***BOKIRA [*]*** Gabi - znowu radość :))

Dziewczynki - dawać mi tu info. CO starszego pana na takie stresy narażacie :twisted:

Co z tym wstrętnym kotem?????

Przepływ, ponownie Ci mówię, że fajnym facetem jesteś :piwa:

Mój TŻ uznał, że Alex nie jest dobrym imieniem dla koteńki. Zażyczył sobie, żeby była Gabi. Zostanie więc Gabi :lol:

i zostanie z nami :lol:

Operacja udała się, Gabi była operowana przez dr Stanisława Leżańskiego ( 20 lat praktyki), który jest chirurgiem ortopedą. Po otwarciu stwierdził, że naruszona jest kość krzyżowa. To było bardzo silne szarpnięcie. Nie wiadomo, jak doszło do aż takich uszkodzeń. Wolę nawet o tym nie myśleć.

Gabi czuje się całkiem dobrze i... domaga miziania.

Zaraz obrobię fotki i wstawię.

vega013 pisze: naruszona jest kość krzyżowa. To było bardzo silne szarpnięcie. Nie wiadomo, jak doszło do aż takich uszkodzeń.

to chyba niezbyt trudna zagadka :evil:

spróbuję zgadnąć: takie cus co ma 2 ręce i dwie nogi?

Proszę bardzo :lol:

Te fotki to miniaturki, po kliknięciu otworzą się w pełnym rozmiarze.

Gabi na kolanach TŻ-eta. Kolory oryginalne - futerko Gabi dokładnie tak wygląda.

A to biedne tyłokocie koteńki:

Haniu sliczna koteńka, nie dziwie się , że chcesz sobie ja zostawić.
:ok:

za zdrówko koteczki

Pani doktor Anna Jaworska z Gabi - fotka wczorajsza, Gabi przed operacją. Smętny ten ogonek, bo wlókł się po ziemi.

Kliknij miniaturkę

Edit: Na stacji benzynowej kotunia była od piątku. Nie wiadomo, czy została na tej stacji porzucona, czy skądś przyszła. TŻ zabrał ją wczoraj. Ogonek cały czas był opuszczony, ciągnął się po ziemi.

Nie rozumiem - przecież na pewno nie tylko TŻ zwrócił uwagę na samotnego, chorego kotka. Dlaczego przez tyle dni nikt się nie zainteresował, nie pomógł? To straszne...

meggi 2 pisze:Haniu sliczna koteńka, nie dziwie się , że chcesz sobie ja zostawić.
za zdrówko koteczki

Fakt, że piękna. Zostałaby jednak z nami niezależnie od wyglądu, ponieważ:
1. Jest bardzo kochana i wczepiła się w nasze serca wszystkimi pazurkami.
2. TŻ osobiście, z własnej inicjatywy uratował jej życie, a ona zachowuje się tak, jakby zdawała sobie z tego sprawę.
3. Nie wiadomo, jak będzie z jej wydalaniem. Najlepiej więc, żeby została u nas.

Bardzo dziękujemy za kciuki i ciepłe myśli :1luvu:

kociczka jest przepiękna..
trzymam kciuki żeby wszystko było ok z jej doopką...

Fe, ale ohydny kociak!!! :wink:

Gratuluję Wam udanej akcji i :torte:

oraz "szampan" za zdrowie Gabi.
Są jeszcze ludziska dobre na tym świecie.

UŚCISKI - OD NAS

Alex mi się bardziej podobało. <foch>

:lol:

Mała jest cudna - wszystko jedno czy będzie Alex, czy Gabi - w końcu Grzesiek ratował, to Grzesiek wybiera. :wink:

Tyłokocie wygląda świetnie. Teraz najważniejsze jest przypilnowanie, jak mała wydala - trzeba uważać żeby nie było zaparć i biegunki [choć z dwojga złego - gorsze są zaparcia].

Kciuki mocne trzymam.

Jakie słodkie cudeńko

Trochę szkoda, ze nie szukacie jej domu :twisted:

bo akurat mam "zamówienie" na dokładnie takiego kota do naprawdę super warunków. Przez chwilkę się ucieszyłam, ze będe mogła pomóc komuś spełnić marzenie :wink:

Ale wierzę, że koty znajdują swoich ludzi i stają nam na drodze nie bez powodu

Trzymam kciuki za malutką, żeby się ładnie zagoiła, zarosla i wyrosła na śliczną zdrową kotkę

za doopeńkę

Gabi - śliczne imię. Może być. Ale mała jest cudowna. :1luvu:

KCIUKI za malutką koteńkę , a temu kto jej zrobił krzywdę - aby ręce sparszywiały :evil:

Eh... gorsze miałam słowa. Ale wiemy o co chodzi.

Pozdrawiam, a przy okazji zamawiam sesję na maila. :kotek:

Dziękuję Wam bardzo, bardzo :1luvu:

Gabi już w domku. Jutro pójdę po wypis i książeczkę zdrowia. Przy okazji malutka będzie miała kontrolę i następny zastrzyk.

Chodzi w kołnierzu i niczym się nie przejmuje. Chodzi - to mało powiedziane. Ona biega. Oliwka już wylizała malutkiej oba uszka.

Kuwetka czeka... Zobaczymy, co w niej będzie i czy w ogóle będzie.

Jaki słodki puchatek. Miała tyle szczęścia, że Was spotkała na swej drodze! Za Gabi :ok:

***BOKIRA [*]*** Gabi - znowu radość :))

Kto przegląda forum