PAKT CZAROWNIC XVI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 09, 2010 9:10 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Ale sie tu dzieje :roll: Chwilke mnie nie było, a już nadążyć z czytaniem nie mogę.
Tymczasem jestem zabiegana i czasu brak - bo wesele już w tą sobotę . Trzymać mocno kciuki i czarować, żeby mi sie synowa udała :ok:
A teraz muszę sie pożalić, bo troista mnie zalewa na głupote ludzką .
Przyszedł wczoraj ukochany mojej córki (też właściciel kotki, nie sterylizowanej oczywiście, bo cyt. chyba bezpłodna, bo nigdy w ciąży nie była, a to, że ruje ma - to jej przejdzie. Wypuszczają ją oczywiście na podwórko (między bloki i ulice) ale zawsze wraca :evil: Balkon oczywiscie nie zabezpieczony, bo po co :evil: a ona potrafi na balkon sąsiadów przeskoczyć :evil: Trzymajcie mnie, bo wybuchnę, a jada whiskas oczywiście (matka nauczycielka, ojciec informatyk, chłopak fajny, poziom odpowiedzialności za kota - ZERO).
Wczoraj okazało sie, że cyt. Sąsiadki kotek mały spadł z balkonu z II pietra i 3 godziny go szukali :strach: znalazł sie w piwnicy, nic mu sie nie stało :evil: (nie była bym taka pewna, tylko poszłabym do weta, bo to, że nie widać, nie znaczy, że mu się NIC NIE STAŁO

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw wrz 09, 2010 9:11 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

No i jeszcze :
Obrazek
By jasdor at 2010-09-09

Obrazek
By jasdor at 2010-09-09
żeby może zwierzątkom żyło sie lepiej :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw wrz 09, 2010 11:10 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

jasdor pisze:Ale sie tu dzieje :roll: Chwilke mnie nie było, a już nadążyć z czytaniem nie mogę.
Tymczasem jestem zabiegana i czasu brak - bo wesele już w tą sobotę . Trzymać mocno kciuki i czarować, żeby mi sie synowa udała :ok:
A teraz muszę sie pożalić, bo troista mnie zalewa na głupote ludzką .
Przyszedł wczoraj ukochany mojej córki (też właściciel kotki, nie sterylizowanej oczywiście, bo cyt. chyba bezpłodna, bo nigdy w ciąży nie była, a to, że ruje ma - to jej przejdzie. Wypuszczają ją oczywiście na podwórko (między bloki i ulice) ale zawsze wraca :evil: Balkon oczywiscie nie zabezpieczony, bo po co :evil: a ona potrafi na balkon sąsiadów przeskoczyć :evil: Trzymajcie mnie, bo wybuchnę, a jada whiskas oczywiście (matka nauczycielka, ojciec informatyk, chłopak fajny, poziom odpowiedzialności za kota - ZERO).
Wczoraj okazało sie, że cyt. Sąsiadki kotek mały spadł z balkonu z II pietra i 3 godziny go szukali :strach: znalazł sie w piwnicy, nic mu sie nie stało :evil: (nie była bym taka pewna, tylko poszłabym do weta, bo to, że nie widać, nie znaczy, że mu się NIC NIE STAŁO


Jasdor, ja parę lat temu wiedziałam o kotach mniej więcej tyle samo. No goopia byłam jak but. Dlatego nie dziwi mnie już dawno fakt, że wykształceni i - zdawałoby się - mądrzy ludzie nie mają pojęcia jak dbać o zwierzę. Kiedy wzięłam pierwsza kotkę z Fundacji (dalej trwając w nieświadomości), poprzednia opiekunka zaczęła mi delikatnie podsuwać pod oczy a to informacje o jedzeniu, a to artykuły o zdrowiu zwierząt, a to jakiś wątek na miau. Ponieważ byłam wszystkiego ciekawa, dosyć szybko zaczęłam rozumieć w czym rzecz (mówię tu o jedzeniu, zabezpieczeniach, zagrożeniu dla kotów wychodzących). Wcześniej miałam tylko psy. To trochę inna bajka, zabezpieczać balkonów nie trzeba, jedzenie gotowałam im sama, więc problem jedzenia byle czego nie istniał, tylko o sterylizacji wiedziałam już od 20 lat.
Ale kot.. to kot.
Nie złość się na nich, są po prostu nieświadomi. Staraj się powolutku acz systematycznie przemycać wiedzę na każdy temat. Ludzie czasami na 'pouczanie' reagują alergicznie, dlatego bądź delikatna, ale konsekwentnie coś tam zawsze rzuć :)
No i widzę tu duuuuuuuuuuuuuży potencjał w perswazji Twojej dzieciny :) Zakochany facet się słucha :mrgreen: :mrgreen:
Ostatnio edytowano Czw wrz 09, 2010 11:44 przez Trinity36, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Czw wrz 09, 2010 11:17 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

pomponmama pisze:
solangelica pisze:
babajaga pisze:No przeca godom, że klamoty :mrgreen:

Ja, teroz zech zauwazyla Twoj post :) Je, dzioucha, sprzet wspinaczkowy :ryk: :ryk: :ryk:
ida, pora chopa pogonic coby w piecu zapolil... jutro mnie czeko ciezki dzien. Do konca tydnia bydzie sie cos dzialo, oj....
dobranoc siostrunie :)

Jakem Pomponmama szpej, to w slangu branżowym sprzęt wspinaczkowy. :mrgreen: To różne liny, bloki, uprzęże, jebadełka i inne niezbędne do zabawy na skałkach akcesoria.


Doberek! O! a mi się najbardziej te jebadełka i inne niezbędne do zabawy akcesoria podobają :mrgreen:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Czw wrz 09, 2010 11:35 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Trini, mądre słowa :ok: Na włąsnej skórze to przeszłam, trzy lata temu wiedziałam tyle, że kot = śmierdząca kuweta i zwierz, który miewa humory :mrgreen: Powaznie :twisted: W spim świecie siedzę od lat dwudziestu paru, a kotów obecnie mam ctery :mrgreen: Cudowne potwory :ok:
Jasdorku, warto rozwazyć urabianie kandydata do córki dawkujac mu ciekawe informacje powoli :mrgreen:


a w ogóle:
Gdzieś mi się o oczy obiło ale nie umiem znaleźć gdzie), że któraś ciotka pisała, że ma kota bez płuc 8O Czy można prosić o wyjasnienie ? :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 09, 2010 11:40 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

koconek pisze:Doberek! O! a mi się najbardziej te jebadełka i inne niezbędne do zabawy akcesoria podobają :mrgreen:


Nono, co za perwersja 8)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw wrz 09, 2010 11:49 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Zwykle kariera zwierzoluba zaczyna się od psów - rzadziej od kotów :)
Kiedyś - jak byłam piękna i młoda - mieliśmy hodowlę psów rasy nowofundlandczyk wodołaz. 30 lat temu ta rasa wzbudzała sensację na ulicach :lol: :lol: Mieliśmy dwie rodowodowe sunie, każa ważyła conajmniej 60 kg, do tego futro jak u niedźwiedzia - miny ludzi, którzy patrzyli jak szłam z nimi dwoma na smyczy - bezcenne :D:D
No i chłopaków miałam przez to zawsze dużo dookoła hehehe :)

Na koty bym ich chyba nie 'brała' :twisted: :twisted:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Czw wrz 09, 2010 11:50 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Będę się starała pomalutku dawkować tajniki wiedzy, jaką sama posiadam. I zgadzam sie zWami, ja wiedze o kotach posiadłam z Miau w potrzebie leczenia, jak wszyscy weci zawiedli, albo okazali sie, ujmując bardzo delikatnie "niekompetentni" :evil: Tylko, że ja ta wiedzę chłonęłam jak gąbka, chcąc wiedzieć jak najwięcej i wiedziałam, że to ja jestem niedouczona i należy się dostosować.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw wrz 09, 2010 11:53 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Niestety, każdy ma inne zdolności percepcji.
A szkoda czasami :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw wrz 09, 2010 11:59 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Kropla wody drąży kamień..
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Czw wrz 09, 2010 12:00 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

psiama - prawie bez płuc tzn. z ich resztkami po zabiegu żył długo ku zdumieniu wszystkich Klemens[*] Georg-inii. Odszedł zresztą na coś zupełnie innego :?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw wrz 09, 2010 13:10 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

AYO pisze:psiama - prawie bez płuc tzn. z ich resztkami po zabiegu żył długo ku zdumieniu wszystkich Klemens[*] Georg-inii. Odszedł zresztą na coś zupełnie innego :?


AYO, dokładnie to :wink: . Dzielny musiał być z niego koteczek :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 09, 2010 13:31 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Zdecydowanie mam dzisiaj zły dzień. :( Na rozmowie co prawda poszło mi dobrze i mam wrażenie, że dostanę tą pracę, tylko nie jestem pewna, czy jednak ją chcę... Wiąże się to z koniecznością jeżdżenia po całej Polsce, tak, że bardzo często nie będzie mnie w domu po kilka nawet dni. A co z dzieckiem? :roll: Nie może zostać sama w domu - jest za mała, a nie ma kto się nią zająć. Obawiam sie, że nawet jak dostanę ta pracę, to nie poradzę sobie z tym. :cry: Jak moja mama żyła, to tak pracowałam, ale wtedy ona mogła się zająć Zuzią, a teraz... ehhh...

A jak wróciłam do domu i zabrałam się za obiad to udało mi się przepięknie rozwalić sobie rękę na stłuczonej szklance. Wbiłam szpiczasty koniec prawie do kości, rana duża, podeszła fioletowym kolorem i z pół godziny nie mogłam zatamować krwawienia. W związku z tym obiad mi się nie udał, a tato za chwilę tu będzie razem z dzieckiem moim :?
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw wrz 09, 2010 13:33 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

No paczpani a tak ładnie czarowałam :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw wrz 09, 2010 13:36 Re: PAKT CZAROWNIC XVI

Ponponmamo nie marudź :evil: dasz sobie radę , masz tatę , brata, ojca strasznego Dziecka, ja byłam po 2-3 dni w pracy non stop i nie miałam rodziny- musiałam sobie poradzić, tylko przy pomocy obcych ludzi.
Spróbuj, poczekaj , możesz w tym czasie szukać coś innego co będzie Ci wygodniejsze. A przynajmniej będziesz mieć pieniądze i zyskasz czas na znalezienie czego innego
A łapa sie zagoi :mrgreen: Kiedyś :ryk: :ryk:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek, puszatek i 101 gości