Shiba ma miłość u MagdalenKi! [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 12, 2010 16:40 Re: Shiba w schronisku. POTRZEBNA KLATKA WYSTAWOWA DLA DOMU!!!!

MagdalenaKa pisze:Nie załatwia się do kuwety, tylko leży na takich podkładach higienicznych dla seniora i załatwia się pod siebie, dlatego trzeba ją kąpać czasem nawet kilka razy dziennie....


ojejku :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie wrz 12, 2010 16:55 Re: Shiba w schronisku. POTRZEBNA KLATKA WYSTAWOWA DLA DOMU!!!!

no właśnie... to są te pytania i wątpliwości, na które trzeba będzie w końcu odpowiedzieć.... czy to jest życie dla kota? czy się męczy? czy mamy prawo to przedłużać w nieskończoność? jak duży to stres dla kota?
Wiedzieć, że choć jedno życie oddychało lżej, dlatego żeś ty żył. Oto miara sukcesu.

Obrazek

MagdalenaKa

 
Posty: 524
Od: Wto sie 17, 2010 10:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 12, 2010 17:02 Re: Shiba w schronisku. POTRZEBNA KLATKA WYSTAWOWA DLA DOMU!!!!

MagdalenaKa pisze:no właśnie... to są te pytania i wątpliwości, na które trzeba będzie w końcu odpowiedzieć.... czy to jest życie dla kota? czy się męczy? czy mamy prawo to przedłużać w nieskończoność? jak duży to stres dla kota?

nie wiem, Madziu, chyba zalezy od kota, byl tutaj na forum Nekuś, ktory z mycia pupy nic sobie nie robił (tez musial byc czesto kąpany ze wzgledu na swoją chorobę, ale on byl biegający).... ja to slabeusz jestem, nie potrafilam zadecydowac o ostatecznym nawet widzac, ze z naszą kicią jest juz bardzo zle (PNN), siostra musiala pomoc... w przypadku Shiby przerazajace jest dla mnie to, ze kiedy robilismy jej ogloszenia, a to nie bylo tak dawno temu, myslelismy, ze jej stan zdrowia jest ok, poza tym, ze stresuje sie przy wiekszej ilosci kotow i dlatego ma problem z dostaniem sie do miski.... a tu okazuje sie, ze jak dla mnie, to ........ nie wyobrazam sobie tego, taka wegetacja :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie wrz 12, 2010 17:08 Re: Shiba w schronisku. POTRZEBNA KLATKA WYSTAWOWA DLA DOMU!!!!

ona już wtedy zaczynała mieć problemy neurologiczne, bo czasem chwiała się na tylnych nóżkach, oczywiście zrzucano to na garb osłabienia, kto mógł wiedzieć...

ja bym tylko nie chciała żeby kotka cierpiała i się męczyła...
Wiedzieć, że choć jedno życie oddychało lżej, dlatego żeś ty żył. Oto miara sukcesu.

Obrazek

MagdalenaKa

 
Posty: 524
Od: Wto sie 17, 2010 10:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 12, 2010 17:18 Re: Shiba w schronisku. POTRZEBNA KLATKA WYSTAWOWA DLA DOMU!!!!

:ok: za Shibunię.
Klatka już dostarczona,może zmienić już tytuł wątku

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Nie wrz 12, 2010 17:19 Re: Shiba w schronisku. POTRZEBNA KLATKA WYSTAWOWA DLA DOMU!!!!

miniboni17 pisze::ok: za Shibunię.
Klatka już dostarczona,może zmienić już tytuł wątku


Jeszcze raz Bardzo dziękujemy za klatkę :1luvu:
Wiedzieć, że choć jedno życie oddychało lżej, dlatego żeś ty żył. Oto miara sukcesu.

Obrazek

MagdalenaKa

 
Posty: 524
Od: Wto sie 17, 2010 10:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 12, 2010 17:29 Re: Shiba w schronisku. POTRZEBNA KLATKA WYSTAWOWA DLA DOMU!!!!

Nie ma za co dziękować,mam nadzieję,że Shiba skorzysta z niej u Ciebie w domku.

