Bardzo prosze o kontakt jakas osobe z Łodzi.
Moja kolezanka znalazla w Łodzi kota, ok. 2 letniego, zadbanego, wykastrowanego w okolicach ul. Franciszkańskiej. Byla z nim u weterynarza, ale niestety weterynarz nie kojarzy takiego pacjenta. Kolezanka dzisiaj wyjezdza i nie ma go gdzie zostawic, a nie chce odwozic kotka do schroniska. Czy ktos mogłby pomoc w jakis sposob?
z gory dziekuje.
