Napisałam Baaardzo długiego posta, ale mi zjadło. Zmobilizuję się może później, bo podóż była męcząca. Przesyłamy kilka fotek i w jednym zdaniu napiszemy: Dju czuje się bardzo dobrze w swoim domku, było to po niej widać, że polubiła Dużych i miejsce. Neo jest bardzo kochanym, zrównoważonym kotem (narazie nie ma zdjęć jego, ale podobny do Wojtusia od BOENY trochę) i pierwsze kontakty oceniamy jako bardzo dobre. Warto było jechać. Dju ma wspaniałych,wrazliwych Dużych. I nie chcą jej oddać za nic na świecie.