Z punktu widzenia zdrowotnego nie widzę przeszkód w wystawieniu tej "karmiącej", tyle, że po wystawie powinna być na kwarantannie i nie "karmić" tych nie swoich, ze względów san-epid.
Nie mam pojęcia co zrobi sędzia, jeżeli chodzi o konkurs piękności.
Sama mam tego typu dylematy - mam kota nie w kondycji futra i na podstawie obserwacji twierdzę, że dopóki go nie wykastruję, to on nigdy nie dojdzie ko kondycji, a tytuły chciałabym zrobić.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon wrz 20, 2010 16:10 Re: kotka karmiąca a wystawa

Regulamin wystawowy mówi, że nie wolno wystawiać kotki karmiącej.
A co zrobi sędzia, to na dwoje babka wróży.
Były przypadki, że nie zrobił nic/udał, że nie widzi.
A moją zdyskwalifikował (tez nie swoje podkarmiała, mimo pilnowania. Sędzie specjalnie sprawdził, czy jest mleko w sutkach)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 20, 2010 17:34 Re: kotka karmiąca a wystawa

Regulamin Wystawowy pkt. 3.9 mówi wyraźnie o dyskwalifikacji kotek karmiących. Nigdzie nie ma uszczegółowienia, że dotyczy to tylko rodzicielek :wink: i całe szczęście. Sędzia może taką kotkę tylko zdyskwalifikować.
Ave
 

Post » Pon wrz 20, 2010 17:40 Re: kotka karmiąca a wystawa

Tego się własnie obawiałam :( .
No nic, przyjdzie mi nadgorliwą kocicę odizolować od maluchów do czasu wystawy a potem pojedzie do kocura i mam nadzieje, że spełni sie macierzyńsko :wink:
Magda
Obrazek

Meg241

 
Posty: 278
Od: Śro sie 29, 2007 13:46
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon wrz 20, 2010 18:05 Re: kotka karmiąca a wystawa

Ave pisze:Regulamin Wystawowy pkt. 3.9 mówi wyraźnie o dyskwalifikacji kotek karmiących. Nigdzie nie ma uszczegółowienia, że dotyczy to tylko rodzicielek :wink: i całe szczęście. Sędzia może taką kotkę tylko zdyskwalifikować.
Ale ja nie zgłaszam pretensji.
Moje niedopatrzenie było. Sędzia postąpił zgodnie z regulaminem. A ja mam nauczkę, żeby lepiej pilnować.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 20, 2010 21:59 Re: kotka karmiąca a wystawa

Meg241 pisze:Tego się własnie obawiałam :( .
No nic, przyjdzie mi nadgorliwą kocicę odizolować od maluchów do czasu wystawy

możesz też założyć jej kaftanik (do kupienia w lecznicy), choć niektóre kotki zupełnie tego nie tolerują (objawy: chodzenie do tyłu lub niechodzenie wcale, depresja, agresja, do wyboru, do koloru).
Izabela
Obrazek

Marcepan

Avatar użytkownika
 
Posty: 1629
Od: Śro lip 11, 2007 15:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto wrz 21, 2010 9:17 Re: kotka karmiąca a wystawa

Ave pisze:Regulamin Wystawowy pkt. 3.9 mówi wyraźnie o dyskwalifikacji kotek karmiących. Nigdzie nie ma uszczegółowienia, że dotyczy to tylko rodzicielek :wink: i całe szczęście. Sędzia może taką kotkę tylko zdyskwalifikować.


Przytoczę Ave-- jest sędzią
moja kochana Kenta ( Kentucky De Axis Star*CZ), kotka pochodząca od hodowców , którzy jezdzą na wystawy, a ona jedna się wyrodziła jak chce to się pokaże
ma duze cycki i nie karmiła kociąt, sędzina ją zdyskwalifikowała-dostała VG po 30 min grzebaniu po brzuchu-- była cierpliwa Kenta bardzo , następnie była w Białymstoku, i na WW09, i nikt nie czepiał się jej cycek
sędzina była na wystawie w Poznaniu miałam chęć jej pokazać kotkę co jej dała VG
i tłumaczenie ze nie byłą u krycia , i nie ma kocura MCO w domu więc nie miał kto jej kryć

po prostu trzeba mieć własne USG i tyle

Isia23

 
Posty: 605
Od: Nie lut 11, 2007 22:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 21, 2010 10:12 Re: kotka karmiąca a wystawa

Marcepan pisze:
Meg241 pisze:Tego się własnie obawiałam :( .
No nic, przyjdzie mi nadgorliwą kocicę odizolować od maluchów do czasu wystawy

możesz też założyć jej kaftanik (do kupienia w lecznicy), choć niektóre kotki zupełnie tego nie tolerują (objawy: chodzenie do tyłu lub niechodzenie wcale, depresja, agresja, do wyboru, do koloru).


