Ala i futrzasta kompania Baj, Pysia, Dixi i Diego :)

[alutek87]

Odkąd nauczyłam się chodzić zaczęłam sprowadzać do domu różne zwierzęta, oczywiście ku rozpaczy mamy która po latach stwierdziła, że musi to być wada genetyczna
Zaraz po wyprowadzce z domu na swoje stwierdziłam oczywiście, że pusto mi bez zwierza w domu i tak pojawił się u nas Baj. Przedstawiciel mojej ukochanej psiej rasy shih tzu
Tutaj Baj jeszcze jako mały szczyl

Teraz wygląda tak ( wygląd utrzymuje się jakąś godzine od kąpieli potem musi koniecznie się ubrudzić i poczochrać)


Kiedy Baj dorósł stwierdziłam że musi mu być smutno samemu kiedy nas nie ma w domu i zaczęłam szukać mu towarzystwa. Przeglądając Allegro trafiłam na aukcje charytatywną i tak ze schroniska trafiła do nas Pysia
Tutaj jeszcze malutka kruszynka

A tu już piękna dama


W dalszej części pojawią się inni domownicy znaczy się koty

[alutek87]

Po jakimś czasie spokoju i kiedy było już pewne, że zmieniamy mieszkanie na dom. Postanowiłam zrealizować szatański plan posiadania kota i wydębiłam obietnice pojawienia się na moje urodziny kota
I oto malutka jeszcze Dixi


Zdjęcia w wersji starszej będą jak uda mi się je zrobić bo kocica porusza się z prędkością światła.

[alutek87]

W lipcu tego roku trafiły do mnie 2 tymczasy z kotkowa. Zdjęci zaraz po przybyciu chłopaków. Rudasek szybko znalazł domek a Diego został dłużej i przeprowadził skutecznie plan owinięcia mnie wokół pazurka zakochałam się z swierdziłam, że nie mogę się z nim rozstać W ten sposób w domu jest 2na 2 czyli 2psy i 2 koty. Wkrótce opisy cech szczególnych i charkaterków moich potworków. Obiecuję, że będą równie bogato ilustrowane

[alutek87]

Opis mojej futrzastej kompani zacznę od najmłodszego jej członka czyli Diego. Jest to mój kotoklej, czyli jak się przylepi to nie odczepi się łatwo. Jego ulubionym posłankiem do spania jestem oczywiście ja, bez znaczenia czy leże, siedzę, leżę na boku on musi leżeć na mnie. Świetnie dogaduje się z psami mimo iż Baj o zgrozo chcę uczynić z niego sexzabawkę W stosunku do obcych jest ciekawy, ale trzyma się na dystans da się pogłaskać, ale jak ktoś zabardzo się spoufala to zwiera. Jest kotem gadatliwym lubi sobie spacerować po pokoju i gadać do mnie. Najczęście pyta kiedy będzie coś do zjedzenia

[alutek87]

Następny jest Baj, czyli lekko upośledzony umysłowo gamoń. Baj jest najsłodszym psem jakiego znam, ale jest też psem który potrafi potknąć się o własne nogi na prostej drodze. Jest uparty jak osioł, uwielbia się wspinać jak kot( znalezienie do w zlewie lub na jakieś półce już nie dziwi) i komiczny jak małpa Najmniej cech ma oczywiście z psa. Jest nie spełnionym magikiem doskonalącym sztukę znikania wystarczy spuścić go z oczu na minutę i znika . Pojawia się w dziwnych miejscach dowód foto poniżej. Baj nie przyjmują do widomości że jako pies powinien jeść mięso i chętnie przerzuciłby się na dietę wegatariańską. O kawałek mandarynki lub pomarańczy żebrze tak że zastanawiam się czy nie zacząć do wysyłać na żebry pod kościoły. Myślę, że mógłby sporo uzbierać