Słuchajcie. Mam dylemat.
Dla Laury jest domek. Po kilku rozmowach z Panią jestem pewna że tam miałaby bardzo dobrze. I byłam tego pewna aż do dziś.
W domu jest drugi kot, a... Laura dzisiaj rzuciła się na Emmę

Dobrze że byłam w pobliżu, bo dosłownie futro leciało. Emma siedzi teraz przestraszona za szafką, a Laura też przestraszona pod biurkiem. Tamten kot nigdy nie miał kontaktu z innym kotem, więc Pani nie wie jak by zareagował. I jak myślicie, mam ją tam zawieźć i zaryzykować ?
Domek jest na prawdę fajny, kurde no