Można też zrobić kombinezonik home-made, coś w stylu bodystocking. Koty lepiej reagują niż na kaftanik.
Mam zdjęcia poglądowe jakby co :lol:
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5603
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 21, 2010 10:44 Re: kotka karmiąca a wystawa

milva b pisze:
Marcepan pisze:
Meg241 pisze:Tego się własnie obawiałam :( .
No nic, przyjdzie mi nadgorliwą kocicę odizolować od maluchów do czasu wystawy

możesz też założyć jej kaftanik (do kupienia w lecznicy), choć niektóre kotki zupełnie tego nie tolerują (objawy: chodzenie do tyłu lub niechodzenie wcale, depresja, agresja, do wyboru, do koloru).


Można też zrobić kombinezonik home-made, coś w stylu bodystocking. Koty lepiej reagują niż na kaftanik.
Mam zdjęcia poglądowe jakby co :lol:


Najlepiej taki z podkolanówki :)
Wyciąć w odpowiednich miejscach (co nie jest łatwe) cztery dziury i wbić w to kotkę..
Obrazek

Kicimiau

 
Posty: 960
Od: Pt kwi 03, 2009 19:31
Lokalizacja: Opolskie

Post » Wto wrz 21, 2010 11:00 Re: kotka karmiąca a wystawa

Kicimiau pisze:Najlepiej taki z podkolanówki :)
Wyciąć w odpowiednich miejscach (co nie jest łatwe) cztery dziury i wbić w to kotkę..


Eeee..... a dziura na ogon i sprawy pod ogonem? :lol:
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5603
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 21, 2010 11:05 Re: kotka karmiąca a wystawa

milva b pisze:
Kicimiau pisze:Najlepiej taki z podkolanówki :)
Wyciąć w odpowiednich miejscach (co nie jest łatwe) cztery dziury i wbić w to kotkę..


Eeee..... a dziura na ogon i sprawy pod ogonem? :lol:

Eeee......taka podkolanówka nie ma tyłu i ogon oraz sprawy pod ogonem sa ogólnie dostępne ;)
Obrazek

Kicimiau

 
Posty: 960
Od: Pt kwi 03, 2009 19:31
Lokalizacja: Opolskie

Post » Wto wrz 21, 2010 11:19 Re: kotka karmiąca a wystawa

milva b pisze:Mam zdjęcia poglądowe jakby co :lol:

dawaj 8)
znaczy - proszę.
Abi na skarpetę reaguje gorzej niż na kaftan.
w skarpecie nie chodzi.
w kaftanie drobi kroczki.
a do zawiązywania kładzie się bezwolnie na boku i patrzy z taką rezygnacją:
znów mi to robisz? :roll:
Izabela
Obrazek

Marcepan

Avatar użytkownika
 
Posty: 1629
Od: Śro lip 11, 2007 15:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto wrz 21, 2010 12:07 Re: kotka karmiąca a wystawa

Marcepan pisze:znaczy - proszę.
Abi na skarpetę reaguje gorzej niż na kaftan.
w skarpecie nie chodzi.
w kaftanie drobi kroczki.
a do zawiązywania kładzie się bezwolnie na boku i patrzy z taką rezygnacją:
znów mi to robisz? :roll:


Zmajstrowałam w minutę takie oto cuś, gdy kilka dni przed wyjazdem do nowego domu 6-miesięczna prawie Rózia rozcycała matkę..... I to matkę, która w niemowlęctwie Róziowym ani bardzo mleka nie miała ani tym bardziej dziecka karmić nie chciała :roll:
A że Didu to ruda oszka, to zrobiłam zielone, coby było jej do pyszczka w kolorze :)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Nie krępowało ruchów i było wygodne. Pokraczna sylwetka kocicy na zdjęciu nie jest spowodowana dyskomfortem, ale faktem, że akurat się kładła na słoneczku ;) Jedyny minus, że to był koniec sierpnia.... więc nieco upalnie i w takim wdzianku było jej gorąco.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5603
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 21, 2010 12:21 Re: kotka karmiąca a wystawa

milva b pisze:A że Didu to ruda oszka, to zrobiłam zielone, coby było jej do pyszczka w kolorze :)
Obrazek


Trala lala! Ewidentnie rzuca się w oczy, że kotka pasować miała do ..balkonu :ryk:
Obrazek

Kicimiau

 
Posty: 960
Od: Pt kwi 03, 2009 19:31
Lokalizacja: Opolskie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości