Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 17, 2010 19:10 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

mpacz78 pisze:Nie będę już chyba przerzucać, jak już się jakoś zadomowiły to szkoda im stresu teraz robić, myślę, że dam radę, w końc chałupę mam dużą :wink: .
Ty i tak masz dość roboty z tym co masz i z Nadją.


Z Nadią mam tyle roboty :
-wisze na telefonie z dr Łukuciem
-szperam w szafie co by tu jeszcze sprzedać...

Z resztą owszem...
Lea mnie martwi , tak jak Mia mnie martwiła...tylko Lea jest mniejsza, tłuściejsza, ale mniejsza... takie wymioty, nawet przy tym apetycie ...męczą :?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt wrz 17, 2010 19:11 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

Marea pisze:Przypominam :wink: 8)
seja pisze:Póki nie wyadoptuję/poszczepię footra, to się nie pakuje w nowe tymczasy... pilnujcie mnie!



...I się zapomniałam... :oops: :oops: :oops:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt wrz 17, 2010 19:18 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

No właśnie, my pilnujemy 8) .
Nadja nie będzie wiecznie u łukuciów, Lea niewyraźna ...

Jak sytuacja się u Ciebie naprawdę unormuję to się nie martw podrzucimy Ci tymczasy, ale nie można przesadzać (powiedziała ta co nigdy nie przesadza :wink: )
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt wrz 17, 2010 19:25 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

:ryk:

Na kolanach mam Mashkę i Janka :)
Mashka już lula :) Janko patrzy co robię :)

Nie wiem jak długo Nadia będzie u Łukuciów...póki nie zacznie sama jeść musi tam być...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt wrz 17, 2010 20:11 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

Asia, a czy Nadia była w domu u tej Ani u której są kociaki z pp, czy w schronisku z którego kociaki zostały przez Anię zabrane? tzn mam na myśli jakie są szanse że ona może być siewcą....bardzo się o to boję...najbardziej są zagrożone te najmniejsze..bo Kala, Gaga, Hoga, gdyby dało radę je niebawem zaszczepić, no i już starsze, większa odporność....
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt wrz 17, 2010 20:21 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

Marea pisze:Asia, a czy Nadia była w domu u tej Ani u której są kociaki z pp, czy w schronisku z którego kociaki zostały przez Anię zabrane? tzn mam na myśli jakie są szanse że ona może być siewcą....bardzo się o to boję...najbardziej są zagrożone te najmniejsze..bo Kala, Gaga, Hoga, gdyby dało radę je niebawem zaszczepić, no i już starsze, większa odporność....


siewca :lol:

Marzenko, realnie, to ona nie wyjdzie z kliniki jeszcze z tydzień jak nie dłużej, do tego czasu zdążymy zaszczepić ferajnę... znajdę tymczas dla niej i nie będzie problemu.
A w międzyczasie maluchy znajdą domy :)

Gaga bardzo chce się ode mnie wyprowadzić :D co kto przyjdzie kociaki zobaczyć pcha się na kolana, na ręce, do torebki...wszędzie :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt wrz 17, 2010 21:01 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

No, to trzy siostry poszly bardzo szybko, maja szczescie dziewuszki ;)
A Saya tez wymiotowala, chyba z 2 dni po tym, jak wzielam ja do domu, najpierw cofnelo sie jej mleko(wtedy jadla tylko mleko), potem juz wymioty, na szczescie po zastrzyku u weta jej przeszlo. Ale co sie nadenerwowalam, to moje :P
A teraz spi troll z lbem na moim ramieniu,dziwnie sie ulozyla, ale sprobuj ja przelozyc, zeby wygodniej (panci) bylo....bez szans :P

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt wrz 17, 2010 21:13 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

Świry świrują... a ja mam pół wiadra miałkiego węgla ... muszę gdzieś je schować...bo za chwil kilka będę tu miała "węglowe "plemię :twisted:

Gaga z uporem maniaka wirtualnie zakopuje miskę... strasznie mnie to denerwuje , bo wyrzuca jedzenie na podłogę :?

Lea razem z nimi buszuje... ale nie tak intensywnie...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt wrz 17, 2010 22:18 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

Tydzień bez neta, a tu wchodzę i nowy wąteczek :ryk: Melduję się więc, że jestem, choć pożytek chyba ze mnie żaden :twisted:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pt wrz 17, 2010 22:24 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

Szejbal pisze:Tydzień bez neta, a tu wchodzę i nowy wąteczek :ryk: Melduję się więc, że jestem, choć pożytek chyba ze mnie żaden :twisted:


Każdy zaglądający zawsze mile widziany , a jeszcze milej czytany :wink:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob wrz 18, 2010 8:39 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

Na 16 przyjadą Państwo oglądać kotecki...

Idę się obudzić...KAWY!!

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob wrz 18, 2010 8:56 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

seja pisze:Na 16 przyjadą Państwo oglądać kotecki...

Popakuj od razu wstążeczkami w dwupaki :lol: Powiedz, ze promocja jest.
Ja mam nadzieję, że zawiozę dziś Kropcię do ds, bo już mam jej dość, właśnie musiałam zamknąć ją w wc, bo nie dawała mi nawet kawy się napić (ona koniecznie musi też spróbować), ani zjeść śniadania co chwila kradła coś z kanapek... za to w nocy jest słodka, obudziło mnie czułe lizanie po uchu :lol:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 18, 2010 9:57 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

mpacz78 pisze:
seja pisze:Na 16 przyjadą Państwo oglądać kotecki...

Popakuj od razu wstążeczkami w dwupaki :lol: Powiedz, ze promocja jest.
Ja mam nadzieję, że zawiozę dziś Kropcię do ds, bo już mam jej dość, właśnie musiałam zamknąć ją w wc, bo nie dawała mi nawet kawy się napić (ona koniecznie musi też spróbować), ani zjeść śniadania co chwila kradła coś z kanapek... za to w nocy jest słodka, obudziło mnie czułe lizanie po uchu :lol:


:D

Dwupaki mówisz :D Państwo już mają jednego kotecka :) więc...cóż ... domek zabrzmiał mi "dla Gagi" i będę namawiać na nią :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob wrz 18, 2010 10:00 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

Kciuki :kitty:
Czy jakikolwiek kociarz nie może nie zakochać się w Gadze? to chyba imposible :mrgreen:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob wrz 18, 2010 10:46 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji :)

seja pisze:Na 16 przyjadą Państwo oglądać kotecki...

Idę się obudzić...KAWY!!

No to kciukasy od 15:58 :wink: :ok:

Dopiero "obudzić" - to TY na kompie piszesz przez SEN? 8O Nieźle! :mrgreen:
Wstałam godzinę temu i to samo sobie pomyślałam - KAWY!... :lol:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 115 gości