
Dzisiaj udało się zastac Kobiecinę
Kotka w ciąży poszła gdzieś zanim ja przyszłam
znowu jej fotek nie ma
matrwia mnie te jej uszy no ale przy starylce Weci pewnie zrobią jak trzeba
Dwa Maluszki obsrane

Kobieta z radością oznajmiła że nasmażyła dzisiaj Kociastym placków zimniaczanych na oleju
myślałam że zejdę na zawał
garnek z rozcieńczonym mlekiem brudny jak cholera
dałam pojemniki po margarynie ale dzisiaj juz ich nie było
podobno wiatr poroznosił
Zabrałam słój chrupek bo te co przyniosłam w reklamówce porozwalane gdzie popadnie
położyłam otworzony słój i poszłam siku
a Kocur wsadził tam zaraz swoją pokaźną łepetynę
jeden Kociak zginął a ja znowu dzisiaj dowiedziałam się że jest 9
albo i więcej

Kotki widuję w sumie te same
no ale wcale bym sie nie zdziwiła gdyby którwgoś dnia się okazało że było więcej tylko gdzieś urodziły i zajmują sie maluszkami
matko oby nie
Kobieta nie orientuje się wogóle ile ich i co jest grane
gdy ostatnio przylazła ta cięzarna to zapytała
czy tą kotke wzdęło?
albo zgrywa głupa albo ja nie wiem co z nią jest
Jesen z gospodarzy prowadził krowy z pastwiska drogą
jeden Maluch wyleciał na ulicę i mało Go Krowa nie zadeptała
ja nabawiłam sie biegunki z nerwów
boję sie rachunku w lecznicy w poniedziałek
na sterylki będzie ale gdy dojdą leki to nie wiem
kuweta będzie w poniedziałek bo mi ja sprzedali przez pomyłkę
chciałam taką najtańszą
patrzyłam na miski plastikowe w sklepie ale to badziewie droższe od kuwety

potrzebuję jeszcze jeden kaftanik posterylkowy
nie mam czasu żeby szyć cokolwiek
chyba że się zmobilizuję którejś nocy
ale dopiero co wróciłam
moje Dziczki na pograniczu wsi a te zupełnie w inna stronę
nogi mi do tyłca włażą
Dzisiaj poszło w sumie 2kg suchego
bo jeszcze stodołowe
trochę fotek zrobionych na szybciora
Sprawca niechcianych ciąż i Maluszek

Ojczulek pije z kałuży

Mała część Kociaków

jedna z Mamusiek

nieopodal na innej posesji usłyszałam kwilenie Kociaków
Malenkich jeszcze
chciałam sie zorientować co tam sie dzieje
niestety niedobrze się skończyło dla mnie
Facet złapał mnie za szmaty i wywalił na ulicę
w spodniach dziura
walnęłam solidnie
zagroził wezwaniem Policji a najpierw obiecał że Psa wypuści
szkoda że nie wypuścił bo gdyby Pies wyleciał za mną na ulicę to ja była bym górą
martwię sie dlaczego Kociaki tak sie darły

mam nadzieję że ich Matka żyje