GDA Havana - proszę o zamknięcie wątku.

Moja mama nakręca swoją znajomą, jej kot odszedł nagle na udar. I ona rozpacza...mama ją delikatnie naprowadza.
Madzia może chcesz abym wpadła i cyknęła pannie fotki?
Teraz mogę, bo nie mam kociaków, szczęśliwie ostatniego tymczasa wydałam w sobotę.

Mam nadzieję Poker, że sobie żartujesz? Nikt nikogo nie obrabia :roll:

Fotki dodane, edycje zrobione.
Przepraszam, że tak dołuję w tych wątkach ale adopcje idą źle, a to tylko przysłowiowa kropla...ogólnie jest bardzo mało ciekawie i jakoś nie daję rady wykrzesać z siebie większej ilości entuzjazmu... Ot i tyle.

Havanka nie jest tak całkiem łagodna, spokojna i grzeczna - jest normalnym kociakiem, wszystko ją interesuje, wszędzie wskakuje, bada, zwiedza, łazi po stole, wszędzie chce być i wszystko sprawdzić, mizia się tylko w określonych porach jak każdy kot. Uwielbia towarzystwo.
Na pewno nie lubi być zbyt długo sama - towarzystwo innych kotów? Syczy ale potem grucha, kładzie się na brzuch, próbuje zaczepiać łapką. Mogłaby się zaprzyjaźnić.
Chciałabym dla niej domu, gdzie zbyt długo sama nie będzie.
Nie widziałam jej od czwartku więc wiele więcej nie napiszę

Biamila - pomyślimy choć fotki chyba nie są jakieś złe - Marea zrobiła kilka całkiem fajnych

Sin, znam takie doły. Wiem jak wtedy ciężko i czarno. Trzymaj się dziewczyno! Będzie lepiej! Musi być lepiej. :ok:

A jak zobaczysz Havankę, to wygłaskaj ją ode mnie.

Sin pisze:Mam nadzieję Poker, że sobie żartujesz? Nikt nikogo nie obrabia
Fotki dodane, edycje zrobione.
Przepraszam, że tak dołuję w tych wątkach ale adopcje idą źle, a to tylko przysłowiowa kropla...ogólnie jest bardzo mało ciekawie i jakoś nie daję rady wykrzesać z siebie większej ilości entuzjazmu... Ot i tyle.

Jezu kobieto ja tuż przed wyjazdem jestem i mam stresagiganta i wisielczy humor :roll:

więc pewnie że żartuję a nawet jakbym nie to spokojnie można na karb stresa przewyjazdowego złożyć...

(ja sie POTWORNIE boję samolotów i zawsze mam MEGAGŁUPAWKĘ już na 3dni przed, spokojnie można za niepoczytalność uznać :oops:

teraz już jestem prawie nieprzytomna z nerwa i zaraz rzygac będę chyba)

Wygłaskam dziś

Oczywiście - żeby nie było - ja nie odrzucam domków zajętych bardzo :wink:

Tylko chciałam podkreślić, że Havanka troszkę się zmieniła od tych pierwszych bardzo rozmizianych dni, odzyskała humor i zachowanie typowe dla kociaka

Poker

Havanka jest małym, bystrym rozrabiaką.
Okazuje się, że uwielbia inne koty - jak jest samo to jest jej źle i smutno, nie znosi samotności bo się nudzi.
Trzeba jej poświęcić dużo czasu lub zapewnić towarzystwo. Inaczej płacze i...skacze na klamkę otwierając sobie drzwi :roll:

Biega, gania, grucha, zaczepia, bawi się - kochany kociak. Przyjazny i mega towarzyski.
Nasz Mały to kot bezstresowy - mimo, że nie miał zapewnionej dobrej socjalizacji i był zbyt wcześnie oddzielony od matki i rodzeństwa - nigdy nie reaguje agresją czy strachem na inne koty. Nowy kot? Ok. Oaza spokoju.
Krychon - spina się zbucza, syczy i ucieka.

Czekamy na domek.

Havanko, leć do góry w poszukiwaniu domku. :ok:

Havnka się rozgruchała, jest bardzo zadowolona jak może biegać, ganiać, spać na drapaku, dużo tez gada swoim bardzo piskliwym głosikiem. Poza tym nadal jest miłym miziakiem wciąż szukającym towarzystwa - wszystko jedno czy ludzkiego czy kociego. Słodka jest.

Trzymam kciuki za szybkie znalezienie domku

Niestety - nic.
Wyświetleń prawie nie ma, dzwoniła jakaś pani ale tylko żeby się zorientować bo szuka ogłoszeń dla koleżanki - koleżanka oczywiście nie zadzwoniła.
Ta dziewczyna - Marta - też nie dzwoniła.
Nie mam na wydaniu super pięknych kotów w chodliwych kolorach - ludzie mają kompletnie w d...e charakter.
Słowem zupełna cisza.
Ja się już do tego nie nadaję.

Sin pisze:Nie mam na wydaniu super pięknych kotów w chodliwych kolorach - ludzie mają kompletnie w d...e charakter.

Sin, to nie jest tak. Nie wiem na czym polega "chodliwość" kota, ale obserwuję, że czasami nawet i niezwykle urodziwe koty czekają dosyć długo na domek. Myślę, że po prostu szczęśliwy przypadek, albo jego brak.
Niech więc Havance jak najszybciej trafi się taki dobry przypadek. :ok:

Nie przekonałaś mnie

Jeszcze nigdy nie było tak źle.
Mogłam mieć krótki i nie wiele mówiący opis i fatalne fotki...i byli chętni.
A teraz bez przerwy wyróżniam, zmieniam, staram się i nic.
Nawet idiotów. Po prostu totalna cisza. A czas leci.

Cały czas

Za dobry domek dla Havanki. :ok:

przecież czarne jest piękne
za domek :ok:

GDA Havana - proszę o zamknięcie wątku.

Kto przegląda forum