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Pon wrz 13, 2010 23:15 Re: Shiba w schronisku. Zmiany neurlogiczne. Jest źle :(

co z Shibą...?
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 14, 2010 7:27 Re: Shiba w schronisku. Zmiany neurlogiczne. Jest źle :(

:(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto wrz 14, 2010 9:12 Re: Shiba w schronisku. Zmiany neurlogiczne. Jest źle :(

Shiba wczoraj sama zjadła, nawet pacnęła łapą szczeniaki, które już za bardzo jej dokuczały :)

I tu straszny dylemat, czy kot, który z pewnością nie będzie chodził jest szczęśliwy? czy perspektywa odleżyn i ubezwłasnowolnienia przez niedowład daje nam prawo do pozostawienia jej na pastwę człowieka - oczywiście można ją masować, kąpać itd. ale wiemy wszyscy jaki jest los ludzi przekutych do łóżek - to nie jest życie.
Jaki jest sens życia kota - zabawa, wspinanie się , rozrabianie.... ja nie mówię, że nie chcę jej zabrać do domu, bo bardzo chcę tylko czy to dla niej dobre?????
będzie widziałą koty, które mogą wszystko - ona nie będzie mogła z nimi tego robić... będzie w drugim pokoju izolowana, żeby podczas mojej obecności czegoś jej nie zrobiły - maluchy są bardzo zabawowe ....
serce mi pęknie. a jest pewność, że lepiej nie będzie. to kwestia cieszenia się każdym dniem. ale czy ona będzie szczęśliwa????!!!!
Wiedzieć, że choć jedno życie oddychało lżej, dlatego żeś ty żył. Oto miara sukcesu.

Obrazek

MagdalenaKa

 
Posty: 524
Od: Wto sie 17, 2010 10:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 14, 2010 9:17 Re: Shiba w schronisku. Zmiany neurlogiczne. Jest źle :(

MagdalenaKa, nikt nie watpi w Twoje dobre intencje, ale ja tez nie wyobrazam sobie tego :cry: :cry:

biedna Shibcia.... :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto wrz 14, 2010 11:47 Re: Shiba w schronisku. Zmiany neurlogiczne. Jest źle :(

Tutaj jest taka akcja http://www.szczytnycel.pl/wspieram_koty.html
i jest tam Spinka. Koteńka, która w wyniku urazu powypadkowego ma niesprawne tylne łapki. Tylko, że chyba ma w sobie radość życia, skoro szaleje mimo to, ciągnie za sobą te łapeńki i bawi się...
A Shiba nic, zupełnie nic?
Może warto zapytać kogoś, kto ma takiego niepełnosprawnego kota, czy też początki nie były rokujące, a potem nastąpiła poprawa? Chociażby w tej fundacji, w której jest Spinka.
Z drugiej strony jak tak przeczytałam opisy tych bidotek wymienionych tam, to one wszystkie mają takie trudne życie... Zawsze się zastanawiam, co dla nich lepsze... :( i nie znam odpowiedzi...
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 14, 2010 12:00 Re: Shiba w schronisku. Zmiany neurlogiczne. Jest źle :(

Shiba się nie porusza, ewentualnie się przeczołga odrobinę do miski, czy żeby nie leżeć na mokrym (i to czasami tylko, zazwyczaj jednak trzeba ją myć), to raczej przesunięcie się niż nawet czołganie. Widziałam link ... było napisane "porusza się z prędkością światła"...
Wiedzieć, że choć jedno życie oddychało lżej, dlatego żeś ty żył. Oto miara sukcesu.

Obrazek

MagdalenaKa

 
Posty: 524
Od: Wto sie 17, 2010 10:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 14, 2010 12:17 Re: Shiba w schronisku. Zmiany neurlogiczne. Jest źle :(

poczytalam o Spince (urocza :1luvu: ), ale to zupelnie inny przypadek - uraz kregoslupa - a u Shiby sa zmiany neurologiczne - to wszystko wyglada bardzo dolujaco.... :cry: :cry: :cry: :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto wrz 14, 2010 12:42 Re: Shiba w schronisku. Zmiany neurlogiczne. Jest źle :(

ja bym radziła skonsultować stan zdrowia Shiby z naprawdę dobrym neurologiem bądź neurologami - przede wszystkim nadal nie wiadomo, co jest przyczyną jej choroby, i też nie wiadomo jak ją leczyć i czy w ogóle można ja jeszcze wyleczyć albo choćby trochę poprawić jej stan zdrowia. Poza tym na śmierć zawsze znajdzie się czas, ja bym jeszcze poczekała jakiś czas, poobserwowała Shibę, dała jej szansę, no i skonsultowała ze specjalistami. Może zgodzą się za darmo rzucić okiem na Shibę jako na interesujący przypadek (wielu lubi takie zagadki), innym mozna przesłać opis stanu zdrowia Shiby i wyniki badań - może ktoś coś poradzi...

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 80 gości