Zuzu nadal szuka domu i prosi o jedzonko. Po kastracji.

Anna Rylska pisze:

Ależ slodkie zdjęcie

Niech te wszystkie koty znajdą DOBRE domy.

Czy ktoś będzie chętny na niebieskiego kociaka? o. 3,5 miesiąca na moje oko
są dwa jeszcze, były 4, dwa oddane i matka też - mix niebieskiego ruska
we wtorek zmarła pani, której okociła się kotka
zostały dwa jeszcze nie pamiętam jakie już, właśnie dostała telefon, że od przyszłego tygodnia tam się ktoś wprowadza i koty muszą zniknąć

Niedawno drugiego błękitka szukała wistra, ale nie wiem, czy dalej szuka:
viewtopic.php?f=1&t=113673&hilit=wistra&start=390

Trzymam kciuki za Zuzu! Wygląda zupełnie jak moja kicia

Nie rozumiem jak można tak zaniedbać i wyrzucić zwierzaka.
Aniu, z jakiego jesteś miasta?

grodzisk mazowiecki

daleko. Myślałam, że może pomogę w opiece nad kotkiem, ale chyba nic z tego...

Anna Rylska pisze:Czy ktoś będzie chętny na niebieskiego kociaka? o. 3,5 miesiąca na moje oko
są dwa jeszcze, były 4, dwa oddane i matka też - mix niebieskiego ruska
we wtorek zmarła pani, której okociła się kotka
zostały dwa jeszcze nie pamiętam jakie już, właśnie dostała telefon, że od przyszłego tygodnia tam się ktoś wprowadza i koty muszą zniknąć

stał się cud, został jeden kociak, dziś kolejny znalazł dom,właśnie pojechał
tylko ten co został jest jakiś niemrawy, jak go widziałam 2 dni temu wyglądał dużo lepiej
najgorsze, że tam teraz jest młyn nie z tej ziemi, wynoszą meble, masa ludzi, kicia siedzi w szoku, a kobita mówi, że jutro się ludzi wprowadzają i wypuści kota, zaraz trafi mnie coś!
wysłałam tam męża, bo ja nie mogę z nimi rozmawiać już, nie mam siły, zobaczymy co dalej, dziś się jeszcze okaże

Zuzu zaczyna wracać do formy, brzusiolek się normuje, tylko domu nie ma

tym sposobem kocie wylądowało w naszej łazience :cry:

nie dało się nić zdziałać, przetrzymać tam
niebieska dziewczynka ok. 3-4 miesiące, oswojona ale wielkim szoku szuka domu stałego i bardzo potrzebuje karmy
nie szczepiona, nie odrobaczana, są pchełki, jest trochę zmulona

Aniu, nie wiem, co napisać :oops:

Kolejna biedna kocina u Ciebie. Bardzo chciałabym pomóc, ale nie mogę wziąć więcej kotów, niestety

Ehhh

Aniu, powstał wątek adopcyjny Niebieskich viewtopic.php?f=1&t=115814
Może warto byłoby zgłosić tam maleństwo ... ech ile tych biednych kociąt ostatnio

kocio jest oswojone ale w wielkim szoku, skacze po ścianach płacze

na kolanach mruczy
ma z 3,5 miesiąca i ogromniasty przelewający się brzusio, widziałam tam mleko o winstony,może od karmy?

Obrazek

Piękny jest :1luvu:

Zuzu nadal szuka domu i prosi o jedzonko. Po kastracji.

Kto przegląda forum