Dzisiaj miała miejsce niecodzienna sytuacja. W rolach głównych wystąpili oczywiście Mamba i Felicja, czyli aktorzy ze spalonego teatru, bo pojęcie "aktorstwo" jest dla nich zupełnie obce. Ale wracając do tematu: doszło do tego, że Felicja pozwoliła Mambie podejść do siebie, choć lekko niechętnie, ale nie miała wyboru, bo mały nic sobie nie robił z jej syków, tudzież cichego warkotu, przypominającego troszkę ryk silnika zmieszanego z gołębim gruchaniem. Miska z gerberkiem stojąca przy posłanku Felci kusiła i kusiła... do tego stopnia, że w końcu Mamba wsadził główkę do miski, nie przejmując się zbytnio lamentem Felicji, która widząc co się dzieje, zaczeła rozpaczliwie ujadać. Dopiero interwencja człowieka, uspokoiła tego amanta cudzego jedzonka, tym bardziej że w kuchni stała miska z suchym i trochę kurczaka, który widocznie stracił zainteresowanie... Interesujące było natomiast posłanko Felicji, wyłożone mięciutkim, czerwonym polarkiem, i kiedy mała wygrzewała się przy ciepłym kaloryferze, to Mamba zawsze zajmował jej miejsce. Mamba i Felicja to przykład pary doskonałej - coś al'a Marian i Hela

nutka kabaretu z odrobiną filmu grozy. Przy tej parze zawsze można się trochę pośmiać, choć czasami bywają drastyczne sceny, szczególnie kiedy Mamba podchodzi do Felicji. Nie wiadomo czy Fela nie zaatakuje Mamby, choć odpukać, zdarza jej się to bardzo rzadko. Generalnie syczy na małego, a on się tym nie przejmuje, a nawet ba! nie zniechęca się i dalej robi swoje, co denerwuje Felicję. Wczoraj nawet asystował jej przy kuwecie, co wyglądało bardzo komicznie. Głowa Felci wystająca z kuwety i wpatrujący się w nią Mamba

Z resztą kotów bywa różnie - dzisiaj było lekie syczenie na Salcię. Widocznie Fela była jedynaczką, co nie zmienia faktu, że jest super kotem (oczywiście do ludzi)
(do powiększenia - klick)
Torinek - Okrąglinek miała wszystko w głębokim... usadowiła się wygodnie na fotelu, a fałdy tłuszczu opadały bezwładnie na oparcie fotela... niestety Torinek tyje w zastraszającym tempie. Ilości pochłanianego przez nią Orijena są ogromne, a musimy jeszcze dodać brak ruchu... biedna, biedna Torina, sprowadziliśmy jej jakiegoś wrzaskuna z chudym ogonem

a było tak spokojnie...
(do powiększenia - klick)

Witamy wszystkich bardzo serdecznie
