
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Wielbłądzio pisze:Zamiast śmigać po forum, weź mi lepiej odpisz na mojego dzisiejszego porannego sms-a z pogróżkami![]()
Zgadza się. Nie oddam 'mojego' Burego Słoneczka do żadnej lecznicowej klatki. Od czasu, kiedy do mnie przyjechała, zdążyła już mniej więcej dojść do siebie: bawi się, mruczy, bodzie mnie łebkiem po rękach... I patrzy. Patrzy tymi swoimi przepięknymi złotymi ślepiskami i ma w nich jakąś taką jakby wdzięczność pomieszaną z niepewnością: Ja jestem już Twoja, wzięłaś mnie na zawsze, zostanę tu...?
Niestety, zostać na stałe nie może, a przynajmniej będziemy robić wszystko co w naszej mocy, aby znalazła jakiś inny dobry Dom na zawsze. Ale jeśli się nie uda......
Najlepiej, żeby Domek znalazł się w Warszawie, ale wydaje mi się, że w razie potrzeby kwestię ewentualnego transportu też da się załatwić.
Postaram się zrobić jakieś lepsze fotki w weekend. Na wszystkich, które zrobilam dotychczas, Totek pozamykał oczy
Tweety pisze:Wielbłądzio pisze:Zamiast śmigać po forum, weź mi lepiej odpisz na mojego dzisiejszego porannego sms-a z pogróżkami![]()
Zgadza się. Nie oddam 'mojego' Burego Słoneczka do żadnej lecznicowej klatki. Od czasu, kiedy do mnie przyjechała, zdążyła już mniej więcej dojść do siebie: bawi się, mruczy, bodzie mnie łebkiem po rękach... I patrzy. Patrzy tymi swoimi przepięknymi złotymi ślepiskami i ma w nich jakąś taką jakby wdzięczność pomieszaną z niepewnością: Ja jestem już Twoja, wzięłaś mnie na zawsze, zostanę tu...?
Niestety, zostać na stałe nie może, a przynajmniej będziemy robić wszystko co w naszej mocy, aby znalazła jakiś inny dobry Dom na zawsze. Ale jeśli się nie uda......
Najlepiej, żeby Domek znalazł się w Warszawie, ale wydaje mi się, że w razie potrzeby kwestię ewentualnego transportu też da się załatwić.
Postaram się zrobić jakieś lepsze fotki w weekend. Na wszystkich, które zrobilam dotychczas, Totek pozamykał oczy
znaczy mamy nie przyjeżdżać jeżeli nie będziemy mieć dla niej DS?
Pani, która ją chce adoptować ma obawy czy sobie poradzi finansowo, bo stać ją raczej na karmę z Lidla i Rossmana (btw ta rossmanowa jest całkiem dobra, bez barwinków i konserwantów) i pytała o radę co w takim razie. Mam obawy co będzie jak kotka zachoruje na przykład
Marcelibu pisze:Tweety pisze:
znaczy mamy nie przyjeżdżać jeżeli nie będziemy mieć dla niej DS?
Pani, która ją chce adoptować ma obawy czy sobie poradzi finansowo, bo stać ją raczej na karmę z Lidla i Rossmana (btw ta rossmanowa jest całkiem dobra, bez barwinków i konserwantów) i pytała o radę co w takim razie. Mam obawy co będzie jak kotka zachoruje na przykład
Czy pani jest z Warszawy?
Tweety pisze:Marcelibu pisze:Tweety pisze:
znaczy mamy nie przyjeżdżać jeżeli nie będziemy mieć dla niej DS?
Pani, która ją chce adoptować ma obawy czy sobie poradzi finansowo, bo stać ją raczej na karmę z Lidla i Rossmana (btw ta rossmanowa jest całkiem dobra, bez barwinków i konserwantów) i pytała o radę co w takim razie. Mam obawy co będzie jak kotka zachoruje na przykład
Czy pani jest z Warszawy?
tak, z Warszawy
xandra pisze:nie chodzi mi o oficjalnośćbo jak sie zbierze stówka to super, będzie jeszcze na leki, ale jak się uzbiera dwadzieścia złotych to trzeba będzie szybko dołożyć
ode juz mnie masz, też mbank
Marcelibu pisze:xandra pisze:nie chodzi mi o oficjalnośćbo jak sie zbierze stówka to super, będzie jeszcze na leki, ale jak się uzbiera dwadzieścia złotych to trzeba będzie szybko dołożyć
ode juz mnie masz, też mbank
Daga, Ty Dobra Duszo![]()
![]()
!!!!!!!!!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 80 gości