Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 30, 2010 21:39 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Oj, dziewczyny, mocno przeceniacie moje działania sterylkowe w okolicy :-) "Obejmuję" zaledwie parę posesji, a na Zielonej - raczej między Wólczańską a Gdańską. Czasem ktoś mi "doniesie" o kotach w dalszej okolicy, ale nie obchodzę wszystkich okolicznych podwórek. To stara dzielnica, na każdym podwórku byłoby pewnie co robić, ale ja nie dałabym rady działac tak, jak annskr :-)
A na którym konkretnie podwórku są te kociaki?
Niestety, dt u mnie zapchane ponad moje możliwości, do tego Niunia nieadopcyjna, półdzika i tłucze się z moimi kotkami, dziś dziabnęła Mrusię w oko, na szczęscie nie uszkodziła gałki ocznej (chyba), ale krew kapała intensywnie, wystraszyłam się.
Władek - niedowładek łapkę ma już w porządku, ale z pupci ciągle mu się "ulewa", dlatego Władzio siedzi w klatce, a ja nie bardzo wiem, jak takiego kota komukolwiek zaproponować....
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69267
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 03, 2010 9:42 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Zajrzyjcie, proszę, porozsylajce, może ktoś???

viewtopic.php?f=1&t=116696
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 06, 2010 11:52 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Zajmujecie się tak mocno pomocą zwierzętą, a instytucje, które mają to robić postępują podle... Przepraszam za prywatę, ale szlag mnie trafia... http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... nisku.html

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Czw wrz 09, 2010 9:23 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

autocytat z viewtopic.php?f=1&t=99668&start=1305
annskr pisze:Może ktoś jest w stanie pomóc?

Widzew - pięć maleńkich czarniutkich domowych w okienku piwnicznym, potrzebna pomoc w adopcjach - fotki, ogłoszenia. Zajmuje się nimi pani bez aparatu i komputera...

Lutomierska - dwa chore mioty, dwie kotki do ciachnięcia - możemy tylko zapewnić leczenie i sterylki....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 11, 2010 11:17 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Moze ktoś z tego rejonu zajrzy?

Felsztyńskiego, tuż przy Al.Politechniki. Kilka kotów, może z 10, głównie czarne, co najmniej trzy kotki w ciąży. Karmicielka stara i schorowana, nie da rady ani złapać, ani donieść do lecznicy.

Maluszki byly, ale już nie ma, został jeden półroczny - czarniutki śmialy i ciekawy. Reszta rozjechana przez samochody, sport tu taki w modzie :evil:.

Jutro świtem podjadę z klatkami, ale w tygodniu nie dam rady, to przeciwległy koniec miasta, może ktoś w tym rejonie mieszka? Móglby połapać? Za chwilę znow porodza się maluszki do rozjeżdżania..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 13, 2010 9:47 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Byłam, złapany kocur i trzy kotki, nie wiem, ile zostało, na pewno co najm,niej jedna kotka-krówka.

No i na pewno są tam jeszcze maleńkie kocięta - za chwilę wyjdą na jezdnię....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 13, 2010 18:43 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

dostałam zgłoszenie na Łososiowej - czarna z białym, domowa kotka, kręci się już jakiś czas, dokarmiają, prawdopodobnie w ciąży :roll: postaram się tam jutro pojechać, ale co z nią zrobić, nie wiem :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2010 8:23 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Georg-inia pisze:dostałam zgłoszenie na Łososiowej - czarna z białym, domowa kotka, kręci się już jakiś czas, dokarmiają, prawdopodobnie w ciąży :roll: postaram się tam jutro pojechać, ale co z nią zrobić, nie wiem :(


Tam podobno jest jakaś karmicielka, ale nie znam jej.....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2010 8:30 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Kurcze, stały problem, domowa, co zrobić :(
Inga, na pewno wysterylizować trzeba, tylko fakt, złapać, wysterylizować i co, odwieść :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2010 8:36 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

gosiaa pisze:Kurcze, stały problem, domowa, co zrobić :(
Inga, na pewno wysterylizować trzeba, tylko fakt, złapać, wysterylizować i co, odwieść :(



nie wiem, nie mam pojęcia :( ale wyciąć trzeba...

aaaaaaa, nie przelogowałam się :oops:

Kotylion Viva

 
Posty: 265
Od: Pt maja 21, 2010 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2010 14:53 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

no to jadę :twisted: mam na wszelki wypadek łapkę ze sobą, oprócz tego transporter i whiskasa. Jak mi się uda, zawlekę do Centrum, a potem będę myśleć :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2010 16:10 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Koniecznie fotki!
będziemy ogłaszać
jak domowa to szkooda jej na ulicę :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2010 16:36 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

zaznaczam.. doczytam
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2010 19:53 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Georg-inia pisze:no to jadę :twisted: mam na wszelki wypadek łapkę ze sobą, oprócz tego transporter i whiskasa. Jak mi się uda, zawlekę do Centrum, a potem będę myśleć :(


byłam, kotę widziałam, w ciąży nie jest, chyba że na początku. I chyba wcale nie jest taka oswojona. Niestety nie nawiązałam kontaktu z karmicielką, bo Pani która mnie (przez posły) poinformowała o zjawisku i do której miałam telefon, właśnie wiozła swoją córkę na porodówkę i nie miała głowy do przypominania sobie nazwiska karmicielki. Ustawiłam klatkę, ale kota się spłoszyła i poszła won. Potem zaczęło lać, więc pomokłam sobie jeszcze pół godziny i wróciłam do domu.
Osiedle masakryczne - wszystkie okienka zakratowane, a jednak koty są. Gdzie? nie wiem. Pod jednym balkonem znalazłam pudełko wyłożone kocykiem i miseczki (tam się tez ustawiłam z klatką). Poczekam kilka dni, niech ta córka urodzi do końca i spróbuję zadzwonić, skoro kotka w ślady córki póki co iść nie zamierza, to mam trochę czasu.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 14, 2010 20:20 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Kurcze, to zmokłaś i to by było na tyle :(
U mnie na osiedlu niby kotów nie widzę, ale jak patrzyłam na tą wymianę okienek we wszystkich blokach to się załamałam.
Ale sprawdziłam, są uchylne, a na tyle malutkie że kot się przeciśnie ale się w nich nie powiesi.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 544 gości