DulencjowoII.[*][*][*][*][*][*]Czesia i ktoś jeszcze :)))

Mieczysław robi "ooo mamunia" w wersji leżymy na ramionach/barkach mamuni (za szyją) kołami do góry, główka zwisa przy policzku i całujemy aż mamuni wkurw przejdzie. Albo na rączki, obracamy się na plecki (pleckami do mamusiowej klaty) i zwisamy głową w dół z ramienia wzdłuż pleców tak żeby mamunia mogła brzusio całować. A jak za mało zwisamy to Miecio się rzuca do tyłu jak małe dzieci robią - odpycha się nóżkami i główkę do tyłu bardziej wygina. A potem jeszcze robimy "lemurka" tego z filmu video który podnosił łapki do góry jak się go po boczkach drapało - wtedy mamunia trzyma dłuuuugiego kota a tatuś po boczkach drapie

siedzę sobie spokojnie na sofie w living roomie Komandos łazi na wysokiej półce między koszykami z duperelami, mówię mu Komandos spróbuj zwalić coś na dół to ogon z d***y wyrwę :mrgreen:

centralnie na głowę dostałam koszykiem z przyborami do szycia :roll:

kotek oczywiście niewinny samo poleciało :mrgreen:

prócz niebieskiego miałam same czarne koty i stwierdzam z całą odpowiedzialnością czarny kot ma podwójny temperament może kolor Leona determinuje ten temperamencik? podobnie jest z Komandosem, a zapytam Mieczysław też w kolorze temperamentnym? :wink:

nie jestem mamunią Komandosa, ale on świetnie potrafi grać niewiniątko - kochanego kotecka :lol:

Mieczysław jest burasem-pręgusem z czarną pręga długich włosów wzdłuż grzbietu, która wygląda jak grzywa konia (przy ogonie robimy mu mały przedziałek lub zaczeskę na boczek bo ma tak długie a jednocześnie sztywne - nie puchate jak na reszcie kocio-ciała, że mu się wichrzą. :mrgreen:

). Ale Mietek to jest chyba taki "szczególny" (żeby nie napisać "szczególnej troski") przypadek. Za długo stał w kolejce po ogon i mózgu już nie starczyło dla niego

Mamy teorię że ma tylko 2 szare komórki i one czasem się spotykają i wtedy Mietek wykazuje minimalne oznaki inteligencji - poza tym to czysty spontan. :lol:

Komandos jest dosyć inteligentnym kotem, ale jego temperament przypomina temperament angielskiego kibola :wink:

lubi się chłopak zabawić poszaleć, nie klnie za to po powrocie z pracy córka zastaje:
kosz na pranie pusty, kot rozniósł wszystko
zamordowany papier toaletowy, resztki tegoż są wszędzie
posłane rano łóżko rozgrzebane bo kot tam ma plac zabaw :wink:

Leon jest upośledzony umysłowo w stopniu lekkim - wersja oficjalna :wink:

Jaki goopi, taki kochany - wersja mniej oficjalna :lol:

Leon bardzo dobrze wie, że jest ukochanym synusiem mamusinowym i że mamusia mu wszystko wybaczy..

Dulencja pisze:Leon bardzo dobrze wie, że jest ukochanym synusiem mamusinowym i że mamusia mu wszystko wybaczy..

hie hie hie i jak przystało na porządnego kota, bez skrupułów to wykorzystuje :mrgreen:

Gibutkowa pisze:Mieczysław robi "ooo mamunia" w wersji leżymy na ramionach/barkach mamuni (za szyją) kołami do góry, główka zwisa przy policzku i całujemy aż mamuni wkurw przejdzie. Albo na rączki, obracamy się na plecki (pleckami do mamusiowej klaty) i zwisamy głową w dół z ramienia wzdłuż pleców tak żeby mamunia mogła brzusio całować. A jak za mało zwisamy to Miecio się rzuca do tyłu jak małe dzieci robią - odpycha się nóżkami i główkę do tyłu bardziej wygina. A potem jeszcze robimy "lemurka" tego z filmu video który podnosił łapki do góry jak się go po boczkach drapało - wtedy mamunia trzyma dłuuuugiego kota a tatuś po boczkach drapie

