Schronisko KRK - dużo bardzo smutnych kotów

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 18, 2010 14:53 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

Tunisia pisze:mocne kciuki za nerki Maciejki i nosek Józi
załamka :( zamiast ciężarnej kotki złapałam do klatki moje dzikie 2 wykastrowane już kocury i wysterylizowaną kotkę
spodziewałam się że skoro już raz dały się "nabrać" na klatkę łapkę to już będą ją omijać z daleka a tu proszę



niestety, Maciejki już nie ma :cry: rano miała pobierana krew, potem ładnie zjadła pełną miseczkę, połasiła się i poprzytulała a za godzinę wydała z siebie jakiś przeraźliwy miaukot i zaczęła się dusić. Od razu poszła pod tlen ale po dwóch oddechach odeszła ... :cry: :cry: :cry:
Są wyniki badań tej krwi, kreatynina znowu poszła w górę ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 18, 2010 14:57 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

matko 8O

bardzo mi przykro... a miało być już dobrze...
[*][*][*]
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob wrz 18, 2010 15:10 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

(*)
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Sob wrz 18, 2010 15:11 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

o rany
i to jest najlepszy dowód na to, że kot wolnożyjacy pozostawiony w schronisku przechodzi traume.
durne ludzie tego nie zrozumieją.... :cry:

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Sob wrz 18, 2010 15:11 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

kosma_shiva pisze:matko 8O

bardzo mi przykro... a miało być już dobrze...
[*][*][*]



Zawsze ciężko jak odchodzi każdy kot.

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Sob wrz 18, 2010 15:14 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

Mruczeek pisze:o rany
i to jest najlepszy dowód na to, że kot wolnożyjacy pozostawiony w schronisku przechodzi traume.
durne ludzie tego nie zrozumieją.... :cry:



To nie był kot wolnożyjący ale domowy, który był z ludżmi kilka lat.
To takie koty najczęściej umierają a nie wolnożyjące, a garażowce to po kilka ładnych lat żyją.

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Sob wrz 18, 2010 15:16 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

okropna ta wiadomość i zgadzam się z mk99, że to właśnie domowe koty - takie, które kiedyś miałay kochajacy dam, kochającego Pana - jako pierwsze odchodzą oddane/trafiające do schronu
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob wrz 18, 2010 17:39 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

nie doczekała się domu :cry:

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 18, 2010 17:54 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

garażowce to w sumie jakie koty? domowe czy dzikusy dawno wyłapane?

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Sob wrz 18, 2010 18:46 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

Co jest obecnie z Pillow? Dawno nie bylo wieści o niej.

Lila_iwa

 
Posty: 1006
Od: Wto cze 01, 2010 14:29

Post » Sob wrz 18, 2010 19:33 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

Pillow ma się dobrze, noooo poza tym, że ma katar, a nie ma domu

dziś
Obrazek

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 18, 2010 19:39 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

Mruczeek pisze:garażowce to w sumie jakie koty? domowe czy dzikusy dawno wyłapane?



Garażowce to przede wszystkim dzikusy , szczególnie garaż 3,
One wcale nie potrzebują człowieka , tylko ciepły kąt i pełne miski.
Garaż 1 to koty dzikie i troszkę oswojone ale nie pałające też wielką miłością do człowieka a garaż 2 to koty milusińskie i skore do adopcji.

Musi być takie miejsce gdzie niechciany kot wolnożyjacy tzn. bezdomny ma mieć opiekę medyczą , schronienie i pożywienie,
takim miejscem jest dla mnie schronisko.

To że ogrom kotów ma karmicieli i oni dbają o nie , dają im jedzenie , opiekę i sterylizują - nie tylko w schronie- to nie zwalnia schron o zabezpieczenie miejsca dla nich, a co jek karmiciela zabraknie ????????? albo się rozchoruje ??????? to ma kot zginąć na ulicy z głodu albo pod samochodem szukając pożywienia.
Zimy ostatnio są bardzo ciężkie.
Ostatnio edytowano Sob wrz 18, 2010 19:51 przez mk999, łącznie edytowano 1 raz

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Sob wrz 18, 2010 19:41 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

Tunisia pisze:Pillow ma się dobrze, noooo poza tym, że ma katar, a nie ma domu

dziś
Obrazek



a poszły jakieś koty.
Sibi była na aukcji, panna robiła fochy już pod koniec aukcji.

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Sob wrz 18, 2010 19:46 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

kocięta
Sibi wróciła na G2 i poszła spać

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 18, 2010 21:12 Re: Schronisko KRK - kciuki za Maciejkę, niech zdrowieje!

Strasznie mi przykro z powodu Maciejki
a co do Pillow -wierzę że gdzies tam jest jej nowy dom tylko trzeba im się pomoc spotkac
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości