W dobre ręce kotka... przyjmę :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon wrz 13, 2010 10:56 Re: W dobre ręce kotka... przyjmę :)

ja myślę że dziewczyny nie mieszkające w takich warunkach trochę demonizują sytuację
sama mam "dom w spokojnej okolicy" i koty tu żyją długie lata i są szczęśliwe-wszystko zależy od rozsądku właściciela (a raczej personelu :ryk: )

przecież można do dziewczyny PW napisać-w słusznej sprawie przecież-taki domek jak ona proponowała to marzenie wielu kotów :!: :!:

inna sprawa czy szukała swojego czarnego kocurka-czy rozwiesiła ogłoszenia :?:
miesiąc to jeszcze nie długo dla kota na włóczęgę :mrgreen: -
może jeszcze wrócic albo można go odnależć-jeśli się szuka...
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon wrz 13, 2010 12:15 Re: W dobre ręce kotka... przyjmę :)

Ja na początku też moje koty widziałam jako wychodzące.
Wydawało mi się, że kot niewychodzący będzie nieszczęśliwy.
Tak mówili mi wszyscy znajomi kociarze ( choć faktem jest, że koleżance jeden kot wpadł pod samochód a drugi "zaginął bez wieści" ) .

Jednak, "domek tymczasowy" lekko mnie urabiał :D
Najpierw telefonicznie a później osobiście.

Ostatecznie przekonały mnie dane z książki o kotach .
Badania przeprowadzone we Francji wykazały, iż kot wychodzący żyje średnio zaledwie trzy lata.

Tak więc moje koty są "wychodzące inaczej" ( czyli na smyczkach ).

Na forum jest jednak wiele kotów idealnie nadających się do typowego domku wychodzącego.

Poza tym, są też tacy jak ja, którzy w końcu uznają " siłę argumentów" :D
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon wrz 13, 2010 13:29 Re: W dobre ręce kotka... przyjmę :)

tak,
tylko zauważ,że te badania kotów wychodzących we Francji nie dotyczą kotów wychodzących w spokojnych willowych lub odludnych okolicach,
a kotów wychodzących w ogóle a więc w miastach również i to te koty właśnie tak smutno zaniżają tę średnią
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon wrz 13, 2010 13:51 Re: W dobre ręce kotka... przyjmę :)

smarti pisze:tak,
tylko zauważ,że te badania kotów wychodzących we Francji nie dotyczą kotów wychodzących w spokojnych willowych lub odludnych okolicach,
a kotów wychodzących w ogóle a więc w miastach również i to te koty właśnie tak smutno zaniżają tę średnią


Rzeczywiście, badania dotyczą - o ile dobrze pamiętam - ogółu populacji kociej, czyli również mruczków w wielkich miastach.
Pisząc poprzedni post chciałam podkreślić, że część potencjalnych domków można przekonać.
A jeśli się ich nie przekona, to na forum jest sporo kotów - w tragicznej sytuacji - które doskonale poradzą sobie w domku wychodzącym.

Zatem, dla mnie to raczej kwestia umiejętnej rozmowy ( tak by nikogo nie urazić - co trudne ) i odpowiedniego "dobrania" kotków.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości