Wątek dla nerkowców - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw wrz 09, 2010 22:10 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Alida bardzo, ale to bardzo mi przykro. Dałaś swojemu sierściuszkowi dom, przyjaciela i serce. A jak powiedział Karol Dickens: Cóż jest większym darem nad miłość kota? Bo to, że Twoja Kicia Cię kochała to pewne i czeka teraz na Ciebie za Tęczowym Mostem. Ale dla niej te lata oczekiwania nie będą latami lecz chwilą i znowu będziecie razem.
Trzymaj się.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Czw wrz 09, 2010 22:17 Re: Wątek dla nerkowców - IV

A z Kicusiem jest źle. Wzrósł mu mocznik bo znowu zaczął jeść żwirek. Staram się podawać mu kroplówki dwa razy dziennie, ale to nie pomaga. Nie chce jeść i bardzo się broni kiedy go karmimy. Nie wiem co mam robić. Myślałam o pojechaniu do nowego veta i daniu mu kroplówek dożylnych ale nie wiem czy to dobry pomysł - znowu będzie miał straszny stres. Co mogę zrobić? Może ja mu daję złe jedzenie i dlatego wzrasta mu mocznik? Kicuś pije umiarkowanie. Parę dni temu pił jak oszalały a teraz tak sobie. Sika sporo. Co o tym myślicie?

Pozdrawiam
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Czw wrz 09, 2010 23:02 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Myszko, jeśli Kiciuś zaczął jeść żwirek, to wskazuje to na anemię. Kiedy ostanio była robiona morfologia? Musisz koniecznie kupić taki żwirek, który się nie zbryla, bo w przciwnym razie Kiciuś bedzie miał kule żwirku w żołądku. Są takie specjalne żwirki, ale np. u nas dosyć drogie.

Czym karmić kota nerkowego, gdy odmawia pokarmu:

- Reconvales Tonikum, 45 ml
- Royal Canin Recovery, 100 g / 195 g
- Royal Canin Convalescence Support, 100 g
- Royal Canin Convalescence Support Instant, 50 g
- Hills Canine A/D Feline, 156 g
- Vital-Trunk, 185 g
- Advance Veterinary Diets Convalescence, 200 g
- Kattovit High Performance, 175 g
- Cat Sure 355 ml (przy PNN może lepsze byłoby "DogSure“, bo zawiera mniej białka)
- Bioserin, 5 ml/100 ml
- Calo Pet, 120 g
- Nutri-plus-cat, 70,9 g

Może coś z tej listy znajdziesz, co jest u Ciebie dostępne. Kiciuś misi coś jeść. Nie myśl teraz o karmie nerkowej, tylko o przezwyciężeniu kryzysu.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw wrz 09, 2010 23:26 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Miałam nerkowego też Kicka, który jadł żwirek. Trochę anemię udało się zwalczyć dzięki poprawie wyników kroplówkami i dietą i dodawaniem pasty witaminowej (ale nie wszystkie służą nerkom). Z tym, że zaczynał od bardzo wysokich wyników, weci sugerowali eutanazję (kreatynina 9, mocznik 600).
W pewnym momencie, ponad rok od wykrycia choroby, uszkodził sobie łapę (w której po wypadku z czasów podwórzowych nie miał czucia) i mocno się skrwawił. Ledwo żywego zawiozłam do lecznicy, gdzie dzień po dniu dostał dwie transfuzje. Innymi słowy nastąpiła wymiana krwi. Przez następne 5 miesięcy był jak nowy - w pełni odzyskał siły. Niestety potem nerki całkiem odmówiły działania, mimo leczenia narastało zatrucie i po kolejnych 2 miesiącach kot odszedł.
Czytałam gdzieś, że u ludzi taką wymianę krwi też się praktykuje.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15184
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw wrz 09, 2010 23:49 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Tinka07 pisze:Myszko, jeśli Kiciuś zaczął jeść żwirek, to wskazuje to na anemię. Kiedy ostanio była robiona morfologia? Musisz koniecznie kupić taki żwirek, który się nie zbryla, bo w przciwnym razie Kiciuś bedzie miał kule żwirku w żołądku. Są takie specjalne żwirki, ale np. u nas dosyć drogie.

Czym karmić kota nerkowego, gdy odmawia pokarmu:

- Reconvales Tonikum, 45 ml
- Royal Canin Recovery, 100 g / 195 g
- Royal Canin Convalescence Support, 100 g
- Royal Canin Convalescence Support Instant, 50 g
- Hills Canine A/D Feline, 156 g
- Vital-Trunk, 185 g
- Advance Veterinary Diets Convalescence, 200 g
- Kattovit High Performance, 175 g
- Cat Sure 355 ml (przy PNN może lepsze byłoby "DogSure“, bo zawiera mniej białka)
- Bioserin, 5 ml/100 ml
- Calo Pet, 120 g
- Nutri-plus-cat, 70,9 g

Może coś z tej listy znajdziesz, co jest u Ciebie dostępne. Kiciuś misi coś jeść. Nie myśl teraz o karmie nerkowej, tylko o przezwyciężeniu kryzysu.


Dzięki Tinka
Morfologia była robiona 3 tygodnie temu i miał lekką anemię - wynik 8,9 - norma 9,0.
Żwirek, którego używamy nie zbryla się. Jeżeli chodzi o jedzenie to karmy specjalistyczne (tylko Canin) są dostępne tylko u vetów i to na specjalne zamówienie. Ale np. nerkowego Canina z uporem maniaka dostarczają tylko wołowinę, o innych smakach mogę zapomnieć. W sklepach tylko Whiskas i czasami Kitecat, Gourment. Znalazłam jeden sklep, w którym jest Canin ale w typach: dla małych kotków, na piękną sierść, do odchudzania i dla wrażliwych zębów. Proponuję mu wszystko co mi przyjdzie do głowy, saszetki, surowe mięso, gotowane, z grila, ale i tak kończy się na tym, że miksuję mu saszetki, dodaję Renalzin i daję jeść strzykawką. Do tej pory dostawał nie mniej niż 6 strzykawek dziennie (6x20ml), wczoraj było tylko 5 a dzisiaj 3, ale jeszcze spróbujemy mu dać. Wiem, że musi jeść i staram się mu wepchnąć coś do jedzenia.
Pokłóciłam się z firmą, w której zamówiłam Azodyl i Epaktine. Obiecali, że wyślą dzisiaj (po ponad 2 tygodniach), więc mam nadzieję, że niedługo będzie, Xobaline już wysłali więc mam nadzieję, że uda się jakoś z tą anemią.
Kicuś jadł żwirek przed zdiagnozowaniem PNN, po intensywnych kroplówkach przestał i teraz znowu zaczął. Z tym jedzeniem żwirku to myślałam, że mu wapnia brakuje - on ciągle miał problemy z alergią. Mam w domu zestaw witamin A,D3,E,B1,B5,B6,PP,glycine, Lysine and Chlorine. Dawać mu to?
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pt wrz 10, 2010 0:14 Re: Wątek dla nerkowców - IV

A jaki kicius ma hemtokryt HCT? To chyba lepiej okresli anemie.

Witaminy A kotom z PNN sie nie podaje.

Zoavz rutaj wysylaja karem do Irlandi z UK:
http://www.pet-supermarket.co.uk/produc ... 180114.htm

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Pt wrz 10, 2010 1:21 Re: Wątek dla nerkowców - IV

AlkaM pisze:A jaki kicius ma hemtokryt HCT? To chyba lepiej okresli anemie.

Witaminy A kotom z PNN sie nie podaje.

Zoavz rutaj wysylaja karem do Irlandi z UK:
http://www.pet-supermarket.co.uk/produc ... 180114.htm


Badania z 10/08 HCT 36.1 % (norma 27.0-50.0)
badania z 20/08 HCT 33.0 % (norma 27.0-50.0)

Co to jest Zoavz rutaj?

Sprawdziłam tą stronkę - dzięki ale oni działają tylko na terenie Wielkiej Brytanii więc nie dostarczą mi do Irlandii. Dostarczają owszem do Północnej Irlandii, ale ona jest częścią Zjednoczonego Królestwa. Zakupem karmy dietetycznej na razie się nie martwię, w razie czego będę ściągać z Polski, w tej chwili martwię się żeby jadł cokolwiek.
Przed chwilą dałam mu jeszcze dwie strzykawki jedzenia ale bardzo się wyrywał. Tak samo zaczynają się problemy z kroplówkami, dzisiaj na cztery raty.

Zaskoczyłaś mnie informacją o tej witaminie A - ten zestaw dostałam od vetki ale po jej występie z kroplówkami chyba nic mnie już nie zdziwi.

Pozdrawiam
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pt wrz 10, 2010 2:54 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Irlandzka Myszka pisze:Przed chwilą dałam mu jeszcze dwie strzykawki jedzenia ale bardzo się wyrywał. Tak samo zaczynają się problemy z kroplówkami, dzisiaj na cztery raty.



Stres jest okropnie szkodliwy dla wszystkich, a dla kota szczegolnie zabojczy. Ja bym kota nie mordowala karmieniem strzykawka jezeli to taki stress dla niego. Probuj mu dac do jedzenia co chce: piers kurczaka, gerberka bez cebuli, nawet whisksa. Dwie strzykawki karmy renal to stanowczo za malo. Nie ma sensu kota tak meczyc. Lepiej jak zje wiecej karmy nie nerkowj niz za malo nerkowej. Kot, ktory otrzymuje za malo kalorii niz potrzebuje zaczyna "zjadac" swoje miesnie. Od tego mocznik idzie gwaltownie w gore a najwazniejsze to to, ze kot opada z sil bardzo szybko . Zauwaz, ze kotom, ktore przestaja jesc gwaltownie skacze mocznik do gory.
Ostatnio edytowano Pt wrz 10, 2010 3:12 przez AlkaM, łącznie edytowano 1 raz

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Pt wrz 10, 2010 3:07 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Irlandzka Myszka pisze:[Zaskoczyłaś mnie informacją o tej witaminie A - ten zestaw dostałam od vetki ale po jej występie z kroplówkami chyba nic mnie już nie zdziwi.

Pozdrawiam


Kotom z PNN nie suplementuje sie witamin rozpuszczalnych w tluszczu (A i D) poniewaz witaminy te jezeli w nadmiarze nie sa wydalane przez organizam jak inne. Szczegolnie jest to wazne przy chorobie nerek. Nadmiar prowadzi do zatrucia organizm a takze zwapnien, ktore sa zabijcze dla nerek.

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Pt wrz 10, 2010 8:52 Re: Wątek dla nerkowców - IV

['] Alida80 tak mi przykro :(

kiepska końcówka tego lata dla naszych nerkowców... :(

moja kota jest jeszcze ze mną...
wciąż muszę sobie odpowiadać na pytanie: czy to już czas?
czy uda nam się przetrwać jeszcze ten jeden dzień?
kota prawie całą dobę śpi - budzę ją i jest aktywna tylko w momentach karmienia, kroplówek i podawania leków - w sumie może ze 2-3 godziny na dobę.
ale wtedy jest normalnie kontaktowa, chodzi i nawet podbiega i nie słania się na łapach, mruczy i ostrzy pazurki kiedy ją głaszczę.
mówi się: leczy się kota a nie wyniki - przy takich wynikach jakie mamy to cud że kot jeszcze żyje.
widać jednak że choroba wygrała i nie ma nadziei bo ostatnia rozpaczliwa intensyfikacja terapii nie pomaga - podtrzymuje tylko ten stan zawieszenia a z każdym dniem kota jest słabsza i gaśnie :(
i tak trwamy z dnia na dzień - czekam na wyraźne pogorszenie, na moment kiedy już będzie jednoznacznie wiadomo że nadszedł czas rozstania.. :(

Gedo

 
Posty: 176
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

Post » Pt wrz 10, 2010 12:34 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Alida 80, przykro mi i smutno. :cry:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt wrz 10, 2010 14:05 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Pochowałam już dzisiaj Sierściuszka na cmentarzyku dla zwierząt..
Jak się ogarnę to wypiszę co mam do oddania, może coś się Waszym futrom przyda
moje nerkowe kochanie [*] 09.09.2010

Alida80

 
Posty: 133
Od: Śro paź 22, 2008 12:57
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt wrz 10, 2010 14:50 Re: Wątek dla nerkowców - IV

AlkaM pisze:
Irlandzka Myszka pisze:Przed chwilą dałam mu jeszcze dwie strzykawki jedzenia ale bardzo się wyrywał. Tak samo zaczynają się problemy z kroplówkami, dzisiaj na cztery raty.



Stres jest okropnie szkodliwy dla wszystkich, a dla kota szczegolnie zabojczy. Ja bym kota nie mordowala karmieniem strzykawka jezeli to taki stress dla niego. Probuj mu dac do jedzenia co chce: piers kurczaka, gerberka bez cebuli, nawet whisksa. Dwie strzykawki karmy renal to stanowczo za malo. Nie ma sensu kota tak meczyc. Lepiej jak zje wiecej karmy nie nerkowj niz za malo nerkowej. Kot, ktory otrzymuje za malo kalorii niz potrzebuje zaczyna "zjadac" swoje miesnie. Od tego mocznik idzie gwaltownie w gore a najwazniejsze to to, ze kot opada z sil bardzo szybko . Zauwaz, ze kotom, ktore przestaja jesc gwaltownie skacze mocznik do gory.


AlkaM problem polega na tym, że Kicuś wcale nie jest zainteresowany jedzeniem, cokolwiek mu dam to poskubie i odchodzi. Gdybym go nie karmiła strzykawkami to padłby z głodu. Staram się dawać mu po 2 strzykawki za jednym razem bo to jest ok. pół saszetki. Nigdy nie dawałam mu więcej na raz bo jeżeli zjadł więcej to wymiotował. Operację z karmieniem powtarzam od 3 do 5 razy dziennie w zależności od tego jak się Kicuś czuje. Piszesz, że kotom, które przestają jeść gwałtownie skacze mocznik. Kicuś jadł bardzo ładnie jak na niego bo ok. 200 g dziennie i nagle skoczył mu mocznik i skończyło się jedzenie.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pt wrz 10, 2010 15:42 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Irlandzka Myszka pisze:
AlkaM pisze:
Irlandzka Myszka pisze:Przed chwilą dałam mu jeszcze dwie strzykawki jedzenia ale bardzo się wyrywał. Tak samo zaczynają się problemy z kroplówkami, dzisiaj na cztery raty.



Stres jest okropnie szkodliwy dla wszystkich, a dla kota szczegolnie zabojczy. Ja bym kota nie mordowala karmieniem strzykawka jezeli to taki stress dla niego. Probuj mu dac do jedzenia co chce: piers kurczaka, gerberka bez cebuli, nawet whisksa. Dwie strzykawki karmy renal to stanowczo za malo. Nie ma sensu kota tak meczyc. Lepiej jak zje wiecej karmy nie nerkowj niz za malo nerkowej. Kot, ktory otrzymuje za malo kalorii niz potrzebuje zaczyna "zjadac" swoje miesnie. Od tego mocznik idzie gwaltownie w gore a najwazniejsze to to, ze kot opada z sil bardzo szybko . Zauwaz, ze kotom, ktore przestaja jesc gwaltownie skacze mocznik do gory.


AlkaM problem polega na tym, że Kicuś wcale nie jest zainteresowany jedzeniem, cokolwiek mu dam to poskubie i odchodzi. Gdybym go nie karmiła strzykawkami to padłby z głodu. Staram się dawać mu po 2 strzykawki za jednym razem bo to jest ok. pół saszetki. Nigdy nie dawałam mu więcej na raz bo jeżeli zjadł więcej to wymiotował. Operację z karmieniem powtarzam od 3 do 5 razy dziennie w zależności od tego jak się Kicuś czuje. Piszesz, że kotom, które przestają jeść gwałtownie skacze mocznik. Kicuś jadł bardzo ładnie jak na niego bo ok. 200 g dziennie i nagle skoczył mu mocznik i skończyło się jedzenie.


Mocznik nie skacze tylko z powodu "zjadania" wlasnych miesni. Glowna przyczyna jest niewydolnosc nerek.
Probowalas podac cos kotu na apetyt? Czesto zwiekszenie podawanej pomaga. I oczywiscie zwiekszenie kroplowek, a w kryzysie podanie kroplowek dozylnych.

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Pt wrz 10, 2010 15:59 Re: Wątek dla nerkowców - IV

AlkaM pisze:
Mocznik nie skacze tylko z powodu "zjadania" wlasnych miesni. Glowna przyczyna jest niewydolnosc nerek.
Probowalas podac cos kotu na apetyt? Czesto zwiekszenie podawanej pomaga. I oczywiscie zwiekszenie kroplowek, a w kryzysie podanie kroplowek dozylnych.


Kicuś od ponad trzech tygodni dostaje regularnie Zispin (1/4 tabletki co trzy dni), ale nie widzę żadnej różnicy w jego podejściu do jedzenia. Chociaż dzisiaj mnie zaskoczył - sam zaczął jeść. Nie jest tego dużo ale podjada. Z kroplówką też dzisiaj poszło bez problemu. Zastanawiam się czy powodem lepszego jedzenia jest to, że wczoraj w desperacji daliśmy mu porcję pasty Remover. Żwirek je chętnie :wink:
Kroplówki dajemy mu dwa razy na dobę po ok. 100-150 ml. Jak długo się da chcę uniknąć kroplówek dożylnych bo Kicuś jest histeryk i wpada w depresję po pobytach w lecznicy. Więc chyba mu bardziej to szkodzi niż pomaga.

Pozdrawiam :kotek:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości