Kuro (kurko )wstrzymaj się może z tym olejem.Akurat wczoraj oglądałam na BBC program o kotku,który też nie chciał jeść i niestety okazało się,że na jelitkach miał guzek,który nie pozwalał przemieszczać się masie pokarmowej.Drobny zabieg usunięcia guzka i odblokowania jelitek rozwiązał problem.Zaraz po zabiegu kotek dostał apetytu.Oczywiście u Twojego może chodzić o zupełnie coś innego,ale niech lepiej wet.podpowie co robić?
Mama Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz
co do kroplowki to wet mu za szybko podala, powiedziala ze w ciagu 2h powinno sie wchlonac a tu lipa duzo mu sie wchlonelo o czym swiadcza jego duuze siuski ale tez sporo mu jeszcze wisi
Katy,nie mam wielkiego doświadczenia.Odpukać,moje koty nigdy się nie zatkały,ale też maniacko je wyczesuję,nawet dwa razy dziennie (na szczeście bardzo to lubią )A akurat wczoraj przypadkowo włączyłam ten program w TV.Swoją drogą pozazdrościć jakie w Anglii mają super lecznice,jakie możliwości...Ostatnio na forum ktoś żalił się,że długo czekał na wyniki testu na białaczkę - tam robi się to w 10 min.
Mama Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz
jestem z powrotem sasiadka wstrzykanela Pyskowi 5ml oleju parafinowego boze jak on sie wyrywal sama bym sobie nie poradzila ile mam czekac na jakakolwiek reakcje??
Parafina ma prawo wychodzic tylem nawet po 12 godzinach. Ale jesli to zatkanie to po kilku godzinach powinnas widziec jakas zmiane na dobre. Mozesz powtorzyc te 5ml za kilka godzin, parafina nie szkodzi w zadne sposob, nie wchlania sie, jest wydalana.
Przerabiałam bardzo niedawno to samo z moim maluchem (5 tyg.). Mój dostał zastrzyk (niestety zapomniałam nazwy leku), który przyspiesza perystaltykę jelit, ale i tak dopiero po dwóch dniach zrobił wielką kupę.
Ponieważ w międzyczasie też nic kompletnie nie jadł, kilka razy nakarmiłam go na siłę strzykawką kocim mlekiem w proszku. (mój dużo młodszy, więc szczególnie ważne było, żeby cokolwiek w niego wmusić). Możesz też spróbować, jak nie chce stałego, to może chociaż takim mleczkiem troszkę podje. Możesz też masować mu brzuszek (chociaż mojego chyba bolało, bo nie bardzo pozwala na dotykanie brzuszka). Pomysł z olejem też jest dobry.
jak na niego patrze to mi sie plakac chce taka malutka chudzinka on znika mi w oczach chcialabym sie z nim zamienic ja bym to jakos zniosla nie wiem czemu ale zaczal jakos lewe oczko mrozyc...jednym patrzy narmalnie a drugie ma do polowy przymrozone...zaczynam panikowac
temperatury mu nie mierzyla , uszy i nos ma teraz normalne chociaz jak lezal dzis rano ze mna i podtrzymywalam mu glowe za kark to mialam wrazenie ze goracy jest
Takie przymykające się oczka mogą być objawem odwodnienia (tylko nie wpadnij w panikę !). Może to być też po prostu wyczerpanie.
Ja bym spróbowała z podaniem mu papu w płynie strzykawką. A jeśli jest problem z wchłanianiem się "gul" po wlewach podskórnych, to trzeba zrobić dożylnie - o to poproś weta, gdyby okazało się, że jeszcze trzeba nawodnić biedaka. Trzymaj się i myśl pozytywnie !
Trzymaj się dzielnie. Może oprócz parafinki też powinno się podawać wodę w strzykawce? Żeby kiciuch coś pił jeszcze. Ktoś wie? I zaciskam kciuki caly czas mocno!
Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii.
Moje koty
jezeli potrzebne beda badania krwi i moczu to gdzie sie takie rzeczy robi?? u weterynarza?? czy jest jakies specjalne miejsce w warszawie gdzie sie zawozi probki albo z kotem jezdzi?? jak to wyglada???
chcialabym wiedziec jak, bo jak bedzie potrzeba to bede wiedziala gdzie
jechac