Zdjatka, albo najlepiej filmik proszę :ryk:

tamiss pisze:
Gibutkowa pisze:Mieczysław robi "ooo mamunia" w wersji leżymy na ramionach/barkach mamuni (za szyją) kołami do góry, główka zwisa przy policzku i całujemy aż mamuni wkurw przejdzie. Albo na rączki, obracamy się na plecki (pleckami do mamusiowej klaty) i zwisamy głową w dół z ramienia wzdłuż pleców tak żeby mamunia mogła brzusio całować. A jak za mało zwisamy to Miecio się rzuca do tyłu jak małe dzieci robią - odpycha się nóżkami i główkę do tyłu bardziej wygina. A potem jeszcze robimy "lemurka" tego z filmu video który podnosił łapki do góry jak się go po boczkach drapało - wtedy mamunia trzyma dłuuuugiego kota a tatuś po boczkach drapie

Zdjatka, albo najlepiej filmik proszę

Mamunia jest mocno niefotogeniczna :wink:

Ale może coś mi się uda pstryknąć (tzn. mojemu TŻtowi bo nie da się obfocić własnych pleców

)

Do tej pory myślałam, że trafiają mi się "szurnięte" koty... Do tej pory... Dokąd tego wątku nie czytałam :ryk:

Mój Zwierz uwielbia się bawić o 4,5 rano... A jak się nikt bawić z nim nie chce to i tak zrobi wszystko żeby chociaż sie przygladać :roll:

Po półkach mało łazi bo grubas

Poprzedni kot Tolek [*] uwielbiał włazić na meble, zrzucił lampę - antyk w rodzinie od prawie 200 lat, który przetrwała wiele różnych sytuacji, wojny... Ale nie Tolka...

Dulencja pisze:Leon jest upośledzony umysłowo w stopniu lekkim - wersja oficjalna
Jaki goopi, taki kochany - wersja mniej oficjalna

Leon bardzo dobrze wie, że jest ukochanym synusiem mamusinowym i że mamusia mu wszystko wybaczy..

Chcąc być poprawnymi politycznie powinniśmy rzec raczej, że Leon cierpi na dużą niezależność intelektualną :mrgreen:

A Smigol, jak chce na rączki to patrzy tak głęboko w oczy i miauczy ma-ma

Wtedy muszę wszytko migiem rzucać i łapać kotecka, bo zwykle jest już w locie na moje ramię. Jak nie zdążę, to mówię ze łzami w oczach Smigusiu, obetnę ci pazurki przy samej d..ie

koko_ pisze:A Smigol, jak chce na rączki to patrzy tak głęboko w oczy i miauczy ma-ma Wtedy muszę wszytko migiem rzucać i łapać kotecka, bo zwykle jest już w locie na moje ramię. Jak nie zdążę, to mówię ze łzami w oczach Smigusiu, obetnę ci pazurki przy samej d..ie

Ale z miauczeniem Mietka to mamy niezłą zadymę. Nie dość że Mietek miauczy jak kotka w rui - do tego przeciągle i gardłowo (choć normalnie tez potrafi) to jeszcze Miecio "mówi" - naprawdę. Takim "dziecięcym" głosikiem artykułuje bardzo wyraźnie "AUUA" - jakbyśmy jakieś dziecko lali, a ono mówiło "auua". :roll:

Jak nam kiedyś policja wparuje za molestowanie dziecka to się nie zdziwię :roll:

