^^ KocI SzczEciN~~ /część 5

Słuchajcie, nie wiem czy to pisać, ale może ta informacja się przyda.
Oddałam Hannibala, wrócił do mnie na drugi dzień, bo PŁAKAŁ W NOCY i pani, ktora go wzięła
nie mogła się wyspać do pracy. Poprosiłam, żeby go do mnie przywiozła, przy wkładaniu go na siłę do transportera
Hanni ugryzł w rękę. Ja mu się nie dziwię, sama bym ja ugryzła.
W każdym razie czeka mnie teraz inspekcja sanepidu.

Bardzo żałuję, że naraziłam Hanniusia na taki stres i byłam taka głupia, że uwierzyłam w to, że osoba która pracuje w lecznicy dla zwierzat, bedzie umiała zajać się kotem i da mu czas na przyzwyczajenie się do nowego miejsca. Jak widać wystarczył najbardziej bzdurny powód, żeby kota mi oddać, do tego narazić go na nastepny stres jakim jest badanie przez weta z inspekcji wet.
Dane pani Kamili mogę wysłać na pw.

Istna pisze:a ją można puścić luzem na chatę, razem z resztą mojej czeredy?

Można, ustawi sobie Twoje koty w pięć minut. :mrgreen:

E-dita zastanawiam się jak taka osoba radzi sobie z różnymi zwierzakami w lecznicy. Nie pierwszy i pewnie nie ostatni ją ugryzł.
Gościłam już pana z tej instytucji u siebie, bo miałam wściekłą kotkę która drapnęła panią.... (nie ma to jak podejść kota od tyłu

).
Szkoda, że chłopak się zestresował ale będzie dobrze. Może nie zapamięta tej królewny.

e-dita pisze:Słuchajcie, nie wiem czy to pisać, ale może ta informacja się przyda.
Oddałam Hannibala, wrócił do mnie na drugi dzień, bo PŁAKAŁ W NOCY i pani, ktora go wzięła
nie mogła się wyspać do pracy. Poprosiłam, żeby go do mnie przywiozła, przy wkładaniu go na siłę do transportera
Hanni ugryzł w rękę. Ja mu się nie dziwię, sama bym ja ugryzła.
W każdym razie czeka mnie teraz inspekcja sanepidu.

Bardzo żałuję, że naraziłam Hanniusia na taki stres i byłam taka głupia, że uwierzyłam w to, że osoba która pracuje w lecznicy dla zwierzat, bedzie umiała zajać się kotem i da mu czas na przyzwyczajenie się do nowego miejsca. Jak widać wystarczył najbardziej bzdurny powód, żeby kota mi oddać, do tego narazić go na nastepny stres jakim jest badanie przez weta z inspekcji wet.
Dane pani Kamili mogę wysłać na pw.

Prawie jak historia Misiokota . Tyle ,ze Miso dostal depresji i na drugi dzien oddano mi go :evil:

tylko pogratulować takiego pracownika panu weterynarzowi :evil:

ech ludzie są.......... tylko ludźmi

a ja mam chętną na czarnego kotka maluszka, warunek, musi być cały czarny, bez wstawek jakiegokolwiek koloru.

Kto ma??

Tysiek ma

ja mam - na działeczce. Dziki dzik płci niewiadomej :roll:

płeć nie ważna
ma być mały (6-8 tyg)
i czarny całkowicie

Istna pisze:ja mam - na działeczce. Dziki dzik płci niewiadomej

daj ankazm tego dzika - przecież grunt żeby się kolor zgadzał :mrgreen:

no - jak biały Edyty raz dziewuchę chapnął i juz ma sanepid na głowie to sama nie wiem co ja bym miała dostarczywszy komuś takiego zbika :lol:

przecież nie ja te wymagania stawiam, tak sobie ktoś wymyślił i już

ja tylko pytam czy ktoś może ma

ja też ostatnio szukałam kotów o określonym futrze Ania rozumiem Cie

ankazm pisze:przecież nie ja te wymagania stawiam, tak sobie ktoś wymyślił i już

ja tylko pytam czy ktoś może ma

no wiemy wiemy, trzeba popytać - może Cudak1 ? albo monika74 ma takiego maleńtasa ?

no pamietam Istna, zaraz pogrzebię na infoludku ale najpierw tu chciałam, ech a inne plany na wieczór miałam

chciałam stronę robić sobie.... nie pisane mi chyba

^^ KocI SzczEciN~~ /część 5

Kto przegląda forum