
Ok. 3 miesięczny Bobik: -------> znalazł dom na miejscu, spoza forum.

I ok. 5 miesięczna Pipi: -----> znalazła dom w Świebodzicach

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dotarły do mnie kociaki z Wrocławskiego schroniska. Kocica z małymi, ok. 3 tygodniowymi kociakami.
viewtopic.php?f=1&t=117221&start=30
http://www.dla-ciebie.eu/ogloszenia/447/86310
Niestety coś jest nie tak. Wczoraj w pokoju miałam jeszcze 4-miesięczną kotkę. Kocica na nią warczała i atakowała, więc przeniosłam ją do innego pokoju.
Ale.. Ona warczy na swoje kociaki! Od popołudnia jest już z nimi sama. Ma spokój, ma budkę, gdzie może się schować. Ale kociaki ewidentnie ją denerwują. Kotka w ogóle się nimi nie interesuje. Próbuje wychodzić z pokoju, jak maluch do niej podchodzi - wali łapą i warczy. Kociak kuli się i boi. Unikają jej teraz i wspinają się po mnie...
Myślałam, że przez noc się uspokoi, ale nie jest wcale lepiej. Przez noc chodziła, miauczała, wskakiwała na łożko i tam spała, a kociaki były pod. Jak któryś się nawinął, to był odganiany.
Rano to samo... Ona najchętniej by sobie wyszła, kociaki trzymają się od niej z daleka, głównie to siedzą w krytej kuwecie...

Całe szczęście, że potrafią coś tam same jeść. Zrobiłam im mleko z proszku i kaszkę kukurydzianą. Dzisiaj dostały puszkowe Animondy. Jeśli i dzisiaj sytuacja będzie tak wyglądać, to niestety, ale będę musiała kotkę przenieść, a do tego pokoju dam tą 4-miesięczną, bo ona szybciej się zakumpluje z maluchami.
Jest szansa, że coś się zmieni?