Kurcze właśnie, muszę to specyficzne miauczenie nagrać :wink:

zapomniałam napisać o największym wyczynie Komandosa, sąsiedzi wtedy wezwali nawet RSPCA :lol:

otóż Komandos jako młodzieniaszek uwielbiał ewakuować się z domu przez okno łazienki, wracał przez okno w kuchni, ale nie o tym, ten czarny brytek wprowadził się do 7 letniej spokojnej domatorki Hogaty, któregoś dnia jakimś cudem córka usłyszała rozpaczliwe miauczenie kota, wyszła przed dom a tam na daszku pod oknem łazienki wystraszona Hogata i obok zdziwiony Komandos, Komandosa udało się ściągnąć bez zbytnich akrobacji, po prostu zeskoczył w ramiona pańci, ledwo przez okienko łazienkowe, trzymany za nogi Paweł wciągnął przerażoną Hogatę - przyjechał patrol RSPCA :lol:

że koty są uwięzione na dachu

ile się Patrycja z Pawłem natłumaczyli to ich, od tamtego czasu na Komandosa nałożony został areszt domowy. Chłopak się tym nie przejął zbytnio, okno w łazience było otwierane tylko pod kontrolą, w nowym domu na nieszczęście Komandosa na oknach są siatki.

Leon, jeszcze w Wawie, walnął w nocy telewizorem o podłogę :twisted:

Po czym popędził na fotel i oooo, mamunia :mrgreen:

Ooooo, mamunia Leon wykonuje ZAWSZE po przegięciu. "oooo, mamunia" jest ZAWSZE manipulacją moją osobą.
Ooooo, mamunia w wykonaniu Leona jest szybkim pędem na fotel bądź łóżko, charakterystyczne jest zasypianie w trakcie pędu, i natychmiastowe zapadanie w kamienny sen po wyczuciu powierzchni poziomej (koniecznie miękkiej) pod kotem. Jednego oka ów kamienny sen nie nuży i pozostaje ono kontrolno-łypiąco otwarte. Po wzięciu na ręce, kot charakteryzuje się całkowitym bezwładem ciała i przelewaniem się przez ręce. W tej fazie nieznużone oko jednak zostaje znużone snem. Kot pozostaje w fazie bezwładu przez około dwie minuty. Po upływie tego czasu następuje faza: budzę się. Kot słodko, rozkosznie, niewinnie wyciąga się i przeciąga (faza ta ma miejsce w naszych ramionach) i robiąc niewinne oczka delikatnie zaczyna ocierać się łepkiem, jego oczki mowią wtedy oooo, mamunia :twisted:

Dulencja pisze:Leon, jeszcze w Wawie, walnął w nocy telewizorem o podłogę

Po czym popędził na fotel i oooo, mamunia

Ooooo, mamunia Leon wykonuje ZAWSZE po przegięciu. "oooo, mamunia" jest ZAWSZE manipulacją moją osobą.
Ooooo, mamunia w wykonaniu Leona jest szybkim pędem na fotel bądź łóżko, charakterystyczne jest zasypianie w trakcie pędu, i natychmiastowe zapadanie w kamienny sen po wyczuciu powierzchni poziomej (koniecznie miękkiej) pod kotem. Jednego oka ów kamienny sen nie nuży i pozostaje ono kontrolno-łypiąco otwarte. Po wzięciu na ręce, kot charakteryzuje się całkowitym bezwładem ciała i przelewaniem się przez ręce. W tej fazie nieznużone oko jednak zostaje znużone snem. Kot pozostaje w fazie bezwładu przez około dwie minuty. Po upływie tego czasu następuje faza: budzę się. Kot słodko, rozkosznie, niewinnie wyciąga się i przeciąga (faza ta ma miejsce w naszych ramionach) i robiąc niewinne oczka delikatnie zaczyna ocierać się łepkiem, jego oczki mowią wtedy oooo, mamunia

Leon chociaż śpi, Komandos śpi koło 5 minut na godzinę, a kotu trzeba snu nawet i 24 na dobę, Emirowi nawet więcej...

DulencjowoII.[][][][][][]Czesia i ktoś jeszcze :)))

Kto przegląda forum