K-ów, po staremu, masa kotów, mało kasy ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 10, 2010 21:52 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

lutra pisze:Kociaki w krakvecie, Toszu, Twój Ulubiony dr był. Koty nie mają żadnych objawów, które by wskazywały na obrażenia. ZOstały. Mama to mrucząca buro-biała kotka, a dzieciaki to 3 miesięczne, czarno-białe kotki (kotka i kocur).
Są zadbane. Nie boja się ludzi. ... Pani mówi, że zwracała uwagę, że spadną i spadły.


zdaje się, że maluchy pogubiły ząbki i stąd to krwawienie z pysia

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 10, 2010 22:42 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Tweety pisze:
lutra pisze:Kociaki w krakvecie, Toszu, Twój Ulubiony dr był. Koty nie mają żadnych objawów, które by wskazywały na obrażenia. ZOstały. Mama to mrucząca buro-biała kotka, a dzieciaki to 3 miesięczne, czarno-białe kotki (kotka i kocur).
Są zadbane. Nie boja się ludzi. ... Pani mówi, że zwracała uwagę, że spadną i spadły.


zdaje się, że maluchy pogubiły ząbki i stąd to krwawienie z pysia

Co dalej z nimi będzie? Właścicieli nie było w domu, gdy koty wypadały?
Czy mój ulubiony wet zapłacił za to, że pozwoliłyście mu obejrzeć koty? :wink: Bo opcji, że wy płaciłyście za obejrzenie kotów przez mojego ulubionego weta nawet nie biorę pod uwagę :mrgreen:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 11, 2010 6:39 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

miszelina pisze:Grafik dyżurów weekendowych na Kocimskiej:

1 weekend miesiąca:
sobota rano - kasumi
sobota wieczór - ?
niedziela rano - milu
niedziela wieczór - ?
2 weekend miesiąca:
sobota rano - ?
sobota wieczór - ?
niedziela rano - miszelina
niedziela wieczór - miszelina
3 weekend miesiąca:
sobota rano - kasumi (od października)
sobota wieczór - ?
niedziela rano - milu
niedziela wieczór - ?
4 weekend miesiąca:
sobota rano - ?
sobota wieczór - ?
niedziela rano - ?
niedziela wieczór - miszelina

Jeśli będzie 5 weekend (co się czasem zdarza) to mogę dyżurować w oba dni ja.

We wrześniu w przyszły weekend (18./19.09) zaoferował się Markopolo, rano i wieczorem :D
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob wrz 11, 2010 8:45 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Niestety nie mogę u siebie tymczasować Budryski. Viki nie zaakceptowała jej i dzisiaj poziom wzajemnej agresji sięgnął zenitu. Zaczęła Viki, ale Budri nie pozostaje jej teraz dłużna. Akceptują obie obecność Beksy mojej 3 koteczki, ale siebie wzajemnie nienawidzą.

Pisze z nadzieją, że znajdzie ktoś u siebie miejsce dla Budri na tymczas. Koteczka jest przytulasta i kuwetkowa i dopóki jest na tymczasie ma zagwarantowane leczenie darmowe u Komendy.

Jeśli do poniedziałku nie znajdzie się inny tymczas to musze ją odwieźć do lecznicy :-(

Teraz panny stoją koło drzwi, które je rozdzialają i na siebie wrzeszczą. Czekałam tydzień i nic się nie zmieniło. Nie będe próbować Feliway i innych specyfików bo znam Viki i taka sytuacja zdarza sie po raz drugi. Poprostu sa koty, któych z jakiś względów nie akceptuje. Stres nie służy obu koteczkom.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 11, 2010 9:48 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Akima pisze:Niestety nie mogę u siebie tymczasować Budryski. Viki nie zaakceptowała jej i dzisiaj poziom wzajemnej agresji sięgnął zenitu. Zaczęła Viki, ale Budri nie pozostaje jej teraz dłużna. Akceptują obie obecność Beksy mojej 3 koteczki, ale siebie wzajemnie nienawidzą.

Pisze z nadzieją, że znajdzie ktoś u siebie miejsce dla Budri na tymczas. Koteczka jest przytulasta i kuwetkowa i dopóki jest na tymczasie ma zagwarantowane leczenie darmowe u Komendy.

Jeśli do poniedziałku nie znajdzie się inny tymczas to musze ją odwieźć do lecznicy :-(

Teraz panny stoją koło drzwi, które je rozdzialają i na siebie wrzeszczą. Czekałam tydzień i nic się nie zmieniło. Nie będe próbować Feliway i innych specyfików bo znam Viki i taka sytuacja zdarza sie po raz drugi. Poprostu sa koty, któych z jakiś względów nie akceptuje. Stres nie służy obu koteczkom.


z mojej strony jedynie Kocimska..

Smutno się dzień zaczął. Został dośpiony jeden z maluszków z Bieżanowa :cry: . Pozostałe wyglądają na razie na zdrowe ale ten wczoraj też szalał.

do galerii już wyruszyli, ja uderzam na Kocimską, potem trzeba odebrać rodzinkę z KV i postanowić co dalej. Zobaczymy co ci ludzie powiedzą.
Miły weekend, nie ma co ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 11, 2010 10:14 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

W przyszłą sobotę powinnam wyadoptować The Pchłę :cry: tzn. cieszę się, że mój Insekcik będzie miał wspaniały domek, ale jakoś tak smutno na samą myśl...
W związku z powyższym, zakładając, że Totunia będzie miała dom :) , mogłabym zaoferować ciepły kąt, niestety nadal z pomocą fundacji w kwestiach wizyt u vetów.
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 11, 2010 10:28 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Jafusia pisze:W przyszłą sobotę powinnam wyadoptować The Pchłę :cry: tzn. cieszę się, że mój Insekcik będzie miał wspaniały domek, ale jakoś tak smutno na samą myśl...
W związku z powyższym, zakładając, że Totunia będzie miała dom :) , mogłabym zaoferować ciepły kąt, niestety nadal z pomocą fundacji w kwestiach wizyt u vetów.



Jafusiu jeśli zechciałabyć zaopiekowac się Budryską byłoby super. To typowa jedynaczka, która kocha ludzi. Na poczatku wolala być sama a teraz już ciagnie ją do mnie i o to sa awantury. Nie chcę oddawać jej na Kocimską, bo ona już za dużo przeszła i bywała w róznych miejscach. Dr. Komenda powiedzial, że leczenie w razie potrzeby na jego koszt. Jesli byś zechciała się nią zaopiekować to przetrzymam ją do przyszłego weekendu. Dopóki któraś z nich nie nauczy się otwierać drzwi rozlewu krwi nie będzie. Problem w tym, ze śpiewają arie pod zamkniętymi drzwiami.

Moja Viki ma jakąs chorobe autoimmunologiczną i w sytuacjach stresowych spada jej odporność i choroba atakuje dziąsła. Jesteśmy w trakcie leczenia.

Budri jest przytulasta, kuwetkowa i coraz śmielej sobie poczyna bawiąc się myszkami. Nie chciałabym, żeby w związku z Viki się cofnęła. Popołudniu prześlę fotki.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 11, 2010 11:44 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Foty zrelasowanej Budri, mieszka na szafkach w kuchni:


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 11, 2010 11:46 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

a to mój drugi tymczas, dziadek się jej zrzekl więc będę jej szukac domu.

Obrazek
Obrazek

ma żółte oczy i niebieskie futro
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 11, 2010 14:29 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Dobre wiadomości od Seni, która się ukolankowiła.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 11, 2010 14:55 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Na pewno dopiszę się do kocimskich dyżurów, ale dopiero od II poł. października, bo na razie mam nieszczepione maluchi i nie znam grafiku swoich weekendowych zajęć.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Sob wrz 11, 2010 17:09 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

no, Kocimska dosprzątana, doszorowana i domyta. Jeszcze tylko dojadą meble, w których się wszystko poukłada i będzie cudnie :1luvu: Poza Karaluszkiem, Madzią i Sol były nowe osoby: Joasia, która przytargała posłanka dla kociaków, i Małgosia. Będą brały oczywiście udział w przeróżnych naszych imprezach :)

Nie wiem nic jak tam w Galerii ale mam nadzieję, że nie długo się dowiem.

Aha, w sobotę popołudniu, tak 17-18 zebranie na Kocimskiej, przydzielanie zadań imprezowych, ustalanie dyżurów, pogadanka ogólna itp

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 11, 2010 17:31 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Tweety pisze:Aha, w sobotę popołudniu, tak 17-18 zebranie na Kocimskiej, przydzielanie zadań imprezowych, ustalanie dyżurów, pogadanka ogólna itp

W sobotę to o tej porze Nosek ma jechać do domu. Tak tylko przypominam i sugeruję, że lepiej 18 jak 17 :wink:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob wrz 11, 2010 18:06 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

Tweety pisze:no, Kocimska dosprzątana, doszorowana i domyta. Jeszcze tylko dojadą meble, w których się wszystko poukłada i będzie cudnie :1luvu:

Dowiozę jutro, to co obiecałam: koszyczki, kuwetkę, żarełko, drapak, zabawki i pudło plastikowe ze szmatkami - leżą poukładane, więc szafy im nie trzeba :wink: Potem przełoży się na półki.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob wrz 11, 2010 18:54 Re: K-ów, maluchy wypadły z 2 piętra :-((

czy potrzebujecie mojej lodówki ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 68 gości