Coraz nas mniej - Gucio ma nadczynność tarczycy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 02, 2010 17:19 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Erin, casica dziękujemy za odwiedziny i kciuki.
Wygląda na to, że brak apetytu i złe samopoczucie były skutkiem bólu oka. Od wczoraj wpuszczamy nowy zestaw kropli i jest zdecydowanie lepiej (to opinia naszej wet, która widziała oko przedwczoraj i dziś).
Nasza doktor nie dopatrzyła się niczego niepokojącego w wynikach badania moczu. Natomiast jeśli chodzi o badanie krwi to leukocytoza może być skutkiem tych wrzodów rogówki :( Dymek ma też lekki stan zapalny dziąseł, ale z czyszczeniem zębów (przy okazji trzeba mu trochę spiłować jeden kieł, bo uciska wargę) musimy niestety poczekać aż się nieco wzbogacę. Na podrażnioną wątrobę dajemy ornipural (dziś był drugi zastrzyk), ten lek powinien wystarczyć. Kupiłam też Enisyl F , zapłaciłam 69 zł za 100 ml :trwoga: ale jeśli miałoby to podnieść Dymkowi kiepską jak na razie odporność to na pewno warto. Sam zainteresowany nie jest tą pasta zachwycony, ale na szczęście z podaniem jej nie ma problemu.
Strasznie smutno-marudzący zrobił się nasz wątek, mam nadzieję, że wkrótce będą same dobre wieści :)
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw wrz 02, 2010 17:23 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Nie martw się smuceniem i marudzeniem wątkowym :) przecież trudno, żebys się cieszyła gdy kot choruje. Po to są takie wątki :)
Mam nadzieję, że od teraz będzie juz tylko lepiej :ok: :ok: :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 05, 2010 21:36 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Wygląda na to, że Dymek chyba nie toleruje tego preparatu na podniesienie odporności :( Po pierwszym i drugim podaniu pasta wyszła z niego w postaci prawie nietkniętej, dziś Dymek ma rozwolnienie. Odczekam kilka dni i spróbuję jeszcze raz, to podobno bardzo dobry preparat, szczególnie w przypadku infekcji oczu.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw wrz 09, 2010 20:13 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Dziś zawiozłam do laboratorium wymazy z uszu Whisky, Figi, Dymka i Soni. Wyniki powinny być we wtorek. Obawiam się, że draństwo się nie dotłukło, ciągle coś tam w tych uszach znajduję :(
Wczoraj był niebrzydki dzień, zrobiłam parę zdjęć w promieniach jesiennego słoneczka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dymka nie fotografuję ze względu na oko, Kuba spał w koszyku, przytulony do termoforka i okryty kocykiem a Figa odmówiła współpracy. Niestety Whisky od wczoraj kicha strasznie, kupiłam Echinaceę w kroplach i już zaczęłam jej podawać, mam nadzieję, że pomoże.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw wrz 09, 2010 21:29 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Amica, doczytalam i kciuki za zdrowko kotow trzymam :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt wrz 10, 2010 6:47 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Śliczne kociaste :1luvu:
Kciuki za wyniki :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie wrz 12, 2010 10:21 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Piękne futrzaki :1luvu:
Co dzisiaj porabiają?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon wrz 13, 2010 22:04 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Dziękujemy :wink:
Dzwoniłam do laboratorium, coś tam się uhodowało, ale nie gronkowiec i nie grzyby.Jutro odbieram wyniki i zobaczymy co dalej.
Wczoraj bardzo się przestraszyłam, Sonia była dziwna, dużo spała, rano zrobiła na rzadko, wieczorem zaczęła wymiotować.Słaniała się na łapach, byłam bliska zawału. Sprawa wyjaśniła się przy kolejnym pawiku - znalazłam dwa dorodne i żywe nicienie. Nic nie rozumiem, koty nie wychodza, nie polują, ostatni raz były odrobaczane pod koniec maja :( Rano biegiem do weta i konsultacje czym odrobaczyć, by nie polec finansowo. Wyszłam z lecznicy z 20 tabletkami panacuru, dziś podałam pierwsza porcję, ale Sońka nadal nie w sosie :(
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto wrz 14, 2010 6:54 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Cześć Słoneczka! :)
Oj, Sonia biedulka. Te paskudy można na butach przynieść, niestety.
Moje futra przecież też niewychodzące, odrobaczam co kilka miesięcy.
I kiedyś Pysia wypluła z siebie dorodną żywą glistę :twisted: Fuuuj! :?
Brzydziłam się to paskudztwo wziąć do rąk, żeby spuścić w wc-ku :?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto wrz 14, 2010 18:58 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Erin pisze:Brzydziłam się to paskudztwo wziąć do rąk, żeby spuścić w wc-ku :?

Ja też, ale musiałam się spieszyć, żeby moja rodzicielka nic nie zauważyła.
Dziś odebrałam wyniki z laboratorium. U Whisky i Dymka - posiew jałowy, u Soni i Figi - nieliczne pałeczki gram ujemne i zanieczyszczenie. We wszystkich przypadkach badanie w kierunku grzybów ujemne. Wszystko wskazuje, że gronkowca złocistego udało się pozbyć. Jutro idę do lecznicy podpytać co dalej (bo jednak coś w tych uszach jeszcze siedzi, być może samo czyszczenie specjalnym płynem wystarczy) i dokupić panacur, by podać kotom za 2 tygodnie (środek działa tylko na dorosłe nicienie, jedna seria preparatu nie zapobiega rozwojowi już istniejących larw, tylko do tej pory żaden wet mi o tym nie powiedział). Jeśli u Soni nie będzie poprawy zabiorę ją i pokażę naszej doktor.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Śro wrz 15, 2010 6:55 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Trzymajcie się! :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro wrz 15, 2010 22:16 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Pokazałam dziś Sonie naszej doktor. Brzuszek przy obmacywaniu okazał się miękki, ale jelitka nadal zgazowane. Sonia robi ciągle brzydkie qple, 3-4 razy dziennie. Dostała attapectin i enterol - powinno jej przejść w najbliższym czasie. Doktor ją pochwaliła za ładny wygląd i że pozwoliła się zbadać i nawet zajrzeć w uszy. Co do uszu wszystkich kotów - zapuszczamy płyn otodine i masujemy. Żadnego czyszczenia, koty mają sobie same "wytrzepywać" co tam siedzi i zobaczymy jakie będą efekty.
A, i kupiłam porcje panacuru do jednorazowego podania za dwa tygodnie.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw wrz 16, 2010 6:24 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Za zdrówko! :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw wrz 16, 2010 20:57 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Sonia ma cały czas biegunkę :( Niby wszystko poza tym OK (nie ma gorączki, ma apetyt), ale przy probie skoczenia na fotel spadła. Kupiłam jej Intestinal i za zgodą wetki jeszcze jutro podam jej Attapectin. Martwię o nią...
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Czw wrz 16, 2010 21:38 Re: Sonia i S-ka, czyli moje koty osobiste- Dymek mi choruje

Soniaczku, zdrowiej! :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości