Tak mi przykro, że Agatka straciła DT I jeszcze ten zabiedzony kocurek Ech... Niech wreszcie ruszą adopcje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Grażynko, ściskam
Dokładnie , widzisz niesamowicie umaszczoną szylkretkę! Do tego z charakterkiem. Ma nieziemsko kolorowy brzuszek. Zrobię fotki , to pokażę.Zdecydowanie mniej syczy , ale jest jeszcze lekko płochliwa.Czy to jej jak przystało na szylkę zostanie?
Piękna ta Twoja koteczka! Ma regularnie rozłożone barwy. Po raz pierwszy mam na tymczasie szylkretkę. Miałam trzykolorowe, ale nigdy takiej. Druga koteczka jest taka nie do końca czarna, raczej dymna z białym trójkątem pod bródką.Obydwie są wesołe i słodko rozrabiają.
Życie napisało inny scenariusz i koteczki zostały rozdzielone.Gryzia szylkretka ma cudowny dom i starszą koleżankę 6 letnią koteczkę. Kciuki za "dogadanie się koteczek. Dyzia też już prawie w domku. Wreszcie i do nich los się uśmiechnął.