» Wto wrz 14, 2010 14:00
Re: Martin - znalazł dom w Bydgoszczy.
Kochani, widzę, że historia Martinka cieszy się popularnością, dlatego też postanowiłam zarejestrować się na Forum Miau.
Na wstępie pragnę podziękować gorąco Pani Mirce za radość jaką wniosła do mojego oraz mojego męża życia za sprawą Martinka.
Wiem, jak bardzo kocha te wszystkie zwierzęta, czego faktem jest jej ciekawość odnośnie losu kotka, co jest dla mnie całkowicie zrozumiałe.
Pani Mirka doskonale zna przyzwyczajenia oraz grymasy wszystkich swoich podopiecznych, co bardzo nam pomogło w zaaklimatyzowaniu Martinka.
Kotek śpi z nami w łóżku, strasznie się rozpycha tymi swoimi łapkami.
Rano jak tylko wstaniemy słodko miauczy i chce śniadanko. Miseczki są zawsze pełne a znikają w magicznym tempie :D :) :o
Mina Martinka wskazuje, że nie miał z tym nic wspólnego, ale jego waga (przytył 0,3 kg) go zdradza :D
Jak wiecie, mamy szynszyla – Napoleona, bardzo kochany zwierzaczek, który kocha się przytulać i biegać. Najważniejsze jest dla mnie to, aby nasze pupile się zaakceptowały nawzajem.
Kochani oto zdjęcie z drugiego dnia Martinka u nas. Zdjęcia może nie są najlepszej jakości, jednak sam osobnik na nich jest najważniejszy.
ojej, jak wstawia się foto? :D