» Śro wrz 15, 2010 12:14
Re: Niewidoma, chuda, bura, 15letnia Wikta z Orzechowców
Mam kłopot z Wicią, bo nie korzysta z kuwety.
Nie panikuję, bo dom mam generalnie zasikany, ale to są siki obok kuwety, w psie legowisko, koło drzwi, niektóre koty znaczą i takie tam.
Natomiast Wikta właściwie żyje na kanapie i na nią codziennie się załatwia.
Potrafi się wspiąć na kanapę i na fotel, ale nie potrafi zejść. Gdy zauważę, że zaczyna się kręcić, to zdejmuję ja na podłogę, podsuwam kuwetę, omija, łazi i sika na podłogę.
Z kuwety korzystała dopóki była w klatce, ale nie po to wzięłam jej ze schronu, żeby trzymać w klatce do końca życia, zwłaszcza, że choć kontakt z rzeczywistością ma minimalny, to szybko załapała, że klatka jest niefajna.
Nie wiem co robić (pomijam fakt, że mieszkam wysoko, mam wodę ze studni i raczej nie mogę zrobić dwóch prań dziennie, odkąd jest u nas Wicia nie mogę się wstrzelić z praniem ciuchów pomiędzy pranie sików)
Może jakieś pampersy? Nigdy nie używałam. Jeśli tak, to jakie? Kotka jest malutka. Zakładać na cały dzień, czy próbować trafić w czas sików?
Ostatnio edytowano Śro wrz 15, 2010 12:52 przez
wania71, łącznie edytowano 1 raz