Trójkot birmański n° 3 - wreszcie wiosna!

Birfanka pisze:Tez sie zastanawialam, czy to nie wskutek ziol (wytestuje to jutro-podam mu tabletke na odrobaczenie i zobacze, czy zje tak samo-tam ziol nie ma ).

Birfanko, jak to jest coś, co ma tę samą substancję czynną, co Drontal czy Aniprazol, to nie próbuj - to jest okropnie gorzkie i koty się pienią, tak jak pisał Wojtek.

Mam Milbemax, nie wiem, czy to ta sama substancja. Ale nie pienil sie po tych tabletkach (bo poprzednio przy wciskaniu w paszcze miedlenie i wypluwanie bylo, a jakze!-ale bez piany).

Nawiasem mowiac, chyba nastepnym razem przejde na Drontal, bo cena mnie zabila :twisted:

-ten lek zawsze byl drogi, ale teraz jeszcze podniesli cene, a 20,40€ za trzy tabletki to przesada-za taka sama dawke Drontalu przez net zaplace okolo 10€, sprawdzilam :roll:

Witanko poranne wczoraj padlam

Filmem jestem zaszokowana.

Powinnaś go Birfanko wydać, jako film instruktażowy: "Jak podać kotu tabletkę!"

A Pupusz święty! Amen. :lol:

U mnie tylko raz się zdarzyło, że kot jadł sam, to była wit. A+E w kapsułkach .

Birfanko jestem na sekundę, tyle co mogę w pracy. A niestety nie za dużo mogę. :twisted:

Spec do mojego komputera przyjedzie w piątek.

Cześć koteczki, szczególnie Fifineczko! :1luvu:

Witam wszystkich :kotek:

Filmik instruktazowy wstawilam w podpis

Koty odrobaczone, nie ryzykowalam jednak slinotoku i wcisnelam Pupuszowi tabletke w gardziel

Mimblo, wspolczuje. Trzymam kciuki, zeby spec w piatek od razu naprawil komputer i zeby juz hulalo jak trzeba :ok:

mimbla64 pisze:A Pupusz święty! Amen.

Pupusz,

jestes moim idolem :oops:

M.

Mru, ale to Ty jestes moim idolem! :oops:

Pupusz podziwiajacy :kotek:

Wymienie Gucia na Popusza :ryk:

Nie, Pupusza nie oddam, za nic :!:

On beze mnie by nie mogl nigdzie byc, birmany tak maja

A ja bez niego, birfanki tez tak maja :wink:

Ale Gucia chetnie bym przygarnela, Pupusz mialby kumpla i razem by mogli kasac kocie damy w kuper :mrgreen:

Birfanka pisze:Nie, Pupusza nie oddam, za nic
On beze mnie by nie mogl nigdzie byc, birmany tak maja
A ja bez niego, birfanki tez tak maja
Ale Gucia chetnie bym przygarnela, Pupusz mialby kumpla i razem by mogli kasac kocie damy w kuper

Ja to rozumiem wszystko ,poza tym jest szansa ,ze Gucio nauczyc by mogl Popusza zamieniania w pitbulla :wink:

Byloby odwrotnie, to Pupusz oduczylby Gucia zamieniania sie w pitbulla :mrgreen:

Pupusz pitbull

-nie, to a-bso-lut-nie niemozliwe :ryk:

Ten kot to sama lagodnosc i slodycz :1luvu:

(choc Cesarzowa i Fifinka chyba niekoniecznie by sie ze mna zgodzily w tym punkcie :roll:

)

Edit: literowka

Mysle ,ze pozostale koty potwierdza moja wersje :kotek:

Moze czesciowo, bo pitbull w jego wykonaniu jednak jest niemozliwy :kotek:

Za to wychodzi mi, ze to sama slodycz w stosunku do ludzi (a zwlaszcza mnie :lol:

), natomiast w stosunku do innych kotow to na przemian slodycz (widzieliscie przeciez, jak troskliwie sie zajmowal toaleta Fifinki i jak sie tuli-czasami- do Cesarzowej), a na przemian uparty jak mul, puchaty miniaturowy czolg prący niepowstrzymanie do przodu, aplikujacy bodiczki na prawo i lewo, i wlączający okazyjnie opcje kąsania w kuper :mrgreen:

Coz opcja kasania w kuper to juz podpada pod pitbulla,z tym ,ze w wypadku spanikowanego Gucia wyglada to tak ,ze kąsa co moze-az sie boje w przyszlym tyg lub teraz w pt musze obciac pazurki Guciowi u wetki-tylko jedna wetka potrafi dokonac tego cudu :1luvu:

ja zas chodze wtedy z kocem recznikiem i ....rekawiczkami zimowymi ,by jak mnie pogryzie na oslep byly tylko siniaki :twisted:

Trójkot birmański n° 3 - wreszcie wiosna!

Kto przegląda forum