Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 14, 2010 17:03 Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

Na tym forum rzadko prosiłam o pomoc ... z różnych powodów. :(

Na te chwilę nie widzę innej możliwości, muszę pomóc mojemu kotkowi, w jakikolwiek sposób.
Saszka - jest u mnie od 7-miu lat, jest dzieckiem działkowej kotki. Były z nim problemy, zdrowotne, KK, zapalenie płuc, PP, kocur zniósł choróbska dzielnie, przy właściwej opiece weterynaryjnej.
Od pewnego czasu zauważyłam, ze Sasza zeszczuplał i pije dużo wody. nie poszłam z nim jeszcze do weta, poniewaz walczyłam o życie mamy i życie kotka ,który miał niestety mocznicę.
Mamy juz nie ma i nie ma chorego kotka. teraz walczę o przetrwanie, o byt dla mojego stada i ... o mieszkanie.
To dla mnie tragedia. Jestem w pracy, a myślę, co dzieje się w domu... (w domu oprócz kotów, nikogo) no może dobry duch mojej mamy...
Byłam z Saszą u weta, (mój był akurat na urlopie), trafiłam do polecanego przez znajomych, weta, zrobiono kotu badania krwi, w kierunku nerek. wyniki, to mocznik 48,62 jedn. kreatynina 2,356. (Sasza zawalony nos, ropa w nosku i pyszczku, kamień na zębach). Powiedziano mi, ze to PNN, kotek dostał kroplówkę, nie je, podaję co moge, wciskam na siłe convalescens, gerberki. nosek lepiej, pyszczek też, troszke pojada, ale musze jemu najpierw podac na siłę, to okropne.
Ponieważ w tej lecznicy, też na krechę, to wet, leczy kota na telefon. stwierdził, że to może jednak nie jest najgorzej z nerkami, ale znowu KK, lub powikłania. Zalecił kupować kotu mielona wołowinę, no i podaje kotek nawet sam podjada, przemywam jemu nosek ciepłym rumiankiem, można zwariować. :roll: Po kilku dniach poszłam do mojego weta...uff, wrócił nareszcie. Obejrzał kota, wyniki, i stwierdził, ze to nie jest PNN. Jutro zrobimy wyniki ogólne krwi, jeśli będzie potrzeba to testy na baiałaczkę, i wszelakie możliwe badania. Stan kotka jakby lepiej, ale kłopot z jedzeniem, nadal pozostał. wczoraj podałam jemu zmielonej cieleciny, jak posmakował, to nawet sporo zjadł, jak je, to ciesze sie jak głupek. kotek nie jest odwodniony. To może jaks nadzieja. Moja prośba to wiadomo jaka jest. nie mam kasy na leczenie, w tamtej lecznicy ureguluje na koniec m-ca 60 zł. u mojego jak zwykle, ok. 100, zaległości, bajruje mojego weta, jak tylko mogę, żeby chciał porobić wyniki, no i zgodził się, ale jak ja wyląduję na koniec m-ca nie wiem. bo teraz mam 20 zł. które dzisiaj wydam, już jestem zapożyczona u rodziny, na jedzonko dla mnie dojazdy do pracy i dla kotów. na szczęście mam sporo suchej karmy, dla reszty kociego tow. (17 szt.) :roll: Staram się o chwilówke, ale jest to b. wysokie oprocentowanie. I jak oddam na koniec m-ca to nie wiem, co dalej. (komornik na wypłacie, do końca m-ca pażdziernika i potem juz uwolnie sie od tego :evil: ).
Teraz muszę przetrwać i kota jak najszybciej leczyć, mam nadzieję :(
Dlatego pozwoliłam sobie tu, na tym forum prosić o pomoc dla mojego Saszki, to bardzo mądry i przytulasty kotek, ja muszę jemu pomóc...

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto wrz 14, 2010 19:57 Re: Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

:cry:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto wrz 14, 2010 21:22 Re: Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

podniosę chociaż..
mocne kciuki kukuszka..
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Śro wrz 15, 2010 9:25 Re: Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

Dziękuję, za :ok:
Czekamy na wyniki.
Sasza, wczoraj, zaczął domagać się jedzonka, czyli mam nadzieję, że damy radę ... już nie musiałam wciskać na siłę, to był stres dla obu stron. (I to poczucie bezsilności, okropne)

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 15, 2010 9:31 Re: Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

i jak kotek się miewa? rozumiem,że powoli apetyt mu wraca?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 15, 2010 14:44 Re: Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

Kotek chce jeść, to jakiś pozytywny akcent, ale zobaczę co dzisiaj, ...w domu :roll:

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 15, 2010 18:51 Re: Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

17 kotów to bardzo dużo, szczególnie wtedy, kiedy ma się trudną sytuację materialną. Może spróbowałabyś przynajmniej dla 10 poszukać domów?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw wrz 16, 2010 13:14 Re: Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

:?:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 17, 2010 8:51 Re: Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

vega013 pisze:17 kotów to bardzo dużo, szczególnie wtedy, kiedy ma się trudną sytuację materialną. Może spróbowałabyś przynajmniej dla 10 poszukać domów?


Słuszne spostrzeżenie...
Rozumiem, że chciałabyś pomóc w adopcjach, serdecznie zapraszam, mogę podesłać zdjęcia, opisy itd.

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt wrz 17, 2010 9:03 Re: Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

Edytka1984 pisze:i jak kotek się miewa? rozumiem,że powoli apetyt mu wraca?

Kotek podjada, ale mało

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt wrz 17, 2010 9:15 Re: Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

Mamy wyniki krwi.
Niepokojąca jest ilość płytek krwi. :( ( tu potrzebna szczegółowa analiza krwi, + testy w kierunku białaczki)
nerki w normie, (Kreatynina 1.91) podwyższony mocznik (70 jest górna granica), kotek ma 80, Glucoza w normie, więc wykluczamy cukrzycę
Podejrzenie bakteri + wirus jakiś - narazie zastrzyki i wzmacnianie, kropłówki. Za parę dni kolejne badania.
:(
Martwie się bardzo.

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt wrz 17, 2010 9:47 Re: Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

Wyniki poprzednie były wykonane w innej lecznicy (na sprzęcie do analizy krwi dla ludzi)
Nie są tak dokładne. (to małe wyjaśnienie, w razie wątpliwości)

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon wrz 20, 2010 7:26 Re: Sasza - mój biszkoptowy kotek - potrzebuje pomocy !!!

Dziękuję, za pomoc, pewnej serdecznej osobie... :1luvu:

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 202 gości