Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 08, 2010 22:17 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

trzymam kciuki za zdrowie maluszków :ok: Z takimi malcami często niestety są problemy, a jak jeszcze miały "szczęście" odwiedzić schronisko, to tym bardziej :? Jestem pewna, że niedługo wszystko się ułoży i kociaki wrócą do zdrowia! :kotek:

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 09, 2010 9:58 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

Feliserin , to surowica którą się podaje kotkom chorym na panleukopenię. U nas w kraju niedopuszczona do sprzedaży.Paradoks! Koteczki , rzeczywiście malutkie były jak je adoptowałaś. Ale wiesz co , uratowałaś ich życie. :1luvu: Gdyby nie Ty , koteczki pozostając w schronie, z pewnością odeszłyby za TM. :1luvu: Przykro , że chorują , ale wyjdą "na prostą" , bo mają Ciebie i swój domek. Kciuki za zdrówko. :ok: :ok: :ok:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Czw wrz 09, 2010 15:09 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw wrz 09, 2010 21:39 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

Dobry wieczor !

Teraz mam chwile wolna by cos napisać>
byłam dzis znowu u weta, kolejne zastrzyki (antybiotyk), kolejne coś tam na odrobaczenie, do tego musialam kupic karmę mokrą HILL'S PRESCRIPTION DIET- i/d oraz w strzykawece Preparat wzmacniający w postaci pasty - Ig-PR DC.
Wymiotów juz nie mają na szczescie ale biegunka nadal, jak dałam im karmę (dzieląc małe porcje dla każdej) usmialam sie niezle bo ta malutka jak zajadała to nie dała podejść do miski tej starszej, no tak "warczała", łapką jedzenie do siebie brała :)
bidula była bardzo głodna ale musiałam je przegłodzic.
Jutro kolejna wizyta :(

AAA zapomniałam pisac ze jak wczoraj wracałam od weta starsza zrobiła żadką kupę na tą mniejszą :twisted: 8O , wyobrazacie sobie ten smród i brud???
obie byly tak obsrane ze nie miałam wyjscia i musiałam je obie wykąpac :(Pierwszy raz kąpałam koty.
myłam je pod bierzącą wodą nad zlewem ale pamiątke po tym bede miala bo ręce mam całe podrapane i pogryzione, mam tylko nadzieje ze mi sie nic nie przyplącze do tego.

damla

 
Posty: 42
Od: Pon sie 23, 2010 21:44

Post » Pt wrz 10, 2010 9:53 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

No to miałaś Damla przygodę :ryk: :ryk: :ryk: Bądź co bądź zawsze to jakieś nowe doświadczenie :ryk: :ryk: :ryk:
Ja też miałam podobne przeżycia jak była u Nas mała Bezulka. Przez pierwsze tygodnie co jakiś czas miała biegunki. W dzień jako tako - kuwetka zaliczona w jak najlepszy sposób ale jak już w nocy ją złapało to i do kuwety trafiła ale jak już zaczęła zakopywać to co tam pozostawiła to wszystkie 4 łapki po samą górę .... :evil: Zawsze z Tż zastanawialiśmy się jak ona to robi :mrgreen: no i oczywiście kąpiele w zlewie o 2 czy też 4 w nocy też nas nie ominęły. Pomogło nam wtedy chyba z 4 odrobaczanie.
Pozdrawiam. Będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Nie wrz 19, 2010 13:39 przez ana_p, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Pt wrz 10, 2010 17:40 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

Jak koteczki się czują po kąpieli? :lol: Takie przygody mnie też nie ominęły. Wiozłam za Szczecinek kotkę na dom stały i też osrała siebie , transporter.Na stacji benzynowej ją przemywałam i czyściłam transporter. :lol:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Pt wrz 10, 2010 18:11 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

Naszego Stefana jako małe kocie musielismy nosić do pracy żeby go karmić. Miał 2 dni jak go znaleźliśmy. I raz jak miał dwa tygodnie w drodze od pracy osrał Tżeta :ryk: :ryk: :ryk:

edit: na rzadko i zółto :twisted:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Nie wrz 12, 2010 18:56 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

Co tam u koteczek słychać? Zdrowe są? Czekamy na wieści. :lol:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Czw wrz 16, 2010 16:13 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

Witam :)
Dziekujemy, koteczki o niebo lepiej się czują !!! :D :D :D :D :D
Kupka normalna, nawet mała zaczeła mi chodzić do kuwety i robić kupkę i siku :)
takze mam naprawde nadzieje ze po tych przejsciach pomalu wszystko zacznie wracać do normy, bo przydałaby nam się mała stabilizacja :lol:
Zaraz poszukam foto i małe co nieco wkleje ;)

damla

 
Posty: 42
Od: Pon sie 23, 2010 21:44

Post » Czw wrz 16, 2010 16:26 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

O to pełen sukces jak mała już chodzi do kuwety :piwa: Oby tylko ze zdrówkiem nie było już kłopotu :ok:
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Czw wrz 16, 2010 17:14 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

ufff cos mi nie idzie dodawanie zdjęć, masakra :(
Mozecie podac mi jakas strone z ktorej mogłabym skorzystac przy dodawaniu zdjęć?

damla

 
Posty: 42
Od: Pon sie 23, 2010 21:44

Post » Czw wrz 16, 2010 17:28 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Drugie zdjęcie:)

damla

 
Posty: 42
Od: Pon sie 23, 2010 21:44

Post » Czw wrz 16, 2010 17:54 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

:1luvu: mała jaką ma kropkę na grzbiecie :D
Obrazek

ana_p

 
Posty: 224
Od: Pt lip 30, 2010 11:55
Lokalizacja: zach.pomorskie ... nad pięknym jeziorem ...

Post » Czw wrz 16, 2010 17:54 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

[quote="damla"]Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Piękne zdjęcie :1luvu: rozbroiła mnie ta pozycja kociaczków.
Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: za zdrówko kotków.
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Czw wrz 16, 2010 18:07 Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

:) Masz śliczne kociaki :1luvu:

A dodawaniem zdjęć się nie przejmuj, wczoraj mialam ten sam problem, aż w końcu mi się udało.

Ja też przerabiałam akceptację domowników jak wzięliśmy nowe kociaki. I z moich obserwacji widzę, że bardziej zaakceptowały malucha. Mieliśmy dwóch chłopaków i dokociliśmy się dwoma dziewczynkami - małą i dorosłą. Z małą bardzo szybko się zaprzyjaźnili, a z dużą do dzisiaj się leją. :ryk:
Niestety mała- już roczna koteczka odeszła nam miesiąc temu na białaczkę. I znowu adoptowaliśmy małą. I chlopcy też ją szybko polubili.

Trzymam kciuki za zdrówko dziewczynek :1luvu:
:ok: :ok: :ok:

Martan23

 
Posty: 65
Od: Sob wrz 05, 2009 8:22
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości