Koci osesek pełznący drogą....czyli jak Malwina została psem

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 19, 2010 11:19 Re: Koci osesek pełznący drogą....

Na pewno jest wszytko ok, tylko są zajęci Malwinką
Jeśli pocieszy cię, że inni mają większy zalew i bardziej rozłożeni, to zapraszam tutaj:
viewtopic.php?f=1&t=117368

nighthawk

 
Posty: 185
Od: Pon maja 24, 2010 10:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 19, 2010 11:59 Re: Koci osesek pełznący drogą....

Raczej wątpię, czy możliwy jest większy zalew:-) Ale co sie za poprzednim zdaniem kryje pokażę, jak nowy wątek założę. Najpierw ogłoszenia.

Malwinka ok:-) Poproszę o zdjęcia. Zaczyna brykać. Zawzięcie łazi - koślawo, bo koślawo ale dzielnie. Równie zawzięcie usiłowała wyleźć z kartonu, wiec w końcu pól nocy przespała z Rodzicami Zastępczymi. Jest grzeczna, bardzo ładnie je, siusia, rozbrykuje się. Mruczasta baaardzo.
Przez dwa dni miałyśmy z Anią kot line ( nie mylić z hot line) z powodu braku kupy. Jednak dzisiejszy sms wprowadził błogie uspokojenie. Jest kupa, a nawet dwie:-) Bardzo nadal w porządku.

Martwić sie wiec nie ma czym - znaczy ja mam, ale akurat nie nią. Doniosę co sobie nowego wymyśliłam......Idę robić ogłoszenia, o zdjęcia poproszę po południu.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie wrz 19, 2010 13:36 Re: Koci osesek pełznący drogą....

viewtopic.php?f=13&t=117326&start=15

Proszę........Malwinkę oddałam to sobie innych kotów dodałam......już chyba świruję, bo troszkę rymuję......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon wrz 20, 2010 8:40 Re: Koci osesek pełznący drogą....

Neigh pisze:Dziś wymiękam forumowo i zdjęciowo - mam dziś gości, zakupy które miałam zrobić zrobił mój TZ, dom ogarnęło dziecko młodsze....Muszę dziś Moje Drogie przebrać sie za kobietę, upozorować wykwintną kolację w przytulnym i pozbawionym kłaków domu - oraz uświadomić mojego TZta, ze w kategorii facetów........to taki Johnny Depp to nędzna imitacja - tak?


Gratulacje z powodu Takiego Dziecka!! :ok: :ok:
Pozostały tekst genialny :ryk: :ryk: :ryk:


Neigh pisze:Mam natomiast prośbę - wczoraj w zastępstwie Malwinki przywiozłam sobie do domu 3 złapane koty......Oszałamiające przysięgam - jutro założę wątek i opiszę historię.
A prośba brzmi
a. wpadajcie z wizytą i tam - ok?
b. jeśli ktoś chciałby/mógłby dorzucić sie na royal kitten mus, szczepienie, odrobaczenie Malwiny to wdzieczna będę :oops: - jakoże zobowiązałam się utrzymywać małą do osiągnięcia stanu samodzielnego. Noo a wczorajsze 3 nowe stwory troszkę mnie finansowo na łopatki rozłożyły. Tym bardziej, że w tym miesiącu były też Rude + Rudy Klon z Kosiarzy.......Znacie? Znamy......


Podnoszę.. Z finansami u każdego kiepsko, ale może ktoś coś...?

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 20, 2010 8:49 Re: Koci osesek pełznący drogą....

Baaardzo dziękuję.........a kto wrażeń estetycznych spragniony to go na wątek puchatej i kolorowej Trójcy zapraszam. Tamże też się działo, oj działo.

Achaś mam zdjęcia Malwiny nowe:-) - ale na razie nie dam....nie że pazernam, nie po prostu starsza latorośl 4 kosze grzybów pospołu z Babcią przynieśli i pełne ręce roboty mam - a na popołudnie do pracy.

Co ciekawe starsze dziecko grzybów do ust nie weźmie pod żadną postacią. Nie jest ta moja rodzina typowa, oj nie......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon lis 01, 2010 16:00 Re: Koci osesek pełznący drogą...

No wiec tak zdjęć Malwiny ( już nie Malwinki bo to kawał kota jest :)! ) zwanej LALĄ mam na opasły album.
Wstawiać nie będę bo nie umiem i nie lubię tego robić.....( z instrukcją muszę ) - wiec jak kto ciekaw przesłać mogę, niechaj mnie we wstawianiu wyręczyć raczy. Jeeeeny ale mnie dziś ta staropolszczyzna opętała no.

Jest tak - kotu się wydaje, ze jest bullterierem. To, ze się kompletnie nie utożsamia z innymi kotami to pikuś, ale to, ze ostatnio podczas wizyty zapoznawczej u zaprzyjaźnionej kociary z tej samej klatki - usiłowała jej koty oszczekac, to już lekka przesada, nie?
Ma skończone 8 tygodni, jest rosłą ( aż za cieżką!!!! ) babą o hmm jak to ładnie ująć - stanowczym charakterze. Dość ruchliwą......to znaczy jak na psa to w normie hihihi.
Umie szczekać, obryza psi ogon.........i szuka domu.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon lis 01, 2010 16:21 Re: Koci osesek pełznący drogą....czyli jak Malwina została psem

Achaś.......zapomniałam dodać, że ulubioną formą rozrywki Malwinki jest przeciąganie z Bulisławem liny okrętowej.
Naprawdę niezapomniany widok.......z jednej strony bullek z drugiej uwieszona, szarpiąca zajadle Kicia.....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto lis 02, 2010 13:56 Re: Koci osesek pełznący drogą....czyli jak Malwina została psem

Aż się ślinię, co by to wszystko na własne osobiste oczy zobaczyć, więc podejmę sie wstawienia zdjęć dziewuszki na wątku , przeslij ino na a-mail jasdor@O2.pl

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto lis 02, 2010 14:01 Re: Koci osesek pełznący drogą....czyli jak Malwina została psem

a bardzo Cię proszę już ida........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto lis 02, 2010 16:24 Re: Koci osesek pełznący drogą....czyli jak Malwina została psem

Przyszły, zaraz będą - cudowne :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno





Post » Wto lis 02, 2010 16:44 Re: Koci osesek pełznący drogą....czyli jak Malwina została psem

i końcówka : :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Miłych wrażeń przy oglądaniu. Cudna malusia :1luvu: :1luvu: :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 5 gości