

A na którym konkretnie podwórku są te kociaki?
Niestety, dt u mnie zapchane ponad moje możliwości, do tego Niunia nieadopcyjna, półdzika i tłucze się z moimi kotkami, dziś dziabnęła Mrusię w oko, na szczęscie nie uszkodziła gałki ocznej (chyba), ale krew kapała intensywnie, wystraszyłam się.
Władek - niedowładek łapkę ma już w porządku, ale z pupci ciągle mu się "ulewa", dlatego Władzio siedzi w klatce, a ja nie bardzo wiem, jak takiego kota komukolwiek zaproponować....