*Lubelskie Tymczasy*cz.5-Krowa, cielątko i małe różnej maści

No ja właśnie najpierw w tytule ją zobaczyłam.
I głupio się mnie zrobiło, że tylko ten Grzywka i Grzywka a taką dobrą informację zatrzymałam dla siebie... :oops:

pixie65 pisze:I głupio się mnie zrobiło, że tylko ten Grzywka i Grzywka a taką dobrą informację zatrzymałam dla siebie...

I słusznie :mrgreen:

Dasz miniaturki Ruska? Widziałam, że masz :oops:

Nosz to ja znowu sie podszyłam - Anda

Oto i On:

Dzięki, juz jest w pierwszym. A mam jeszcze jedno pytanie i prosbę - imiona i zdjęcia tych kotków, z których dziewczynka poszła do domu z ogłoszenia Lary - możesz w wolnej chwili podać??
Bo niestety ja zabyła.
Anda pisała

Dzięki za dodanie Ruska.
Coś nie ma Chłopak szczęścia.
A w zasadzie to ja jestem przekonana, że on się nie chce wyprowadzić z DT.
Tyle, że DT nie może/nie chce go zatrzymać...

A tutaj Mania:

Mania zamieszkała w domu pod Zamościem.
I coś chwilowo cisza...

Chłopaczek dostał w DS na imię TIGER - pewnie na cześć Ciotencji Tigerowej

Zdrobniale - Tigi.

Mieszka częściowo w Firleju a częściowo w Lublinie.
Taki wypas mu się trafił :wink:

Aleeeee się cieszę z EmSi :dance2:

Anda z przymusu, bo kartki z kodem nie mogę za nic odnaleźć, ogłoszenie będzie chyba wisiało dopóki admin nie usunie go. Skoro pomaga to niech wisi

pixie65 pisze:Aaaaaaaa Z tego wszystkiego zapomniałam uprzejmie poinformować
EmSi ma Dom
Zostaje u Mamy swojej byłej Opiekunki na stałe
Podobno w ogóle jest cudna ale nie miałam okazji jej podziwiać bo jak była w lecznicy to ja siedziałam na zapleczu nad Grzywką.

Ojejku, jejku

Jak ja się cieszę, że EmSi ma własny domek :1luvu:

no i nawalilam na calej linii

nie wyszedl mi wyjazd do Wawki, gdzie oferowalam przewoz kociaka. mam nadzieje, ze to jednak wypalilo i znalazl sie jakis Transporter. przepraszam i przy nastepnej okazji obiecuje poprawe.
bylam w sobote na Witosa. znow tam te kotki w klatkach.. jeden tak wymownie patrzyl sie prosto w oczy. az chce sie wyc!

Czy jest konkretny przepis prawny, który mówi, że koty schroniskowe mają obowiązek być w schronisku a nie w sklepowej klatce? Wybrałabym się do sklepu pogadać ze sprzedawcami, ale nie wiem na jaki przepis się powołać.

Wczorajsze:

Na przepisach się nie znam, ale można uderzyć do dyrektora tego sklepu wyłożyć mu to, że zwierzaki cierpią i męczą się (a mogę się założyć, że schronisko zapewniło pana dyrektora, że wystawiając koty w klatkach pomaga im...) i spróbować go przekonać. Bo co on z tego ma? Kasę - wątpię, a jeżeli ma satysfakcję z pomocy, to trzeba ją zburzyć.

Teoretycznie - schronisko dostaje kasę od miasta, żeby zaopiekować się zwierzakiem, dać jeść i leczyć.
W sklepie zrzuca opiekę na sprzedawców, no i kot jest narażony na stres.

Wydaje mi się, ze nie podpisuje się żadnych umów, a to już niezgodne z prawem.
Wiele osób argumentuje, że kot ma większą szanse znaleźć dom i że jest odizolowany od chorych kotów. Na noc zostaje sam, ale zazwyczaj jest ich dwa. W schronie to pies z kulawą noga nie zajrzy a tu są ludzie.

Mam mieszane uczucia.

-------------------------------------------------------------------------------------
Abi wazy 400g, Tonia 600 g.
Jedzą coraz mniej łapczywie - może w końcu się najadły??

bloo pisze:

Ale on ma pręgi. On się powinien nazywać TigerTiger a nie Bambino. :mrgreen:

Cudowne. To uszko :1luvu:

Azunia 07.07.07[*] Józefina i DT - wątek - viewtopic.php?t=61536

ja tu nie mogę zaglądać takie piękne te koty, normalnie przyklejam się do monitora i doopa z pracy :lol:

Wczoraj zrobiłam wypad rowerem (prawie zawał :mrgreen:

) i mam zdjęcia urwisów, wiekowo to już 3miesiące strzeliły a kociaste to normalnie adhd ni jak nie mogłam upolować.
Zapomniałam już, że koty wychodzące mają tyle atrakcji - krzaki, drzewa, patyki, rozwaliło mnie jak Krakusik wskoczył na drzewo i zaczął się drzeć, no to chciałam włazić i go ratować, a kocina z takim wygłupem, że chyba oszalałam, 3sekundy i już był na dole i gonił brata

Krakusik to Junior kotek z którym byłam w Krakowie, kot jest bardzo przytulaśny, wyluzowany, no i lubi podróżować

Drugi kotek dostał imię po bracie, czyli Junior, bo jest troszkę mniejszy, ma taki ostrzejszy pyszczek i bardziej jest zdystansowany, za to ma jakieś turbo dopalacze w zadku

Krakusek:

Junior:

razem:

Doliczyłam się 12 tymczasów. Chyba wszystkie. Tyle jest w pierwszym poście.
Amika, włączyć Dymnego Misia??
Bo Snejki chyba nie szuka domu.

Lubelskie Tymczasycz.5-Krowa, cielątko i małe różnej maści

Kto przegląda forum