Pecia,Niuś,Kajtek,Albert&Ja część pierwsza

Wróciłam do domu .... kolejna noc poszukiwań .... nie ma Niusia.
Dzisiejszej nocy spotkałam tylko jednego kota. Gdzie pozostałe nocne towarzystwo się podziało...

Petka-P1 pisze:Wróciłam do domu .... kolejna noc poszukiwań .... nie ma Niusia.
Dzisiejszej nocy spotkałam tylko jednego kota. Gdzie pozostałe nocne towarzystwo się podziało...

Kasiu

na pewno wróci

trzymamy łapki ...

Iweta pisze:
Petka-P1 pisze:Wróciłam do domu .... kolejna noc poszukiwań .... nie ma Niusia.
Dzisiejszej nocy spotkałam tylko jednego kota. Gdzie pozostałe nocne towarzystwo się podziało...

Kasiu na pewno wróci

jak to mozliwe?!

jak to zaginal?!

Kocie, nie wyglupiaj sie, gdzie cie wywialo?! Znajdz sie, prosze!
Kasia, przytulam

na pewno wróci

O kurcze , nie wiedziałam. To dlatego potrzebowałaś łapicę. Kciuki za odnalezienie kotka. :ok:

Trzymam kciuki za szybkie odnalezienie Niusia :ok:

Może popytać dzieci , karmicieli , dać ogl do wetów sklepów zoologicznych ....
Musi sie odnaleźć .
Przytulam mocno .

kicku, gdzie jestes? Znajdz sie, pyszczku, bo Duza teskni i martwi sie o Ciebie :cry:

Mam nadzieje, ze jestes caly i zdrowy... :ok:

Zajrzałam z nadzieją,że już się odnalazł

Niusiu wracaj do domku!!!!!!!! :ok:

Niusiek, nie wkurzaj ciotek, duza od zmyslow odchodzi, znajdz sie wreszcie, kotenku :cry:

proooooooszeeeeeee :roll:

Ojej...ja dopiero teraz doczytałam

Niusiu, znajdź się, koteczku...
Mocne kciuki i myśli jak najlepsze.
Musi się znaleźć!

Musi się znaleźć, nie ma innej opcji...

też zaglądam jak tylko jakiś nowy post się pojawi... czemu on polazł gdzieś? dlaczego nie wraca?
już byś dał spokój, chłopie, Duża się tak ucieszy, że wyślimta i nawet nie opieprzy, mówię Ci :ok:

Niusiu jeszcze nie wrócił.
Dzisiejszej nocy po raz pierwszy nie wyszłam go szukać. Mam wyrzuty sumienia. Padłam. Nie miałam siły wyjść.
Poprzedniej nocy nakarmiłam 2 czarne koty i piękną tri.
Jak tylko postawiłam klatkę to zaraz tri się ujawniła i nie było mowy o łapaniu czarnych.

Ogłoszenia zerwane wieszam ponownie, ulotki roznoszę, kiciam, wołam, szukam.
Dwóch okolicznych wetów poinformowanych.
Co mogę jeszcze zrobić, żeby Niusiu wrócił?

Dziękuję, że jesteście :1luvu:

Kasia, nie możesz mieć wyrzutów, przecież nikt nie jest w stanie normalnie funkcjonować w dzień, a nocy spędzać na włóczeniu się po okolicy...

Macie tam jakieś dzieci, albo pijaczków podsklepowych? oni dużo widzą, warto popytać, nawet flaszkę postawić na zaś, ale żeby mieli na uwadze. Dzieciakom torbę cukierków obiecać.
Schronisko, rozumiem, poinformowałaś? Wy tam macie jakieś pierepały z tym schronem, ale trzeba tam jeździć i pytać

Za mało mam na głowie. Kajtek ma ma kk herpes. :crying:

Będąc u weta tel., że na ulicy takiej i takiej czarny kot. Podobny do Niusia.

Kajtek w aucie. Godzina 20sta. Ciemno.
Ja robię łapankę. Kot nadzwyczaj łatwo daje się złapać. Chudy.
Pakuje go do auta i do domu.

W domu okazuje się, że kot bardzo podobny do Niusia.
Niestety nie wykastrowany.
Odwiozłam go.
Ryczę.
Jestem na dobrej drodze do zwariowania.

Pecia,Niuś,Kajtek,Albert&Ja część pierwsza

Kto przegląda forum