Pixie, wiem, ze się powtarzam ale u nas naprawdę pasta o której wcześniej pisałam bardzo się sprawdza.
Nawet jak kot nie je to przynajmniej mam pewność, że dostarczam mu wszystkich niezbędnych składników aby miał siłę.
Bo po Gerberkach Grzywuś siły nie będzie miał, Punia też nie miała zresztą nie chciała ich.
Wiem, wiem pasta ta jest cholernie droga

sami jesteśmy teraz w dołku finansowym ale może jak się nie pogniewasz to wystawię jakiś bazarek na pastę dla Grzywusia
A zresztą co się będę pytać.