PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (18)

soso pisze:Pierwsze dwa zdjęcia to sercołamacze Raz dwa domki będą

A tam, sercołamacz to jak dla mnie jest na ostatnim zdjęciu :1luvu:

A jak się ma piękny Lisek?

Lisek dobrze, jest razem z Sopociakiem u mojej Mamy, Lisek i Sopciak to teraz najlepsze kumple są, wszystko robią razem, razem śpią nawet.

Na ostatnim zdjęciu jest Biedronek, jest świetny, ma super charakter, ciągle mruczy jak traktorek. Możliwe, że w piątek pójdzie na próbę do ds, na próbę bo wszystko zależy od tego jak będzie się dogadywał z będącą tam już rezydentką (zresztą wyadoptowaną przeze mnie Szajką).

Tak więc trzymam kciuki za piątek- żeby poszedł i żeby już został :ok:

Też sobie i jemu tego życzę, bo domek b. dobry i po sąsiedzku, na tym samym piętrze.

UWAGA!!!
nr 691 840 0.. kobieta chce kotka dla córki, na pytanie czy mieli już kotka mówi bez zająknięcia, że tak wiele razy ale że mieszkają na parterze i latem jak okno otwarte to się koty gubią.. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kurcze, od kilku dni próbuję oswajac Biedronki z resztą moich kotów, chciałabym je wypuścić już do stadka, okres kwarantanny sie skończył, ale one nie chcą, boją się moich kotów, uciekają do "swojego" pokoju pod szafę, zjeżone jak wiewióry...
wszystko tylko razem we dwójkę...a inne koty to zagrożenie.
W związku z tym nie dałam Biedronka do sąsiadki, bo boję sie że Biedronek się potwornie zestresuje w nowym miejscu bez siostry w dodatku tam jest obca dla niego kotka, która też może nie przyjąć go od razu przyjaźnie, a niestety dwójki razem chyba sąsiedzi nie łykną ...
... może zaryzykuję jeśli Biedronki się jakoś oswoją najpierw z moimi kotami, nie chcę im takiego szoku robić, a może znalazłby się dom dla nich razem, to byłoby najlepiej, zobaczymy...
A "przedszkolaki" to wszystko jednak dziewuchy są, na razie nazywam je roboczo:
- czarno białą - Filipka
- bura z białym - Stópka
- całą burą - Ryśka

Zdjęcie pierwsze przedstawia prawidłowo zagospodarowany drapak :lol:

Dotychczas nikt u mnie nie korzystał z tej "tuby" a teraz proszę, zawsze śpi w niej któraś z przedszkolanek.
Dziś mamusia przedszkolanek pojechała na sterylkę. Za zabieg zapłaciła pani karmicielka - pani Helena :ok:

Musisz im dać trochę czasu

Moje wariaty na się prychały przez dwa dni... trochę towarzystwo się przegłodziło jak wybyłam i wyczyściły miski

jak się później do jednego koryta rzuciły to się polubiły

Hoga jest zazdrosna jak diabli o maluchy ...wychodzi jej charakterek... ona będzie starszna!!
Gaga i Kala z nimi śpią

Tina wszystkich kocha

Minia całe towarzystwo z cyca poi... żyć nie umierać

Jakoś nie czuję 10 kotów...chyba , że kuwety sprzątam...

Foty super

Nie mogę się powstrzymać- to zdjęcie z różowymi, zwisającymi pytkami po prostu mistrzowskie! Fajniutkie kociaczki.

Przeglądałm dziś zdjęcia Liska, szukałam odpowiednich do aukcji charytatywnej pkdt, w której zdjęcia mają obrazować efekty pracy domów tymczasowych i dopiero zobaczyłam jak duża jest różnica między Liskiem z maja a Liskiem teraz, dodam że w maju ważył 2,5kg, a teraz waży prawie 5kg.
Obrazek

Zdjęcia: pierwsze z maja 2010, drugie z sierpnia 2010

W maju nawet nie było widac tych pięknych wzorków w umaszczeniu.

Pojaśniał, pogrubiał :lol:

Widać WIELKĄ różnicę!! Super!!

mpacz78 pisze:Przeglądałm dziś zdjęcia Liska, szukałam odpowiednich do aukcji charytatywnej pkdt, w której zdjęcia mają obrazować efekty pracy domów tymczasowych i dopiero zobaczyłam jak duża jest różnica między Liskiem z maja a Liskiem teraz, dodam że w maju ważył 2,5kg, a teraz waży prawie 5kg.

Zdjęcia: pierwsze z maja 2010, drugie z sierpnia 2010

W maju nawet nie było widac tych pięknych wzorków w umaszczeniu.

Matko, nie wierzę, że to ten sam kot!

Tak jak Wasza Małgonia, pamiętasz jaka byłam załamana Liskiem na początku, jak zobaczyłam Waszą Małgonię, piękną kotę z lśniącą sierścią, nie wierzyłam, że też była kiedyś w tragicznym stanie, wtedy uwierzyłam, że Lisek się wykaraska z tego wszystkiego, choć tylko ja wiem ile mnie to kosztowało zdrowia i nerwów...a i tak nie jest idealnie, bo choć rana na karku się zagoiła i nawet zarosła sierścią (choć trwało to 3 miesiące), to teraz on rozdrapuje sobie coś nad okiem

, na razie nie wiemy co to, czy grzyb, czy jakies alergiczne..., zobaczymy jak się nie będzie goić to dam zeskrobiny do badania do labu, ale może to nić poważnego.

A ja nie widzę zdjęć...
EDIT: Już widzę. Ciężko uwierzyć, że to ten sam kot. Ciałka nabrał, sierść zupełnie inna. Takie zmiany miło obserwować

O, tak takie zmiany miło obserwować, ale milej na zdjęciach i juz po...
jak sobie przypomnę dzień w którym Lisek przyjechał do mnie (nie wiedziałam że będzie w tak złym stanie), to była totalna załamka, był chudy jak sam szkielet obleczony w skórę, z cuchnącą biegunką, którą nie zawsze był w stanie trafić do kuwety, obklejony odchodami, z odparzeniami, nie jadł samodzielnie, ile ja wtedy sie napłakałam i siwych włsoów mi na przyszłość przybyło...momentami nie wierzyłam, ze ztego kota jeszcze coś będzie...

Jutro wizyta potencjalnego domku dla którejś z przedszkolakowych burasek, z rozmów telefonicznych z potencjalnym domkiem jestem dobrej myśli, jest jeszcze kwestia jak mała się dogada z rezydentką.

Bura "Stópka" ?(z przedszkolaków) pojechała w niedzielę do ds, z opcją powrotu gdyby nie dogadała się z rezydentką ale jestem dobrej myśli.

Jednak aby nie było za pięknie, Kikuju znów ma jakieś problemy, w ostatnich dniach zaobserwowałam, że sika bardzo często, bardzo małymi porcjami, do tego zauważyłam gołym okiem w jej moczu (który był zrobiony na jasnym parapecie) pasemka śluzu podbarwionego krwią

Znów czekają nas badania i leczenie

PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (18)

Kto przegląda forum