mpacz78 pisze:Kurcze, Seja napisałaś:
seja pisze:Chciałam jakąś biedną seniorkę, taką minimum 10-12lat dla równowagi...najlepiej zdrową, żebym była DS a nie hospicjum...
Teraz kiepsko w z finansami u mnie, bo kocięta więc troszkę się chyba wstrzymam.
Nie ściągałaś sobie świadomie aż takiej bidy, myślę że każdy zrozumie twoja sytuację teraz i wspomoże kocinkę.
Ja się martwię jeszcze jedną rzeczą, jak ona wyląduje w klatce u dr Łukucia teraz, mamy akcję sterylek miejskich, tam mało miejsca jest, klatki tylko dwie, nie chciałabym aby kotki które będą przetrzymywane po sterylkach złapały PP ...
Mam klatkę u siebie jedną.
Jakbym znalazła kogoś kto umie się zajmować takimi kotami to bym ją tam oddała.
Łukucie to najsensowniejsze wyjście z sytuacji...czasami żałuję , że nie mam klona siebie...i drugiego mieszkania...
Wątpię , żeby miała PP, bankowo kiedyś była szczepiona.
Ale może mieć i inne paskudztwa...w tej chwili z tego co mówi Majencja, Nadia jest koszmarnie/tragicznie/strasznie zagłodzona.
Dr tam ma lampę bakteriobójczą, nic nie złapią.
Edit :
Idę rabować bankomat...po drodzę powinnam gdzieś postać i pożebrać...
Pakuję rzeczy dla niej , żeby zabrać ze sobą do Łukuciów.