Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 28, 2010 21:25 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

no właśnie jakoś ostatnio brak wieści... - spróbuję jeszcze jutro podzwonić, może tym razem się uda :?

mam nadzieję, że w tym wypadku brak wieści to dobre wieści...... :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto cze 29, 2010 8:06 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

na pewno wszystko jest ok... :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 29, 2010 10:19 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

Na pewno nie ma wieści ,bo wszystko jest dobrze ,a Muszelka jest szczęśliwa :1luvu: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

Borówka16

 
Posty: 1059
Od: Czw lut 25, 2010 11:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 11, 2010 18:18 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

nie wiem, czy pamiętacie jeszcze naszą srebrną Muszelkę...

koteczka mieszka w Starej Miłosnej, podobno miewa się dobrze, sierść jej odrosła, zrobiła się mięciutka i puchata, koteczka ma dobry apetyt, jest nadal przymilna i mega miziasta - niesetety zaliczyła parę wpadek z zsiusianiem się na łóżko... - na szczęście dom bardzo wyrozumiały...

wyniki Muszelki były ostatnio tak dobre, że wetka zdecydowała się na sterylizację - zabieg miał się odbyć wczoraj, kotka została uśpiona, wygolona....... - i okazało się, że ma bliznę posterylkową.......... :roll: ????????????? - czyli jest już po sterylce???????? przecież Muszelka ma permanentną rujkę (klasyczną, bardzo wycieńczającą, u nas non-stop), jest w związku z tym na tabletkach hormonalnych, bo ta rujka ją wykańcza (nie wspomnę o wszystkich wokół, których też doprowadza do rozpaczy) - i co teraz??? czy to oznacza, że w czasie sterylki zostawiono jajnik bądź jego część? przecież biedna malutka przy połączeniu białaczki i tabletek hormonalnych przez dłuższy okres nie ma szans na zdrowie...... :(

łudziłam się poza tym, że po sterylce skończy się to posikiwanie - a tu taka niespodzianka.... :roll: :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Sob wrz 11, 2010 18:47 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

o rany, to nie mogli jej juz otworzyc i zobaczyc co rzeczywiscie w kocie gra? :( moze faktycznie w czasie poprzedniej sterylki cos zostalo pominiete.... :( biedna kicia, myslalam o niej ostatnio... fajnie, ze napisalas, Asiu, co slychac...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob wrz 11, 2010 18:47 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

USG jej zrobili?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob wrz 11, 2010 18:51 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

właśnie nie wiem - muszę dopytać.... - bo usłyszałam tylko dzisiaj, że wetka zrezygnowała z cięcia, gdy zobaczyła bliznę... - więc pewnie bez usg... :evil:

czy ja coś poplątałam, czy rzeczywiście zostawienie jajnika lub jego części może powodować normalne rujki...?

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Sob wrz 11, 2010 18:55 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

Ojej 8O
Nie no, z tego co wiem to w schronisku nie była sterylizowana... Ale może do schroniska trafiła już po zabiegu ?
Jutro wam napiszę.
Muszelka tyle przeszła i teraz jeszcze to... :cry:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 11, 2010 18:57 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

joluka pisze:właśnie nie wiem - muszę dopytać.... - bo usłyszałam tylko dzisiaj, że wetka zrezygnowała z cięcia, gdy zobaczyła bliznę... - więc pewnie bez usg... :evil:

czy ja coś poplątałam, czy rzeczywiście zostawienie jajnika lub jego części może powodować normalne rujki...?

I owszem, zostawienie jajnika powoduje rujki. Jeśli kot brał tabletki antykoncepcyjne, to nawet po kompletnej sterylce mogą pozostać pojedyncze komórki jajowe, one sie wtedy jakoś tak słabiej trzymaja w kupie - tak miała jedna moja kicia, jedna czy dwie regularne ruje po sterylce :mrgreen: weci z góry ostrzegali
USG może nie pokazać, czy narządy rodne są czy nie
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob wrz 11, 2010 21:39 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

o rany... ale historia. a czy jest możliwość, że ta blizna jest po czymś innym???
też czytałam, że pozostawienie jajnika może powodować kolejne rujki. no i jeszcze to:
viewtopic.php?f=1&t=89817&p=4249402&hilit=skalpelku#p4249402
mam nadzieję, że wetka tego tak nie pozostawi i zbada temat. trzeba zobaczyć, co tam dokładnie w Muszelce siedzi... a w DS Muszelka cały czas na hormonach była?

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 11, 2010 21:47 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

bekos pisze:o rany... ale historia. a czy jest możliwość, że ta blizna jest po czymś innym???
też czytałam, że pozostawienie jajnika może powodować kolejne rujki. no i jeszcze to:
viewtopic.php?f=1&t=89817&p=4249402&hilit=skalpelku#p4249402
mam nadzieję, że wetka tego tak nie pozostawi i zbada temat. trzeba zobaczyć, co tam dokładnie w Muszelce siedzi... a w DS Muszelka cały czas na hormonach była?


to żeś mnie kobieto tym linkiem dobiła.... - w takim razie żadne usg może nie pokazać przyczyn rujkowania.... - Muszelka cały czas na hormonach - zdecydowanie za długo, nawet dla zdrowej koteczki, a co dopiero dla białaczkowca, który i tak ma zwiększoną skłonność do powstawania nowotworów... :( - ale z jej rujką naprawdę nie da się funkcjonować, pomijam już dyskomfort opiekunów, bo ona strasznie w rujce miaukoli, jęczy, tarza się po podłodze, ociera o wszystko itp., ale ją po prostu fizycznie ta rujka potężnie wykańcza i eksploatuje... - więc wyciszające hormony miały być mniejszym złem do czasu sterylki.... :evil: :roll:

ten kociak dostał od losu taki pakiet nieszczęść, że aż trudno zrozumieć....... :cry:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Sob wrz 11, 2010 21:57 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

spokojnie... najpierw niech sprawdzą, czy faktycznie Muszelka jest po sterylce. jeśli usg nie da 100% pewności, że wszystko zostało usunięte, to trzeba kicię otworzyć i zobaczyć. innej rady chyba nie ma. co do linku, to taka sytuacja ponoć rzadko się zdarza...
Mevę też oddałam na sterylkę, jak zaczęła się rujka, a teraz rujek nie ma.
trzymam kciuki, żeby sprawa szybko się wyjaśniła i zakończyła pomyślnie :ok:
a nie powtarzali przypadkiem przy okazji testów na FeLV?

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 12, 2010 12:18 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

Od Kasi : "W przytulisku nie była sterylizowana, bo była za krótko, trafiła z ulicy, moze wczesniej miała wykonany zabieg".

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 12, 2010 14:35 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

w takim razie trzeba zobaczyć, co w Muszelce siedzi. nia ma rady. biedulka :cry:

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 12, 2010 16:09 Re: Muszelka FELV+ - w DS - prosimy o kciuki!!!!

napisałam do domku Muszelki, żeby zrobili jej koniecznie usg i test PCR, w razie czego przysponsoruję badania, bo to spory koszt... - mam nadzieję, że to zrobią i będziemy wiedzieli, jak faktycznie wygląda stan Muszelki...

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 679 gości